Amanda Noll, Potrzebuję mojego potwora, il Hoawrd McWilliam, tł.Tomasz Panas,
Warszawa „CzyTam” 2014
Większość dzieci boi się ciemności, samotnego
zasypiania, potworów czyhających w kątach lub pod łóżkiem, a jednocześnie lubią
się bać. Ignaś nie jest wyjątkiem. Idealny sen zapewnia mu najstraszniejszy z potworów: Gab. Ku rozpaczy chłopca jego straszycie
wyjeżdża wędkować. Ignaś szuka innych potworów, które mogłyby pomóc mu w
zaśnięciu. Nie jest to łatwe, ponieważ inne stwory albo mają nieodpowiednie imię
albo są potworem -dziewczyną albo są śmieszne. Spokojny, zdrowy sen z takimi
kompanami zasypiania nie jest możliwy. Kiedy nasz bohater traci już nadzieję
zjawia się jego ukochany potwór. Porządne nastraszenie pomaga szybko zasnąć. Można
powiedzieć, że chłopiec i Gab są do siebie stworzeni. Jeden ma to, co drugi
potrzebuje, a drugi nie nudzi się w jego towarzystwie. Idealna, niemogąca bez
siebie funkcjonować para.
„Potrzebuję mojego potwora” to książka z bardzo
pięknymi ilustracjami. Dbałość o szczegóły sprawia, ze przenosimy się z
pociechą w zaczarowany świat dziecięcych strachów i pozwalamy je oswoić. Bajka
Amandy Noll to doskonała lektura do dzieci, które boją się ciemności, potworów.
Autorka przekonuje małych czytelników, że potwory mogą być śmieszne, za mało
straszne, a zabawa z własną wyobraźnią może pomóc w zasypianiu.
Howard McWilliam dzięki swoim wyjątkowym
ilustracjom przenosi dzieci w piękny świat pełen odpowiedniego nastroju,
odpowiednich kolorów, przyciągających wzrok ilustracji z żywymi kolorami. Do
tego całość w pięknym wydaniu z twardą, śliską okładką, grubymi śliskimi
stronami. Wszystkie te elementy sprawiają, że po raz kolejny jesteśmy
oczarowane książką z wydawnictwa „CzyTam”.
„Potrzebuję swojego potwora” to (podobnie jak „Gdy
smok się wprowadza”) świetna lektura dla przedszkolaków.
Szkoda, że syn już wyrósł, bo piękne :)
OdpowiedzUsuń