Etykiety

piątek, 8 września 2023

Jamie Smart "Królik kontra Małpa


Popularne komiksy dla dzieci i młodzieży cechują się prostym humorem i niedługimi scenkami krążącymi wokół rywalizacji i ośmieszania czarnych charakterów. „Bunny vs Monkey”, która właśnie pojawiła się na polskim rynku jako „Królik kontra Małpa” jest właśnie tego typu publikacją. Do brytyjskich czytelników ta zabawna, kolorowa powieść graficzna autorstwa autora i ilustratora Jamiego Smarta trafiła dziesięć lat temu. Początkowo były to cotygodniowe paski w komiksie Phoenix, a od 2014 roku pojawiły się książki z powieściami graficznymi z kolekcjami szalonych przygód duetu.
Opowieść o Króliku pokazuje, że na początku bohaterzy żyją spokojnie w lesie. Codzienność toczy się wokół zabaw i psot, których skutki zawsze próbują naprawić. Ta sielanka Królika, Prosiaka i Wiewiórki kończy się, kiedy naukowcy z laboratorium postanawiają wypuścić Małpę, która ma wywrócić świat do góry nogami. Nowy zwierzak lądujący w lesie w kosmicznej kapsule przekonany jest, że wylądował na innej planecie. Stara się ją przejąć. Z tego powodu  w lesie sieje spustoszenie, a Królik razem z przyjaciółmi muszą ratować swój świat. Nowy mieszkaniec potrafi być naprawdę bardzo pomysłowy w poszukiwaniu metod zniszczenia świata. Szybko znajduje sobie sprzymierzeńca w postaci skunksa. Jednak dzięki działaniom mieszkańców lasu każde dążenie najeźdźcy kończy się porażką.
Cała seria ma już 13 tomów. W języku polskim na razie znajdziemy tom pierwszy. Prostych gagów jest tu wiele. Cała akcja składa się z kolejnych zlepków scenek zajmujących kilka stron. Dzięki takiemu zabiegowi nie trzeba czytać od razu całości. W kolejne przygody można wchodzić w dowolnej kolejności, bo są bardzo luźno ze sobą powiązane.
Na końcu tomu znajdziemy studium postaci, które pomogą odbiorcom ćwiczenie umiejętności rysowania.
„Królik kontra Małpa” to opowieść o zwierzęcych superbohaterach, którzy może nie mają super mocy, ale za to potrafią posługiwać się sprytem. Myślę, że powinien on się spodobać fanom „Dog Mana” czy „Superkota” oraz oczywiście „Looshkina”.
Seria na stronie wydawcy






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz