Etykiety

wtorek, 10 października 2017

Dav Pilkey "Kapitan Majtas. Druga wielkaa powieść: Inwazja Krwiożerczych Klozetów"

Dav Pilkey, Kapitan Majtas. Druga wielkaa powieść: Inwazja Krwiożerczych Klozetów, tł. Piotr Jankowski, Warszawa „Jaguar” 2017
Książki o Kapitanie Majtasie należą do tych lektur, które można czytać w dowolnej kolejności oraz są bardzo lekkie, proste, bazują na prostych chwytach. Spore powodzenie napisanych przez Dava Pilkey’a opowieści sprawiło, że jego bohaterzy w kinowej produkcją „Dream Works” trafili do młodych odbiorców. Razem z filmem animowanym na nowo pojawiły się książki oraz liczne gadżety. Wśród proponowanych lektur nie może zabraknąć też i książek będących bazą wyjściową. Akcja stworzona przez pisarza i rysownika jest szczątkowa, zawiera śmieszne scenki i nie toczy się wokół niczego konkretnego poza walką z dziwnymi zagrożeniami ludzkości.
Głównym celem młodych bohaterów jest robienie psot mających często zaskakujące zakończenie i pakujących ich w tarapaty. Cała przygoda bohaterów zaczyna się od zahipnotyzowania uciążliwego dyrektora Kruppa przez młodych żartownisiów George’a i Harolda. Poważy i czuwający nad porządkiem w szkole dyrektor zmienia się w Kapitana Majtasa ratującego świat, nawet kiedy nie wymaga on ochrony. Czasami jednak bywają takie chwile, kiedy moce zahipnotyzowanego dyrektora okazują się niezbędne. Stworzony przez chłopców superbohater może (przy pomocy chłopców) uratować Ziemię przed szalonymi naukowcami, nieopanowanymi doktorami czy kosmitami. Każde zagrożenie jest bardzo poważne i ma przynieść zagładę ludzkości. Na szczęście Kapitan Majtas radzi sobie z nimi. Taka fabuła z jednej strony wyśmiewa wszystkie filmy i komiksy o superbohaterach, a z drugiej zapewnia czytelnikom dobrą zabawę.
Na pierwszych stronach wszystkich tomów poznajemy głównych bohaterów: George’a i Harolda mieszkających obok siebie i chodzących do tej samej klasy do czasu zrobienia przez nich kolejnego psikusa. Zezłoszczony dyrektor rozdziela chłopców i każdy ląduje w innej klasie. Nim do tego doszło chłopcy bawili się w domku na drzewie, gdzie tworzyli komiksy z własnymi superbohaterami. Jedną z wymyślonych postaci był Kapitan Majtas pochodzący z Majtasji, na której wszyscy chodzili w samych majtkach. Wszystko było dobrze do czasu, kiedy stało się coś złego. Któregoś dnia król chcący uratować syna mocno naciągnął gumę majtek synowi i wystrzelił go w kosmos. Chłopiec trafił na Ziemię, gdzie wychowywał się z delfinami, a po urośnięciu stało się Kapitanem Majtasem.
W szkole chłopców panuje nuda, dlatego ich kawały oraz komiksy pozwalają urozmaicić szarą codzienność, co oczywiście złości dyrektora Kruppa, którego pewnego dnia zahipnotyzowali i wmówili, że jest wymyślonym przez nich superbohaterem.
Prosta i absurdalna fabuła z jednej strony dobrze oddaje szkolne życie, a z drugiej jest prześmiewcza. "Kapitan Majtas" nie jest opowieścią posiadającą kreśloną fabułę tylko zbiorem mniej lub bardziej zabawnych scen, co sprawdziło się w książkach i pozwoliło zainteresować młodych czytelników czytaniem oraz może zachęcić do takiego rozwiania własnej wyobraźni oraz tworzenia niezwykłych komiksów tak jak to robią bohaterzy książki.
Całość jest interesująca pod kątem treści pełnej humoru, pokazującej konflikt na linii dziecko-dorosły oraz graficznie. Wyraziste rysunki, że dzieci chętnie sięgają po książkę.
Drugi tom jak zwykle zaczyna się bardzo niewinnie: chłopcy odkrywają ogłoszenie szkolnego konkursu wynalazców. Dyrektor Krupp uzmysławia ich, że po ubiegłorocznych wyczynach są wyłączeni z możliwości wzięcia udziału w zawodach. Bezpieczeństwo szkole ma zapewnić spędzenie całego dnia przez chłopców w pokoju nauk, gdzie mają wystarczająco dużo czasu na nudą działającą na nich pobudzająco. Pomysłowi i psotni chłopcy zakradają się do Sali gimnastycznej i wprowadzają dużo zmian w wynalazkach, przez co działają one inaczej niż ich twórcy planowali. Kolejna kara w pokoju nauk przyczynia się do powstania interesującego komiksu o krwiożerczych toaletach. Próba powielenia go oraz skorzystanie z KOTKA 2000 mającego ożywiać wszystko, co zostaje zeskanowane prowadzi do nieumyślnego ożywienia żarłocznych klozetów chcących zawładnąć Ziemią. Do akcji oczywiście będzie musiał wkroczyć Kapitan Majtas, którego uratuje kolejny wymyślony przez chłopców bohater. Cała opowieść tradycyjnie kończy się szczęśliwie.
"Kapitan Majtas" Dava Pilkeya to przede wszystkim zabawna opowieść o dwóch psotnych chłopcach. Niedługie rozdziały przeplatane komiksami i ilustracjami sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Lekka forma, brak moralizatorstwa, delikatne przesłanie, że nie wolno nikomu pozwolić przejąć władzy nad światem pozwolą dotrzeć do małych kpiarzy oraz uczniów unikających książek.
Opowieść powinna zainteresować uczniów borykających się ze szkolą codziennością. Kolejna opowieść o Kapitanie Majtasie przekona dzieci i młodzież, że w szkole wcale nie musi być nudno.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz