Berenika Kołomycka (+il.), Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy, Warszawa „Egmont” 2018
„To czasem takie smutne i denerwujące, kiedy nie
możesz się nikomu pochwalić swoim nowym odkryciem”.
„Można się łatwo przyzwyczaić do podarunków i do
kogoś, kto je daje. To bardzo niewskazane, gdy chce się być wagabundą i
samotnikiem”.
„Zawsze miałem wielu krewnych, którzy robili bardzo
dużo zamieszania. Zdarzało mi się narzekać na ten hałaśliwy tłum. Czasami
miałem już tego dosyć. Wszystko robiliśmy razem. Wszędzie chodziliśmy wspólnie.
Zawsze w grupie. Marzyła mi się cisza. Fantazjowałem o tym, co będę robił,
kiedy będę sam…”.
„Nasza przyjaźń jest nieustającą przygodą, a ty
jesteś dla mnie bardzo ważny”.
„Wyzwania są fajne, dają siłę. Doświadczasz nowych
rzeczy i coraz więcej wiesz”.
„Wiesz, co to znaczy wolość wyboru? To możliwość
decydowania o tym, co się chce robić albo czego się nie chce. O tym, co się
czuje albo myśli i nikomu nic do tego”.
Opowieść o przyjaźni, przywiązaniu, poczuciu
samotności, nieodpowiednich znajomych, smutku i radości, poszukiwaniu przygód,
szukaniu życiowych wyzwań. Pod postacią zwierząt poznajemy różne typy
osobowości.
„Skąd? Dokąd? Którędy? Tamtędy?” – te pytania są tematami
przewodnimi kolejnych rozdziałów pokazujących znaczenie relacji społecznych,
realizowania marzeń, podejmowanie wyzwań. „Malutki Lisek i Wielki Dzik” to
piękny, bardzo filozoficzny komiks dla dzieci. Historia lisa i dzika pozwala na
opowiedzeniu dzieciom o ciągle rosnących pragnieniach, dążeniach do zdobycia
czegoś niedoścignionego, szukania odpowiedniej przyjaźni i kiedy już wydaje
się, że bohaterowie będą zadowoleni oni szukają dalej. Dopiero kontakt ze
zwierzętami kierującymi się podobnymi wartościami przynosi refleksję: idealne
miejsce to dom, w którym czują się szczęśliwi. Komiks pomaga najmłodszym
zrozumieć podsycane pragnienia, rozwijające się marzenia i ciągłe dążenie ludzi
do poprawiania otoczenia, gonienia czegoś nieuchwytnego. Autorka pozbywa się
moralizowania. Ograniczenie się do opowiedzenia przygód dwóch zwierzaków
będących przyjaciółmi razem pokonującymi wszelkie przeszkody, cieszącymi się
życiem wydaje się podkreślać, że ważne są relacje z innymi. Ci inni mogą nam
towarzyszyć we wszystkich przygodach, ale mogą też jak foki opuszczać i
wędrować własną drogą.
Graficznie komiks zachwyca młodych czytelników. Berenika
Kołomycka wykorzystała niepowtarzalność obrazów malowanych akwarelami. Dzięki
temu ilustracje są miękkie, magiczne. Ilustracje bardzo dobrze oddają nastrój
bohaterów. Wykonane akwarelami ilustracje mają specyficzny klimat i bardzo
dobrze przyciągają uwagę najmłodszych. Delikatność i miękkość wywołana
pociągnięciami pędzla i ciepło barw są doskonałym dopełnieniem opowiedzianej
historii. Autorka pozbywa się moralizowania. Ograniczenie się do opowiedzenia
przygód dwóch zwierzaków będących przyjaciółmi razem pokonującymi wszelkie
przeszkody, cieszącymi się życiem wydaje się podkreślać, że ważne są relacje z
innymi. Ich przyjaźń to także rozmowy o przeszłości, refleksja nad tym, co ich
spotykało, dzielenie się odczuciem jak ważna jest dla nich istniejąca między nimi
przyjaźń. Podkreślają to opowieściami o wcześniejszych nieudanych relacjach, w
których byli nieważni, niedostrzegani i nikt po nich nawet nie tylko nie
tęsknił, ale też nie zauważył, że go opuścili. Myślę, że to piękna i pouczająca
opowieść do czytelnika w każdym wieku. Młodsi znajdą tu interesujące przygody
dwójki przyjaciół, dostaną opowieść o tym, że niektóre znajomości po prostu się
kończą i taki jest bieg rzeczy, że czasami trzeba coś w życiu zmienić, aby móc
poznać przyjaciela na całe życie lub zapewnić sobie bezpieczniejsze życie. „Malutki
Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy” to kolejny pouczający komiks autorki.
Dużym plusem jest autonomiczność każdego tomu, dzięki
czemu można je czytać zarówno razem, po kolei, jak i wybiórczo lub sięgnąć po
tematykę najbardziej nas interesującą. W każdym znajdziemy tematy warte do
poruszenia z naszymi pociechami. Zdecydowanie polecam całą serię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz