„Żona nazisty” jest kontynuacją książki „Łabędź”, ale Sylwia Trojanowska opowiedziała tę historię w taki sposób, że można po nią sięgnąć nie znając wcześniejszego tomu. Nie trzeba, ale można i będę Was do tego zachęcać, ponieważ pisarka porusza w obu częściach wiele ważnych tematów etycznych, świetnie zarysowuje tragiczne wydarzenia, które doprowadziły do ostatniej najbardziej wyniszczającej wojny w naszej części świata. Miliony ludzi wciągnęła machina sprowadzająca zabijanie do biurokracji. Jak straszne były to czasy uświadomimy sobie czytając zeznania nazistów przekonujących, że oni tylko wypełniali rozkazy. Właśnie dlatego warto sięgnąć po oba tomy i poznać lepiej ten punkt widzenia. Sylwia Trojanowska w klimat tych wydarzeń wplata dzieje Anny i Gustawa. Ich światy są całkowicie inne. Ona – Polka, on -Niemiec.
W „Łabędziu” mamy piękną historię osadzoną w realiach zmian, jakie przynosi
polityka hitlerowców. Mamy tu opowieść, w której jest miejsce na radość i
smutek, miłość i nienawiść. Niby prosta opowieść o spotkaniu dwóch młodych
ludzi i rozwijaniu uczucia, ale świetnie wprowadzająca nas w świat emocji
bohaterów oraz klimat miejsc do których pisarka nas przenosi.
Opowieść zaczyna się od starszej damy, która w czasie oglądania telewizji natrafia
na reportaż o Gustawie Guderianie - „nieznanym kacie Polaków”, co wywołuje w
niej silne emocje i sprawia, że wracają wspomnienia. Nawiązuje kontakt z
dziennikarzem prowadzącym program i rusza do Szczecina, aby opowiedzieć swoją
historię.
Przenosimy się do 1938 do Fordonu leżącego blisko Bydgoszczy. Wchodzimy do
świata Anny Łabędź mającej szczęśliwą rodzinę i planującej uczyć się w
Warszawie. Nim będzie mogła to zrealizować musi zarobić na wyjazd. Praca w
restauracji ma dać jej szansę na lepsze jutro. Niestety, kiedy wszystko idzie
dobrze umiera matka dziewczyny. Z tego powodu Anna zostaje w domu i pomaga
bliskim. Nie stroni od zdobywania wiedzy z dziedziny, która ją interesuje.
Młoda kobieta w swoich życiowych planach nie uwzględnia wizji zbliżającej się
wojny. Jakby niespodzianek w jej życiu było mało do restauracji trafia
przystojny mężczyzna, w którym się zakochuje. Niestety jej wybranek jest
Niemcem. Jakby przeszkód było mało wybucha II wojna światowa.
W „Żonie nazisty” dostajemy dalszą część wyprawy starszej kobiety do Szczecina.
Ma podzielić się z dziennikarzem wspomnieniami sprzed lat. Na miejscu okazuje
się, że mężczyzna nie jest obiektywny i nie chce znać prawdy tylko zrobić szokujący
reportaż, zmusić ją do wyznania, że związała się z bandytą. Wspomnienia kobiety
przenoszą nas do końca 1939 roku.
Tym razem wspomnienia zabierają nas do Szczecina, którego niemieccy mieszkańcy
wiodą spokojne i wygodne życie, ułatwiane przez polskich darmowych robotników.
Rozgrywki między rodzinami toczą się o uzyskanie kolejnej taniej lub darmowej siły
roboczej, bo od tego zależy jak wiele dóbr będą mogli wyprodukować i przez to
wzbogacić się. Wojna staje się dla wielu bankrutów szansą na odzyskanie
straconych majątków. Do tego miasta Anna Łabędź trafia, jako żona Gustawa
Guderiana, co zapewnia jej wysoką pozycję społeczną oraz wstęp na salony. Mimo
tego, że uratował ją przed egzekucją i kocha go to i tak nie potrafi mu do
końca zaufać. Anna pilnie obserwuje małżonka. Jednocześnie uczy się bycia
Niemką. W realizacji tego planu pomoże jej też babcia Gustawa. Niestety nie
wszyscy jego wysoko usytuowani krewni mają tak otwarte podejście do Polaków. Z
tego powodu Anna będzie musiała bardzo się kryć i pilnować. Każdy jej gest może
ją zdemaskować i sprowadzić śmierć także na Gustawa. Jednocześnie kobieta widzi
ogrom zła, jakie wyrządzają Niemcy jej rodakom. Szczególnie pokrzywdzone są tu
kobiety, które nie tylko muszą ciężko pracować w fabrykach i domach, ale są też
wykorzystywane seksualnie przez nazistowskich urzędników. Do tego nie zabraknie
kulisów życia elit oraz gwiazdy przyciągającej uwagę wszystkich, Michelle
LaCour, inteligentna i spostrzegawcza kobieta, która potrafi wykorzystać
zdobyte informacje, aby polepszyć swoją sytuację życiową. Co się stanie, kiedy
przyłapie Annę Guderian przytulającą Polkę?
Sylwia Trojanowska zabiera nas w świat pełen silnych emocji, niepewności,
wątpliwości. Widzimy wydarzenia oczami Anny, która szamocze się między
odgrywaniem roli idealnej Niemki i chęcią pomagania rodakom. Dylogia „Anna i
Gustaw” to poruszająca opowieść pokazująca trudy wojny, szukanie sposobu na
przetrwanie, walkę, ale też wykorzystanie nowej sytuacji politycznej do
odegrania się na dawnych sąsiadach. Nie znajdziemy tu dobrych Polaków i złych
Niemców. W każdej grupie są jedni i drudzy. Zobaczymy jak przestępcy
wykorzystywali możliwość zmiany obywatelstwa do krzywdzenia innych. Wejdziemy w
świat niedomówień, tajemnic, niepewności, podejrzliwości oraz likwidowania
tych, którzy mogą im zagrozić. Sylwia Trojanowska z wprawą prowadzi nas przez
losy Anny i Gustawa. W jej opowieści nie ma rzeczy oczywistych. W obu częściach
zakończenie bardzo zaskakuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz