Etykiety

wtorek, 19 września 2023

Mika Modrzyńska "Cypek"


Ostatnio trafia do mnie bardzo wiele książek pokazujące trudne tematy, podsuwające wyzwania, z jakimi muszą się mierzyć ludzie w różnych czasach. Wędruję w czasie i przestrzeni, przyglądam bohaterom i ich reakcjom na różnorodne wydarzenia. Wśród wielu ważnych tematów nie brakuje też problemu chorób psychicznych, tego jak one wyglądają, jak one wpływają na innych członków rodziny. I tak jest właśnie w „Cypku” Miki Modrzyńskiej.
Akcję toczy się niecałą dobę. Każdy rozdział to kolejna godzina, która jest niczym stacja pozwalająca przyjrzeć się bohaterce swojemu życiu i emocjom oraz wyjaśnić tajemnicę sprzed roku. Razem z dwudziestodwuletnią Lidią wędrujemy przez różne miejsca, widzimy jej reakcje i zaskakujące zachowania. Wiele z nich początkowo szokuje. Z każdą stroną przybliżamy się do problemu, dowiadujemy się, co wywróciło życie głównej bohaterki do góry nogami.
Lidkę poznajemy, kiedy farbuje swoje długie włosy na niebiesko, a później je obcina. Szybko dowiadujemy się, że taki właśnie kolor i fryzurę miała jej siostra, która dokładnie rok temu popełniła samobójstwo. Strata Lusi, z którą była bardzo blisko wiąże się z intensywnym przeżywaniem żałoby. Nieradząca sobie z poczuciem straty Lidka rozstaje się z wieloletnim chłopakiem, odcina się od bliskich, ucieka w swój świat, w którym stara się przetrwać. Przytłaczające ją emocje utrudniają codzienne funkcjonowania. Zajęcia, które sprawiały jej radość stały się trudnym wyzwaniem. Czas też nie uleczył ran. Brakuje jej odpowiedzi na wiele pytań, wśród których pojawia się to jak bardzo do samobójstwa mógł przyczynić się narzeczony siostry.
Akcja toczy się tu pozornie w następujących po sobie godzinach, ale z licznych retrospekcji przyjrzymy się siostrom, ich relacji, stosunkom w rodzinie, a także tajemnicom, którymi rodzice nie podzielili się z Lidką. Próbująca zmienić swoją beznadziejną codzienność bohaterka na siłę poszukuje bliskości oraz nowych doświadczeń. Mamy tu zapijanie emocji, zawieranie przypadkowych znajomości, postępowanie wbrew sobie, targanie się z gniewem oraz bezradność wobec codziennych obowiązków. Pogarszające się relacje z innymi ludźmi sprawiają, że poza żałobą przeżywa też poczucie osamotnienia. Obwinianie innych o śmierć Lusi, poczucie niesprawiedliwości przytłaczają ją. Rocznica jest dobrym pretekstem do tego, aby na nowo intensywnie przeżyć stratę, poznać prawdę i dowiedzieć się, co skłoniło siostrę do tak drastycznego kroku. Odpowiedź może okazać się bardziej banalna niż bohaterka podejrzewa. Do tego każe jej zadać sobie pytanie o to, jakim cudem nic nie zauważyła i jak bardzo dziedziczne są choroby psychiczne. Przez tworzenie zawiłych relacji z bliskimi bohaterka wplątuje się w wiele trudnych sytuacji i niedomówień. To właśnie z tego powodu mamy okazję poznać jej byłego chłopaka, Floriana, który w ciągu roku też przeszedł sporą przemianę i mógł się nauczyć, że życie w związku to nie tylko narzucanie własnej woli, ale kompromisy i rozmawianie o emocjach.
Mika Modrzyńska w „Cypku” zwraca uwagę na to, że chorób psychicznych nie widać. Często depresja skrywana jest pod płaszczykiem przebojowości i humoru. Uświadomimy sobie jak przeżywanie żałoby może wpłynąć na więzi z bliskimi. Do tego pisarka pokazuje, że każdy nieco inaczej doświadcza poczucia straty. „Cypek” to opowieść o poszukiwaniu własnej drogi, godzeniu się z przemijaniem, uważności i empatycznego traktowania siebie oraz bliskich. Zobaczymy tu życie młodych ludzi pełne wyzwań, wątpliwości.
Mimo, że temat, po jaki sięgnęła autorka nie jest łatwy to w akcję wpleciono całe mnóstwo humoru. Ciekawe porównania i zabawne dialogi zdecydowanie dodają pikanterii oraz uświadamiają jak bardzo czasami skrywamy przed światem to, co przezywamy. Polecam!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz