M.Flis, Antropologia społeczna
Radcliffe’a-Browna, Kraków 2001
Pisząc o książce prof. dr hab. Marioli Flis czuję potrzebę wyjaśnienia
wielu rzeczy i to nie w celu wymądrzania się, ale wyjaśnienia wielu – dla mnie oczywistych
zagadnień – moim czytelnikom, którzy w większości nie studiowali ani socjologii,
ani antropologii, ani filozofii, ani innego kierunku o człowieku i jego
kulturze.
Czym jest antropologia? – to pierwsze pytanie jakie nasuwa się osobie
patrzącej na tytuł. Jest to interdyscyplinarna (jak większość nauk
humanistycznych) dziedzina nauki, której krąg zainteresowań znajduje się na
pograniczu nauk humanistycznych (od kultury po filologie), społecznych i
przyrodniczych. Antropologia bada człowieka w kontekście kulturowym (historycznym,
etnicznym, strukturalnym czy płciowym, czyli „strasznym gender”). Jej dwa
główne nurty to antropologia fizyczna (zmienność biologiczna i fizyczna
człowieka) i kulturowa (społeczna; zbliżona do socjologii).
Alfred Reginald Radcliffe-Brown w
antropologii należy do tego samego nurtu badaczy, co polski antropolog
Bronisław Malinowski - prekursorzy funkcjonalizmu (kolejne skomplikowane
pojęcie do wyjaśnienia).
Funkcjonalizm zakładał, że
społeczeństwo jest systemem składającym się z powiązanych ze sobą części
pełniących określoną funkcję. W systemie istnieją napięcia, które zawsze są
rozwiązywane, a sam system znajduje się zawsze w stanie dynamicznej równowagi
przez dążenie do zachowania ładu przez różnicowania ról i pozycji społecznych.
Z książki prof. Flis na początku dowiemy
się o sylwetce badacza i jego polach badania. Analiza dokonań prekursora
funkcjonalizmu opatrzona zostaje dobrze dobranymi tekstami źródłowymi, które
pozwolą nieco szerzej spojrzeć na relacje jednostek w społeczeństwie. Praca
pisana jest językiem bardzo łatwym i opisowym, przez co może po nią sięgnąć
każdy zainteresowany człowiekiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz