Mimo licznych grafik epatujących seksualnością, sugerującą ją jest ona nadal tematem tabu. A wszystko przez to, że w podejściu osób bazujących na przekonaniach wykluczających jedyną właściwą jest heteroseksualna, czyli ta najczęściej promowana w reklamach, filmach, książkach, ale też na produktach spożywczych, zdjęć w mediach społecznościowych. O ile o homoseksualizmie i biseksualizmie w różnych ich odmianach pojawia się coraz więcej uświadamiających informacji to o aseksualności ciągle trwa społeczna cisza. I właśnie z tego powodu publikacja Anny Niemczyk jest tak bardzo ważna, bo przełamuje społeczne milczenie, spychanie tematu na bok i pozwala lepiej zrozumieć ten rodzaj seksualności.
Autorka zabiera nas w świat wiedzy naukowej wzbogaconej historiami osób, które
dzielą się swoimi przeżyciami związanymi z wykluczeniem, jakie spotyka osoby
niemające pociągu seksualnego. Uświadamia, że także specjaliści mają na ten
temat bardzo małą wiedzę, a to, co możemy znaleźć w internecie często sprawia,
że takie osoby są przekonane, że coś z nimi nie tak. Na szczęście powoli można
trafić na wartościowe materiały oraz grupy organizujące spotkania dla osób
aseksualnych, bo brak pociągu płciowego nie oznacza braku potrzeby bycia z
kimś. Sporo tu informacji o społeczności AVEN zrzeszającej osoby aseksualne i edukującej
społeczeństwo na temat tej orientacji. Anna Niemczyk uświadamia nam, że osoby o
tej orientacji także spotykają się z niezrozumieniem ze strony innych, a nawet
wykluczone z sakramentów (kościele katolickim prokreacja jest ważnym elementem).
Do tego znajdując się poza obszarem zainteresowania kontaktami płciowymi są one
wykluczone także przez osoby LGBTQ+. Właśnie patriarchalne podejście do
seksualności sprawia, że postrzegani są jako chorzy, tacy, których można
naprawić dobrą bliskością. I to właśnie w przypadku wielu historii staje się
przyczyną braku zrozumienia i ciągłymi namowami na zbliżenia przez partnerów, którzy
wciąż naciskają zbliżenia, bo myślą, że właśnie oni „są w stanie ich zmienić”.
Bardzo dużo miejsca poświęcono konkretnym doświadczeniom osobom aseksualnym.
Nieco mniej jest tu też teorii, naukowych danych, opisów i rozmów ze
specjalistami w tej dziedzinie. Dowiadujemy się jak niesamowicie różnorodną grupą
są osoby aseksualne, w jaki sposób realizują bliskość, przeżywają miłość.
Uświadamiamy sobie, że brak pociągu seksualnego nie oznacza od razu brak libida
i sporadycznych współżyć, które mają inny cel niż kontakty osób seksualnych.
Uświadamiamy sobie, że takie osoby nie są pozbawione orgazmów tylko po prostu
inaczej podchodzą do swojej fizyczności. Poznamy tu osoby marzące o dzieciach,
ale też takie, które chcą się cieszyć życiem bez rodzicielskich obowiązków. Do
tego mamy tu dużą różnorodność osób: kobiety i mężczyźni, humaniści i ścisłowcy.
Pojawia się nawet młody lekarz, który uświadamia nam, w jaki sposób przekazywana
jest wiedza o tej seksualności na studiach medycznych. Uświadamiamy sobie – jak
z powodu braku wiedzy – wygląda droga do autodiagnozy i z iloma niepowodzeniami
musi się wiązać, w jaki sposób otoczenie naciska na ustatkowanie się przez
znalezienie partnera lub partnerki.
Do tego obrazowo wyjaśniono konflikty pojawiające się w parach o mieszanej
seksualności, przekonanie jednej ze stron, że to choroba, którą da się uleczyć.
To wszystko sprawia, że nie tylko od społeczeństwa nie dostają zrozumienia, ale
i nie znajdą jej u bliskich seksualnych, którzy brak kontaktów fizycznych
traktują jako wybór, a nie biologię, której nie da się zmienić. Anna Niemczyk
pokazuje nam, w jaki sposób wygląda miłość w przypadku asów.
Uważam, że jest to książka dla każdego, kto chce zrozumieć inne seksualności i
nauczyć otwartości, akceptowania ich. Szczególnie powinny po nią sięgnąć
terapeuci i lekarze, aby wiedzieli, w jaki sposób pomóc osobom aseksualnym,
gdzie je skierować oraz dać wskazówki dla osób żyjących w związkach z asami.
Dla mnie najcenniejsza była część teoretyczna, ale sporo wiedzy oraz świetnym
oswajaniem są właśnie historie konkretnych bohaterów borykających się z
wykluczeniem i ciągłymi próbami leczenia ich za pomocą nowych związków. Widzimy
tu próby swatania, poszukiwania partnerów dla osób samotnych i widzimy jak
zgranymi związkami mogą być te, w których nie ma seksu, bo oboje nie czują takiej
potrzeby. I to nie jest wybór, widzi mi się tych osób tylko biologia.
Uważam, że to świetna, bardzo przystępna lektura pokazujące trudny temat w
prosty sposób. Książka dla każdego zainteresowanego tematem, poszukującego
wiedzy o aseksualności.
Super
OdpowiedzUsuń