Etykiety

piątek, 22 czerwca 2018

Paulina Wyrt "Opowiem ci, mamo, co robią psy"


Paulina Wyrt, Opowiem ci, mamo, co robią psy, il. Paulina Wyrt, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2018
Pierwsze kroki czytelnicze to przede wszystkim przyglądanie się ilustracjom, które muszą być dostosowane do upodobań młodego czytelnika. W naszym domu najlepiej sprawdziły się dwie serie „Rok w” oraz „Opowiem ci, mamo”. Obie wprowadzają nasze pociechy w tajniki otaczającego nas świata, bazują na małej ilości tekstu oraz bogactwie ilustracji. Pierwsza seria pozwala oswoić się ze zmianami pór roku, poznać zwierzęta, przyswoić sobie ważne w danym miesiącu wydarzenia, a druga zabiera w określone światy. Każdy z jedenastu tomów zaliczających się do serii „Opowiem ci, mamo” poświęcono innemu wycinkowi rzeczywistości, dzięki czemu będziemy mogli poszerzać dziecięce zainteresowania oraz dostarczyć pierwszych lektur pozwalających na odkrywanie świata, zgłębianie wiedzy przydatnej na przyrodzie i biologii, a także w życiu. Wśród tomów znajdziemy zarówno te poświęcone zwierzętom (koty, pszczoły, żaby, mrówki, pająki), narzędziom oraz pojazdom (statki, samoloty, samochody, pociągi) oraz prehistorycznym zwierzętom (dinozaurom).
Cała seria swój sukces zawdzięcza interesującym i atrakcyjnym dla dzieci ilustracjom, których niesamowite bogactwo staje się dla młodych czytelników inspiracją do tworzenia własnych rysunków oraz opowieści. Lektura zachęca do opowiadania, snucia zawiłych opowieści o przygodach pojawiających się w nich bohaterów, dzięki czemu pomogą w ćwiczeniu umiejętności językowych. Wielkim plusem lektur z tej serii jest solidna oprawa. Kartonowe strony bardzo dobrze sklejone sprawiają, że mogą po nią sięgnąć już dzieci siedzące i będą z niej korzystać przez kilka lat. Uważam, że „Opowiem ci, mamo” to seria bardzo interesująca i polecam wszystkim dzieciom od drugiego do szóstego roku życia. My zawsze wyczekujemy kolejnych tomów, dzięki którym będziemy mogły dowiedzieć się wielu ciekawostek i zniknąć w czasie przeglądania bogatych ilustracji, stworzyć interesujące zabawki, wykorzystać posiadane plastikowe figurki, które wcielą się w bohaterów książek.
Tym razem trafiła do nas opowieść o psach. Paulina Wyrt zapoznaje nas z historią udomowienia tych czworonogów oraz uświadamia, że obecnie zwierzęta te nie mogą obyć się bez pomocy ludzi. Z tego powodu warto wspierać schroniska oraz tam szukać swojego przyszłego pupila. Można też rozejrzeć się w internecie czy nie ma kogoś, kto chce oddać szczeniaki w dobre ręce, a jeśli już koniecznie chcemy kupić powinniśmy ocenić, czy hodowca dobrze się opiekuje swoimi podopiecznymi.
Bohaterem książki „Opowiem ci, mamo, co robią psy” jest Feler, piesek czekający na swojego przyszłego właściciela w schronisku. Znalezienie człowieka do kochania nie jest łatwe. Niewiele osób odwiedza takie miejsca, a klatek ze zwierzakami jest wiele. Felerowi jednak się udaje. Po długim czasie wyczekiwania trafia do Lili, która swojego pupila prowadzi do weterynarza, aby zadbać o jego zdrowie. Dowiemy się, czego potrzebuje psiak ze schroniska, na co zwróci uwagę weterynarz, a następnie udamy się do psiego salonu piękności, bo uroda jest równie ważna jak zdrowie. Zadbany, czysty pies bez pcheł oraz przeszkadzających kudłów czy brudnych uszu (tak, psy też czyszczą uszy!) to szczęśliwy pies. Feler bardzo szybko zadomawia się w nowym miejscu. To wiąże się z psotami, pogoniami za kotem, który wcale nie ma ochoty na zabawy z psem. Nasz bohater nim nauczy się odpowiedniego zachowania w domu ludzi zniszczy wiele rzeczy. Dzieci odkryją, że ważnym elementem opieki nad zwierzakiem jest wyprowadzanie go na spacer i dbanie o odpowiedni strój, aby się nie wychłodził. Na jednej ze stron poznamy też różne rasy, na innej odkryjemy ważne role, jakie psy odgrywają w świecie ludzi. Opowieściom o czworonogach towarzyszą ćwiczenia na spostrzegawczość, gry planszowe, ćwiczenia na rozpoznawanie charakterów oraz emocji, a do tego zabawa w układanie menu.
Całość jak zwykle interesująca i pozostawiająca spore pole manewru zarówno dla dzieci jak i dla rodziców. Książka doskonale sprawdza się w zabawie z plastikowymi figurkami, którym możemy zaserwować różnorodne zabiegi upiększające, ulepić karmę dla psa, pobawić się w tresurę, spróbować rozpoznać rasy oraz znaleźć lalkę, która najlepiej sprawdzi się jako „lalka do kochania” dla naszej figurki. Jeśli mamy żywego psa (tak jak my) razem z książką możemy zachęcić dziecko do udziału w zabiegach pielęgnacyjnych, właściwym karmieniu.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz