Kasper Sipowicz, Edyta Najbert, Tadeusz Pietras, Dogoterapia, Warszawa „PWN” 2016
Dogoterapia ma wśród specjalistów od terapii wielu
zwolenników, a wśród laików bardzo dużo sceptyków. Relacja człowiek-pies może
wydawać się bardzo powierzchowna, niewnosząca niczego, a samo zwierzę może być
często postrzegane jako kaprys. Spotykałam się z opiniami, że obecność psa w
terapii jest zbędna, ponieważ nic nie wnosi. Osobiste doświadczenia pokazały
coś zupełnie innego: pies może zmuszać do aktywności, stymulować, zachęcać do
kontaktu, uczyć samodzielności oraz empatii, odpowiedzialności i obowiązków.
Ze względu na własne doświadczenia chętnie sięgam po
literaturę omawiającą ten coraz popularniejszy rodzaj terapii. Z monografii
naukowej Kaspera Sipowicza, Edyty Najbert oraz Tadeusza Piertasa „Dogoterapia”
czytelnicy dowiedzą się czym dokładnie jest dogoterapia, kiedy zaczęły się
kontakty człowieka z psem, co łączy nasz gatunek z tym gatunkiem zwierząt,
jakie umiejętności posiada ten towarzysz ludzi oraz poznają początki stosowania
ich w kontaktach z chorymi. Wielowiekowa rola psa jako zwierzęcia do pilnowania
oraz stopniowe nawiązywanie z nim bliższych relacji pozwoliło na stopniowe
odkrywanie pozytywnego wpływu na samopoczucie chorych i sprawiło, że zyskał on
uprzywilejowane miejsce: nie był źródłem mięsa. Początkowo stosowany jako
wspomaganie terapii osób z chorobami psychicznymi obecnie pomaga również w
czasie terapii osób niepełnosprawnych ruchowo. Naukowcy i terapeuci
uświadamiają nas, że ze względu na różne role zostaje on odpowiednio wybrany,
przeszkolony i przygotowany. Autorzy poruszają kwestie różnorodnych form
terapii bez wchodzenia w szczegóły. Czytelnik dowie się w jakich przypadkach
może być to zwierzę bardzo pomocne. Wśród licznych zaburzeń nie zabraknie
upośledzenia umysłowego, porażenia mózgowego, autyzmu, chorób wieńcowych, a
nawet nowotworów. Pies pomaga w codziennych obowiązkach, ale jest też
towarzyszem nawiązującym relacje z opiekunem lub terapeutą.
Każdy rozdział w monografii poświęcony jest innemu
zagadnieniu. Dzięki temu poznamy troszkę historii, następnie zastosowanie, a na
końcu dowiemy się, w jaki sposób zostać rehabilitantem prowadzącym dogoterapię,
o której metodach nie znajdziemy tu informacji, ponieważ książka jest zarysem
tego czym jest dogoterapia, a nie podręcznikiem do nauki metod, które wymagają
wskazówek innego specjalisty oraz wielogodzinnej praktyki.
Książka jest bardzo przystępna i pozwala zrozumieć
podstawy takiej terapii, poznać historię, prowadzone badania. Obszerna
literatura na końcu każdego rozdziału pomaga znaleźć najważniejsze prace z tej
tematyki. Wskazane kursy pomogą zdobyć odpowiednie kompetencje.
„Dogoterapia” to niedługa monografia adresowana do
wszystkich zainteresowanych tą metodą leczenia/wspomagania. Całość jest
przejrzysta, przemyślana, czyta się bardzo dobrze i szybko. Prosty język, spora
dawka historii oraz wiedzy pozwoli rodzicom dzieci i terapeutom odnaleźć się w
świecie pracy terapeuty z psem z osobą niepełnosprawną. Lekturę polecam
wszystkim zainteresowanym tematem. Myślę, że szczególnie powinni sięgną po nią
bliscy osób niepełnosprawnych oraz rodzice zdrowych dzieci. Będzie to również
doskonały wstęp dla wszystkich kandydatów na studia pedagogiczne i
psychologiczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz