Ta książka wyrasta z fascynacji literaturą i rzeczywistością, paradoksalnie czerpiąc siłę ze swojej słabości, gdyż w gruncie rzeczy jest ilustracją nieustannie ponoszonych porażek i fiaska, zapisania siebie w świecie i świata w sobie, w krzyżowym ogniu, w poplątanych pajęczynach, zagłuszanych falach, zerwanych łączach. Formy odbioru to wciąż ponawiane próby artykulacji tego, co ciągle się wymyka, odstaje, nie przywiera, a zalega, jest. Stąd uprzywilejowana rola poetyki notatki, gwałtownego błysku, treściwego flesza. Chodzi przede wszystkim o pielęgnowanie w sobie amatora, który nie podpiera się żadną gotową filozofią, a czerpie radość ze spotkania, nieplanowanych, przypadkowych, świeżych zestrojeń. Krytyka literacka to nieustanna emancypacja, wyjście poza swoje opłotki, podjęcie ryzyka inwencji.
Poezja nie jest tym, co uczepiło się kartki, ale tym, co za sprawą jej bieli odcisnęło się na naszym ciemnym gruncie. Wskazało stronę. Poezja, podobnie jak ogień, potrafi pogrążyć w samotności, osadzając człowieka w jego pojedynczości, a jednocześnie wpisuje w poczucie wspólnoty. Dlatego z tego wszystkiego stawiam na pojedynczy wiersz. Będę mówił tylko o nich – o spotkaniach z głosem, tembrem, słowem. O formach odbioru. O poetach związanych ze szczecińską Fundacją Literatury imienia Henryka Berezy i szczecińskim wydawnictwem FORMA.
Franciszek Lime
spis treści:
Intro
Wszystko powoli niknie. O dwóch tomach Andrzeja Ballo
Wyliczanki, mantry, węzły, supły, matnie. Wiersze Wojciecha Czaplewskiego
Ból się rodzi, noc truchleje. Wiersze Marka Czuku albo klepsydra urojeń
Niepoliczona mnogość widzialnego. Prozy Adriana Glenia
Ciemne kości wiersza. Poezja Tomasza Hrynacza
Niejasne obietnice, nieuchwytne formy. Poezja Jarosława Jakubowskiego
Wygasł immunitet na życie. Ostatnie wiersze Lecha. M. Jakóba
Planeta okrucieństwa cierpi na niestrawności. Wiersze Kazimierza Krycza Jr
Powoli gasną smugi światła: Joanna Matlachowska-Pala
Czarna dziura wypełniona czarnym światłem. Poezja Dariusza Muszera
Industrialna (anty)sielanka. Wiersze Marka Pacukiewicza
Chcę żeby dni zostały bez żadnego oka. Poezja Bartosza Suwińskiego
Outro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz