Etykiety

czwartek, 18 października 2018

Robert H. Latiff "Wojna przyszłości. W obliczu nowego globalnego pola bitwy"

Robert H. Latiff, Wojna przyszłości. W obliczu nowego globalnego pola bitwy, tł. Witold Sikorski i Wojciech Fenrich, Warszawa „PWN” 2018
Z upływem czasu, wymyślaniem nowej strategii, powstawaniem wynalazków i odkrywaniem zarówno trujących, jak i leczniczych substancji wojna zmieniała się. Czasy bitew na miecze zatarło wynalezienie prochu, doskonalenia narzędzi do użycia go zmieniły obraz pól bitewnych. Do tego dochodziła skala prowadzonych działań wojennych. Lokalne wojenki przerodziły się w państwowe starcia, a te przeobraziły się w globalne konflikty. Jak może wyglądać wojna w czasach komputerów, sieci bezprzewodowych, robotów, pojazdów sterowanych zdalnie, rakietom, bombie atomowej? Nowe wynalazki poza zasięgiem, strategią i wykorzystywanymi narzędziami zmienia także spojrzenie na wojnę jako konflikt zbrojny, w którym niezbędni są silni mężczyźni. Może się okazać, że współczesne starcia wymagają tęgich umysłów, niesamowitej wiedzy z wielu dziedzin: od humanistycznych przez biologiczne po techniczne. Dziś wojna to manipulacja, podtruwanie, wykradanie danych, okradanie w sieci, a także konflikty zbrojne wprowadzające duże zamieszanie, bo dopóki wróg się nie przyzna nie możemy być pewni kto nas zaatakował.
Jak dokładnie mogą wyglądać przyszłe wojny, jakie przyniosą zagrożenie opowie nam w swojej książce Robert H. Latiff, emerytowany generał armii amerykańskiej będący naukowcem korzystającym z systemu stypendialnego US Army, który w ramach spłaty tego wsparcia (w USA system stypendialny to taki bardziej mecenat pozwalający na zdobycie zdolnych pracowników) musiał wstąpić do wojska, gdzie miał okazję dokładniej poznać to, czym dzieli się z nami w swojej publikacji. Łączenie służby wojskowej z pracą badawczą przyniosło interesujące efekty, szerokie spojrzenie i specyficzne wizjonerstwo pozwalające mu na bycie doradcą nie tylko wojska, ale i korporacji i rządowi, a także uczelniom. Wiele lat badań i eksperymentów poświęcił na tworzenie technologii, o której jeszcze nie tak dawno mogliśmy przeczytać w książkach SF. I właśnie tą swoją pracą dzieli się w publikacji „Wojna przyszłości”, w której poruszy temat oprogramowania szpiegowskiego, mikrochipów, komputerów kwantowych, nanotechnologii, dronów, laserów, torped, egzoszkieletów, kombinezonów, biologii syntetycznej pozwalającej na odczytywanie fal mózgowych umożliwiających podsłuchiwanie naszych myśli, programowania społecznego, bezzałogowych platform latających, automatycznych pojazdów. Wszystko to opisano w sposób prosty, przystępny, a do tego Robert H. Latiff porusza kwestie etyczne, przekraczania norm moralnych w czasie konfliktów, granicy szacunku prywatności jednostek oraz możliwości usamodzielnienia się maszyn. Uświadamia nam, że te problemy nie są wcale tak odległe i nieistotne, jakby mogło nam się wydawać.
„Wojna przyszłości” to książka trudna, ale napisana łatwym językiem. Porusza bardzo poważne tematy skłaniające do zadania sobie ważnych pytań o granice wolności i prywatności, zmusza do zastanowienia się nad tym, czy chcemy dać rządom możliwość czytania w naszych myślach, manipulowania nami dla abstrakcyjnego i niepewnego bezpieczeństwa. Zachęca do zadania sobie pytań dotyczących odpowiedzialności jednostki za własne życie. Dostajemy całkiem realną wizję zagłady ludzkości. Myślę, że doskonałym uzupełnieniem tej publikacji jest książka "To żyje!" Toby'ego Walsha









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz