Naukowcy bardzo długo nie zdawali sobie sprawy jak niesamowicie ważne są emocje. Przez wieki pokutowało przekonanie, że trzeba je wyciszać, posługiwać się rozumem, że inteligentni ludzie nie ulegają emocjom, są wolni od popędów i postępują wyłącznie logicznie. Jeden wypadek zmienił wszystko. Pozwolił badaczom mózgu, psychiki nieco inaczej spojrzeć na tę sferę i zrozumieć nasz sposób funkcjonowania w społeczeństwie. Uszkodzenie ośrodka odpowiedzialnego za uczucia sprawiły, że poszkodowany stał się osobą niepotrafiącą w żaden sposób funkcjonować, ponieważ nie podejmował żadnych działań. Nie było emocjonalnie niczego, co mogłoby zmusić go do robienia czegokolwiek. Nawet racjonalne podejście nie sprawdziło się i mężczyzna nie był w stanie nie tylko pójść do pracy, ale też funkcjonować w domu. I tym sposobem przyszło zrozumienie, że ludzie składają się z emocji, a reszta to tylko dodatek. Jeśli są one tak niesamowicie ważne i przez to bardzo determinują nasze życie to warto nauczyć się z nimi pracować, wykorzystywać na własną korzyść, dostrzec zalety określonych emocji i potrafić zniwelować negatywny wpływ na nasze życie. Sposobów na taką naukę jest kilka: można o emocjach rozmawiać, pracować z psychologiem, czytać odpowiednie lektury lub oglądać filmy. Książki szczególnie ważne są w pracy z dziećmi.
Na rynku wydawniczym ukazała się świetna seria komiksów „Smerfy i świat
emocji”. Są to publikacje pozwalające poruszyć ważne i bliskie dzieciom
problemy. Znajdziemy tam historię o strachu, nieporadności, preferencjach
kulinarnych, równości, poczuciu niesprawiedliwości, kłamstwie i niecierpliwości.
Niedługo ukaże się historia o smerfie, który śmiecił. Za każdym razem
odkryjemy, że emocje są w pewien sposób zaraźliwe, a cudze nastawienie może sprawić,
że będzie nam się lepiej lub gorzej żyło. I tak jest też w przypadku komiksów,
o których dziś Wam opowiem.
„Smerf, który ciągle kłamał” to historia pokazująca jak szukanie wymówek,
przechwalanie się, usprawiedliwianie przez snucie wizji katastrof, które
stanęły na drodze prędzej czy później zemści się na kłamcy. Niestety nie tylko
na nim, bo czasami są takie momenty, kiedy wiara innych w nasze słowa jest
niesamowicie ważna. W jaki sposób kłamczuch przekonał się, że warto mówić
prawdę? Przekonajcie się sami. Jedno jest pewne: młodzi czytelnicy zrozumieją,
że snucie niezwykłych historii jest fajne, ale tylko w przypadku, kiedy wszyscy
zdają sobie sprawę, że to fikcja i traktują jako część rozrywki, a nie stają
się powodem do rozczarowania ze względu na mijanie się z prawdę.
Mamy tu piękną opowieść o szacunku wobec innych, umiejętności przyznania im
racji, pokazania, że to, co robią jest niezwykłe, a do tego ich czasu i
zaangażowania. Piętrzące się kłamstwa sprawiają, że zmyślający smerf wszędzie
się spóźnia i musi jeszcze więcej wymyślać usprawiedliwień.
„Smerf, który był niecierpliwy” to opowieść o systematyczności, konsekwencji i
umiejętności cieszenia się z osiągniętych celów. Przygodę otwiera wyprawa Osiłka
i niecierpliwego smerfa na szczyt. Pierwszy rozkłada siły na całą trasę, a
drugi chce już natychmiast być na szczycie. To sprawia, że po wejściu na górę
nie potrafi cieszyć się widokami, bo jest zmęczony. I zamiast poczekać pędzi na
kolację, w czasie której zjada wszystko pierwszy i pędzi do kolejnych zajęć.
Jest przekonany, że jak będzie robił szybciej to będzie to lepsze. Okazuje się,
że są takie rzeczy, na które trzeba poświęcić wiele godzin ćwiczeń, aby
osiągnąć rezultat.
Jest to piękna opowieść o systematyczności, cierpliwości, poświęcaniu innym
wystarczająco uwagi, myśleniu o pozostałych mieszkańcach wioski. Kontynuatorzy
komiksów Peyo świetnie oddali klimat wioski niebieskich stworków. Komiks jest
piękny. Duże ilustracje, przejrzysty tekst sprawiają, że można po tę publikację
sięgnąć z młodszymi czytelnikami. Do tego na końcu komiksu znajdziemy cenne
wskazówki Diane Drory, psycholożki dziecięcej i psychoanalityczki, która w
prostych słowach wyjaśnia, dlaczego mówienie prawdy oraz nauka czekania i
planowania są ważne.
Myślę, że komiksy z serii „Smerfy i świat emocji” to ciekawa i wartościowa
lektura pokazująca dzieciom, że z każdym problemem można się zmierzyć.
Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz