Paweł Beręsewicz, Szeptane,
Warszawa „Nasza Księgarnia” 2018
„Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy:
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła”.
„Od do młodości” Adam Mickiewicz
Młodzieńcze ideały, siła, wiara w spełnienie marzeń
niejednokrotnie były tematem w sztuce. Bohaterzy zwykle są wówczas pokazani
jako osoby dążące do spełnienia pragnień, mające wielkie ideały i wierzą, że
ciężką pracą można osiągnąć wszystko. Wystarczy tylko chcieć. Życie oczywiście
weryfikuje ich zapał, brutalnie z różnymi przeszkodami, uwypukla słabości,
odbiera wiarę, ale to tylko chwilowe, bo kolejne pomysły są początkiem
kolejnych zrywów, zmagań ze światem i wielkich prób. Takie realia ukazuje nam książka
Pawła Beręsewicza „Szeptane”.
Akcja zaczyna się dość prosto. Czwórka bohaterów
rozdaje ulotki przy jednym z warszawskich wyjść z metra.
„Kiedy po raz pierwszy usłyszałem, że Bartek
zatrudnił się w fachu, pomyślałem, że mu odbiło. Wstawać przed piątą? Snuć się
po ciemku po zasmrodzonych podziemiach? Wciskać ulotki zaspanym zombie?
Musiałbym chyba upaść na głowę.
Albo mieć wielkie marzenie”.
Oczywiście w przypadku bohaterów w grę wchodzi tylko ta
druga opcja. Marzą o zobaczeniu finału Ligi Mistrzów, który ma być rozegrany na
Stadionie Narodowym w Warszawie/ Co zrobić, kiedy cena biletów przekracza ich
możliwości? Oczywiście trzeba iść do pracy. Rozdawanie ulotek to jedno z zajęć,
do którego nie potrzebne są szczególne umiejętności, można je robić bardzo dorywczo.
Szybko okazuje się, że zebrane w ten sposób fundusze są za małe, a praca zbyt
męcząca i trzeba podjąć się kolejnego wyzwania. Bohaterzy angażuj się w
promocję biznesu przez „szeptanie” w sieci. Praca wydaje się prosta i
bezproblemowa, a do tego nie koliduje ze szkołą i polega na pisaniu pochlebnych
opinii. Szybko okazuje się, że takie „szeptanie” to bardzo poważne wojny
internetowe, w którą daje się wciągnąć Filip zbyt poważnie podchodzący do
swojego zajęcia. Zmaganie się z internetowymi trollami i przeciwnikami nie
pozostanie bez śladu w jego osobistym życiu.
„Szeptane” Pawła Beręsewicza to przede wszystkim
opowieść o młodzieńczych ideach zderzonych z brutalnym światem interesów dużych
firm, dla których ludzie to pionki, którymi można sterować za pomocą pieniędzy.
Lektura zachęci nas do zadania sobie pytania o czyhające w sieci
niebezpieczeństwa oraz możliwość zaufania innym. Staniemy się świadkami tego,
jak przemoc internetowa oraz ślepe zapatrzenie w cel wpływa na życie bohaterów.
Zbyt łatwowierny i pewny siebie Filip zostaje poddany ważnej próbie, w której
odkryje prawdziwe oblicze swoich przyjaciół. Jak te doświadczenia zmienią jego
życie musicie przekonać się sami.
Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę ze względu na poruszaną
przez nią problematykę. Młodzi czytelnicy i ich rodzice mogą dowiedzieć się jak
wiele manipulacji jest w Internecie i jak bardzo trudno o sprawdzone informacje,
ponieważ te mogą być dziełem jednej osoby piszącej z różnych kont. Nigdy nie
wiemy kto tak naprawdę kryje się po drugiej stronie, więc musimy zachować
czujność i nieufność.
Paweł Beręsewicz umiejętnie opisał problem oszustw w
sieci, pokazał prawdopodobne realia, w które każdy z nas może być wciągnięty.
Wielkim plusem jest to, że bohaterzy są nastolatkami i akcja toczy się wokół
spraw bliskich młodym czytelnikom, dzięki czemu chętnie po nią sięgną i będą
mogli wyciągnąć wnioski z doświadczeń Filipa, a tym samym uniknąć we własnym
życiu podobnych doświadczeń. Prosty język wzbogacony słowami, których nikt z
nas na co dzień nie używa, szybka akcja, młodzieżowa codzienność podzielona
między szkołę, znajomych, bliskich, Internet i dążenie do spełnienia marzeń
sprawiają, że lektura jest pouczająca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz