Angelika Gumkowska, Laboratorium w szufladzie. Chemia, Warszawa „PWN” 2015
Nic tak jednoznacznie nie kojarzy nam się z
eksperymentami i laboratorium jak chemia. Ale ona również przywołuje
wspomnienia niebezpiecznych doświadczeń z kwasami, zasadami, wybuchającymi
substancjami. Chemia często okazuje się ostatnim przedmiotem, którym rodzice
chcieliby zafascynować młodego odkrywcę świata. Myśl o laboratorium w domu u
niejednej osoby wywołuje dreszcze. Czy jednak ta chemia jest zła, groźna i
odległa od naszej codzienności? Przecież wszystko czego dotykamy i z czego
jesteśmy to różne substancje chemiczne. To znaczy, że chemia może nie być taka
groźna jak nam się może wydawać. Trzeba po prostu nauczyć się zasad
bezpieczeństwa i rozwijać u dzieci ich naturalną potrzebę doświadczania świata.
Jakie eksperymenty ma kilkulatek za sobą? Na pewno
poznał już właściwości wody w różnych stanach skupienia, przyglądał się kryształkom
cukru, soli, próbował obserwować świat przez szklankę z napojem, białkiem
jajka, kisielem, poznał właściwości tych substancji pod wpływem różnych
czynników. Pierwsze doświadczenia były spontaniczne, wynikały z codziennego
życia, czasami były pogłębiane przez dziecięcą ciekawość. Jednak na pewnym
etapie rozwój się zatrzymał. Pójściu do szkoły często towarzyszy przejście od
doświadczenia do teorii, co wiąże się ze spadkiem efektywności uczenia się.
John Dewey przekonywał, że aby polepszyć efekty
edukacji, rozwinąć ciekawość, zachęcić do ciągłego poznawania trzeba zmienić
podejście do nauczania: ma ono być doświadczaniem, które prowadzi do kolejnego
doświadczania., a to do następnych i w ten sposób następuje niekończące się
uczenie, a dzięki temu poszerzanie wiedzy.
Nauczyciele coraz bardziej rozumieją te idee ciągłego
uczenia i wykorzystywania doświadczenia, ale nie zawsze podręczniki i wyposażenie
sal dydaktycznych stwarza odpowiednie warunki. Naprzeciw młodych odkrywcom i
ich nauczycielom wychodzi Wydawnictwo Naukowe PWN serią książek „Laboratorium w
szufladzie”. Czytelnicy znajdą w niej takie tytuły jak: „Biologia”, „Fizyka”,
„Chemia”, „Matematyka”, „Modelarstwo i robotyka” oraz „Elektrotechnika,
elektronika, miernictwo”. Każda z publikacji oferuje szereg
zadań-ćwiczeń-eksperymentów pozwalających oswoić się z poszczególną dziedzina w
warunkach domowych. Dzięki temu edukacja i zdobywanie środków na eksperymenty
naszych pociech nie będą ani drogie, ani uciążliwe. Ponad to pozwolą
zainteresować tematem, zachęcą do poszerzania wiedzy oraz odmiennego sposobu
spędzania wolnego czasu i edukowania.
„Chemia” Angeliki Gumkowskiej to książka wprowadzająca
nas w podstawy wiedzy z chemii, która wydaje się przypominać zwykłe kuchenne
eksperymenty. Na początku autorka przybliża czytelnikom jak bardzo bliska jest
nam chemia, jak wiele doświadczeń przeprowadzamy każdego dnia. Bardzo ważną
częścią, której nie można pominąć jest rozdział o zachowaniu bezpieczeństwa.
Młody czytelnik dowie się jakie substancje mogą być szkodliwe, żrące, palące,
co zrobić, aby uniknąć wypadków w laboratorium. Nie zabraknie też wskazówek
dotyczących podstawowego wyposażenia laboratorium, zdobywania odczynników,
prowadzenia obliczeń, odczytywania oznakowania etykiet, wzorów chemicznych.
W kolejnym poznajemy tajniki tafli wody. Niektóre proponowane
proste obserwacje można z powodzeniem przeprowadzić z dzieckiem kilkuletnim, a
nawet kilkumiesięcznym. Będzie to m. in. doświadczenie z zachowaniem się wody w
przepełnionym naczyniu, z dodatkiem różnych substancji (np. mleka, cukru, soli itd.).
Nie zabraknie też doświadczeń, które koniecznie trzeba przeprowadzić tylko w
laboratorium. Przy okazji młodzi czytelnicy zdobywają sporą wiedzę o cząstkach,
zachowaniu się cieczy o różnej gęstości.
W kolejnych znajdziemy sporo pomysłów na zabawy z
kolorami, zaczarowywania otoczenia, odkrywania zachowania się różnych
substancji pod wpływem różnych czynników. Przy okazji poznawania niezwykłych
właściwości niektórych substancji nie zabraknie zabaw z jajkiem czy wcielania
się w alchemika wyczarowującego złoto.
Przy okazji poznawania polimerów młodzi chemicy będą
mieli okazję stworzyć tworzywo z ziemniaka oraz bawić się styropianem. W
książce nie zabraknie też obserwacji korozji i samodzielnej produkcji mydła,
badania baterii i wiele innych ciekawych doświadczeń wzbogaconych przystępną
teorią, dzięki czemu młody czytelnik będzie wiedział dlaczego powstają takie, a
nie inne zjawiska.
Publikację polecam wszystkim zainteresowanym
poszerzaniem wiedzy z chemii na poziomie nauczania szkolnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz