Etykiety

środa, 16 lutego 2022

Gregory Ehrbar, Bob Foster "Mulan" (komiks)


Pomijając całą kwestię mojego negatywnego nastawienia do wojny, walki i biorąc pod uwagę to, że czasami jesteśmy przez innych zmuszeni do obrony jest to rewelacyjna lektura pozwalająca poruszyć kwestie nierówności, uprzedzeń związanych z płcią, czyli wszystkiego tego, co mieści się w obszarze gender (płci kulturowej). No i oczywiście pokazująca, że czasami odparcie ataku jest konieczne dla własnego dobra. „Mulan” to jedna z tych historii, która z jednej strony pomaga pokazać dzieciom, że nawet najlepsze zabezpieczenie i brak ataku nie chroni nas przed przemocą, a z drugiej jak bardzo kultura wykluczająca może krzywdzić, pozbawiać szans i stanowić zagrożenie dla całej społeczności, bo gdyby nie wojownicza kobieta kraj podporządkowaliby sobie najeźdźcy. Jej pomysłowość i siła, nieszablonowe myślenie, upór i przełamywanie stereotypów sprawiają, że może zdziałać bardzo dużo i być bohaterką na skalę kraju.
„Mulan” to jedna z tych historii, które poruszają serca i na długo zostają w pamięci, bo każdy z nas natrafia na wyzwania i trudności, którym nie jest łatwo stawić czoła, ale codziennie podejmują wysiłek. A wszystko dla dobra bliskich. Jest to historia o dziewczynie siłaczce i buntowniczce, o którym nikt nie ma dobrego zdania, której temperament sprawia, że pakuje się w kłopoty. Nie może odnaleźć się w przypisywanej jej przez kulturę roli. Jest wyszczekana, odważna, a nie pokorna, posłuszna i cicha. I bardzo mnie cieszy, że ta historia po raz kolejny trafia do odbiorców. Tym razem w formie komiksu.
Historii Wam opowiadać nie muszę, bo niemal każdy zna. Nowa publikacja świetnie ją oddaje, skraca, pokazuje istotne momenty i porywa poruszając serce, wywołując wzruszenie i zdziwienie. „Mulan” to świetny materiał wyjściowy do rozmowy z dziećmi i młodzieżą o płci kulturowej, zastanowieniu się, co wypada określonym osobom, dlaczego tak się dzieje, czy jest to związane z biologią czy tym, co wykształciła kultura. Do tego postawa bohaterki zachęca do pracowitości, przełamywania barier, przekraczania własnych ograniczeń, pokonywania słabości, nieulegania tradycji i stereotypom. Jest to jedna z tych historii, która pięknie przypomną czasy, w których kobiety niewiele mogły. Do tego mamy drugą opowieść: o małym smoku, który bardziej przypomina jaszczurkę niż strasznego gada, ale okazuje się bardzo pomocny.
Komiks to świetny materiał zachęcający dzieci do czytania, pokazujący im, że znane i lubiane historie mogą dostać w formie książki. Piękne ilustracje skuteczne przyciągną młodych czytelników i uświadomią im jak dużą przyjemnością może być czytanie. Taka forma pomoże oswoić nasze pociechy z tekstem, zachęcić do sięgania bardziej rozbudowanych lektur.
Na początku lektury poznajemy bohaterów, dzięki czemu osoby nieznające filmu animowanego mogą z bez problemu wejść w historię i skupić się na akcji. Dalej znajdziemy skróconą historię filmową, której kilku fragmentów brakuje, ale pojawiające się powodują odpowiednie napięcie. Troszkę szkoda, że nie do końca wykorzystano sceny z kąpieli i ich możliwości komicznych. Na końcu tej lektury znajdziemy piękne, duże (w formacie komiksu) ilustracje, którymi z powodzeniem można ozdobić pokój lub potraktować jako szablon do własnych prac (uwielbiałam odrysowywać ilustracje na pergamin).
Zdecydowanie polecam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz