Pewien maciupeńki wydawca (rzec można, że o 1 osobowym składzie) jakiś
czas temu wykłócał się ze mną, że klauzula sumienia powinna być dostępna
dla wszystkich zawodów i każdy powinien z niej powinien korzystać.
W ubiegłym tygodniu poprosił mnie o zamieszczenie na blogu informacji o spotkaniu modlitewnym (a co ja biuro ogłoszeń parafialnych?!). Odpisałam: "Szanowny Panie, klauzula sumienia mi nie pozwala".
Zmieniłam zdanie: jednak ta klauzula sumienia to dobra rzecz
W ubiegłym tygodniu poprosił mnie o zamieszczenie na blogu informacji o spotkaniu modlitewnym (a co ja biuro ogłoszeń parafialnych?!). Odpisałam: "Szanowny Panie, klauzula sumienia mi nie pozwala".
Zmieniłam zdanie: jednak ta klauzula sumienia to dobra rzecz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz