Alan Moorehead, Nad
Nilem Błękitnym i Białym, tł. Jerzy Schwakopf, Poznań „Zysk i S-ka” 2016
„Nad Nilem Błękitnym i Białym” Alana Mooreheada to
tak naprawdę połączone dwie książki: „Nil Biały” (1960) i „Nil Błękitny” (1962)
oraz wzbogacone o filmy o Afryce z udziałem Wojciecha Cejrowskiego „Boso przez
świat”. Pierwotne wersje oczywiście po kilku latach autor poszerzył i one stały
się punktem wyjścia dla polskich tłumaczeń. Książki te są ważne z kilku
powodów: były nagradzane, chwalone, pozwalały lepiej poznać te rejony świata,
które jeszcze przed i po wojnach światowych były nieznane, a do tego są to
jedne z ostatnich jego prac przed utratą możliwości komunikowania się. W jego
pracy publicystycznej wyróżniało go szerokie spojrzenie na regionalne konflikty,
przez co zyskał renomę najlepszego reportera wojennego. Te umiejętności są też widoczne w tych jego książkach.
Po raz pierwszy „Nad Nilem Błękitnym i Białym”
ukazały się w Polsce w 1985 roku w „Państwowym Instytucie Wydawniczym” w ramach
serii Rodowody Cywilizacji. W 2016 roku „Wydawnictwo Zysk i S-Ka” wznowiło tę
lekturę w wersji, jaka pierwotnie trafiła do polskiego czytelnika. Podobny jest
też układ: najpierw poznajemy Nil Błękitny, a następnie Nil Biały. Osobiście
zawiodło mnie to, że nie jest to nowsze (z nadzieją na lepsze) tłumaczenie i
zabrakło ważnej pracy tłumacza polegającej na ujednolicaniu nazw (aby tekst i mapy pokrywały się). W książce
przebija dawna maniera poważnego pisania i tylko dzięki lekkiemu tekstowi
wyjściowemu mamy książkę przystępną, lekką i interesującą.
W książce znajdziemy historię wypraw po Nilu od 1798
do 1900 roku. Nie zabraknie tam takich ważnych i znanych ekspedycji jak
odkrycia Jamesa Bruce'a w latach 1768-1773, podboje i odkrycia Napoleona
Bonaparte, admirała Horatia Nelsowna, Ibrahima Paszy, Muhammasa Aliego, Johanna
Ludwiga Burckhardta, generała Roberta Napiera, zdobywanie Sudanu przez wojska
Muhammada Aliego oraz brytyjską interwencję w Etiopii zakończoną zdobyciem
Mekdeli w 1868 roku. Burzliwa historia, opis realiów z jakimi mieli do
czynienia poszczególnie eksploratorzy oraz uroków otaczającego środowiska
pozwalają poznać z jakimi trudnościami
mieli pierwsi podróżnicy. „Kraina ta była niemal tak odległa i obca jak
przestrzeń kosmiczna w naszych czasach” – podsumowuje reporter, który dostrzega
jak wielki wpływ odegrał rozwój broni i medycyny w poznawaniu i ujarzmianiu bardzo tajemniczej i
trudnej do zbadania rzeki. Dzięki możliwości ujarzmiania przyrody Nil stał się obiektem
podbojów, które przynosiły bogactwo w postaci dóbr oraz niewolników.
Pierwszy tom to opowieść o Nilu Błękitnym. Poznany
skomplikowane źródła rzeki, odkryjemy tajemnice przyrody oraz dowiemy się, dlaczego
rzeka podzielona jest na dwie części. Przeczytamy również jak wielkie znaczenie
ta część rzeki miała i ma dla ludów żyjących od jej źródeł po ujście.
W drugiej części poznajemy realia wypraw Richarda
Burtona, Johna Hanninga Speke'a, Samuela Bakera, Henry'ego Mortona Stanleya czy
Davida Livingstone'a. Opis handlu ludźmi, zwierzęcego traktowania niewolników,
czy skomplikowanych relacji rodzinnych z Murzynami oraz nastawienie na zyski
dziś może zdumiewać. Wówczas był pierwszym krokiem ku współczesnemu humanitaryzmowi.
Sporo miejsca Moorehead poświęcił również powstaniu Mahdiego oraz oblężeniu
Chartumu oraz bohaterskiej śmierci generała Charlesa Gordona.
Książka na pierwszy rzut oka może wydawać się trudną,
grubą, czasochłonną lekturą, ale barwny język, interesujące opisy, przytaczane
wspomnienia wcześniejszych odkrywców tajemniczego lądu sprawiają, że czytanie
sprawia przyjemność i pozwala przenieść się do egzotycznych miejsc oraz stać się świadkami historycznych wydarzeń.
Poza interesującymi treściami, nielicznymi błędami
merytorycznymi (można je policzyć na palcach jednej ręki) publikacja zawiera trzy
ogólne mapy: schemat Nilu, Nil Biały i Nil Błękitny. Są one nieprecyzyjne i być
może odzwierciedlają stan ówczesnej wiedzy kartograficznej, przez co zapis nazw
miejscowości oraz nieprecyzyjna mapa nie pozwala na śledzenie trasy podróży na
mapie. Myślę, że wydawca mógł wzbogacić publikację współczesną dokładniejszą
mapą z zaznaczeniem, że nie pochodzi ona z pierwotnego wydania. Jedna kartka
zmieniłaby naprawdę wiele. Ponad to tłumaczenie w ciągu 31 lat nie uległo
aktualizacji, przez co jest jedynie wznowieniem książki, którą poznałam w dużo
gorszej (ale odpowiadającej ówczesnym normom) szacie graficznej. Jedyne co
zyskujemy to filmy Wojciecha Cejrowskiego na płycie oraz nową solidną książkę w
pięknej oprawie. Jeśli ktoś nie ma wcześniejszego wydania to to doskonale je
zastąpi (mimo wycięcia indeksu, który był przydatny).
Lektura pozwala na lepsze poznanie realiów XIX
wiecznej Afryki, czyli czasów, kiedy m. in. nasi krajowi bohaterzy, Staś i Nel,
uciekają przez Afrykę. Pozwala także na odkrycie roli Europejczyków na Czarnym Lądzie. Będzie to interesująca książka dla miłośników opowieści
podróżniczych oraz popularnonaukowych opracowań historii. Poruszenie wielu
wątków związanych z podziałami plemiennymi, grabieżami, miejscem muzułmanów
oraz chrześcijan w historii Nilu pozwoli na lepsze zrozumienie obecnych
stosunków panujących w Afryce. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz