Etykiety

piątek, 30 września 2016

Andrzej Klim "Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL"


http://ksiegarnia.pwn.pl/Jak-w-kabarecie,434831459,p.html
Andrzej Klim, Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL, Warszawa „PWN” 2016

PRL był czasem bardzo specyficznym: początki telewizji, niewielka ilość programów, kreowanie wizerunku Polski interesującej i bogatej, współpraca z artystami, którzy odpowiadali władzom oraz specyficzna twórczość, a wszystko to w otoczce absurdu, dziwnych wytycznych, niezrozumiałych przepisów, utrudniania działalności i wielkiej popularności występów na scenie. Kiedy z dystansu popatrzymy na te czasy codzienność wydaje nam się, że każdy dzień był wielkim przedstawieniem kabaretowym. Mimo tego jedni wracają do tych czasów z wielkim sentymentem.

Taką podróżą jest książka „Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL”, w której z jednej strony znajdziemy informacje o salach koncertowych przepełnionych zwykłymi ludźmi spragnionymi rozrywki, inwestowaniu w określone obiekty, aby zaprezentować Polskę jak najlepiej. Nie zabraknie też obrazków biedy, zmagania się ze systemem, omijania przepisów, wspomagania alkoholem, żywiołowej młodości zmieszanej z chęcią działania zderzającą się z niepewnością posiadania paszportów oraz środków pozwalających na podróżowanie. Do tego maratony występów, niewielkie stawki, brud, smród, ludowa kiczowatość i uwielbienie ludu pracującego.

„Jak w kabarecie. Obrazki z życia w PRL” podzielono na dziewięć rozdziałów przybliżających inny element życia artystycznego w Polsce Rzeczypospolitej Ludowej. Andrzej Klim w swojej bogatej książce zawarł wspomnienia artystów, odwołuje się do licznych prac analizujących ten okres w dziełach naszego kraju, obnaża cynizm, pokazuje pracę twórców jako walkę o przetrwanie, zmagania z cenzurą, której oficjalnie nie było, pokazuje „bratanie się” narodów, konieczność dbania o siebie, zmagania się z brakami towarów, narodową prowizorkę, osobiste porachunki, interesowność, nepotyzm i niska pozycja społeczna ludzi z wykształceniem, ale bez przynależności do partii. Z publikacji możemy dowiedzieć się, jak bardzo ważna była współpraca między ludźmi, możliwość załatwienia różnych spraw oraz jak często artyści oszukiwali, aby zarobić więcej.

W książce znajdziemy wiele zdjęć z tamtych czasów, dzięki czemu osoby nieznające ówczesnych realiów, kanonów mody mogą sobie wyobrazić, w jaki sposób ludzie się ubierali. Opisy zdobywania materiałów potrzebnych do stworzenia modnego stroju, konieczność polegania na znajomych nawet w błahych sprawach sprawiają, że zaczynamy patrzeć z nieco innej perspektywy na życie ówczesnych ludzi. Występy w miejscach pracy, oferowana przez pracodawców rozrywka zadziwia. Społeczeństwo żyjące w odmiennym niż obecnie tempie (nikomu nigdzie się nie spieszyło) zderzone z koniecznością niesamowitej aktywności ludzi estrady sprawiają, że zaczynamy patrzeć na te czasy jako świat paradoksów.

Lektura uświadamia czytelnikom, jak ważne miejsce w życiu społeczny odgrywała kultura proponowana przez państwo. Świadomość filtrowania treści kształtowania ich tak, aby przemycić ważne sprawy prostym ludziom oraz jednocześnie kontrolowanie każdego słowa przez urzędników sprawiało, że artyści balansowali na granicy swojego bytu na scenie, który zależał od przychylności partyjnych działaczy.

„Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL” to książka interesująca, napisana prostym językiem, opowiadająca o postaciach, które moje pokolenie jeszcze kojarzy, ale młodsze może już całkowicie nie znać (poza takimi wyjątkami, jak Maryla Rodowicz i kilka innych słynnych artystów).

Całość pięknie oprawiona, strony bardzo dobrze zszyte, rozdziały wzbogacone sporą ilością fotografii. Wszystko to sprawia, że książka jest atrakcyjna. Lekturę polecam wszystkim zainteresowanych tą epoka w naszej kulturze i historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz