Etykiety

piątek, 1 lipca 2022

Seria "Smerfy i świat emocji": "Smerf, który śmiecił" i "Smerf, który stracił przyjaciela"


Kiedy w grę wchodzą Smerfy i emocje trudno zdecydować się, o czym napisać w pierwszej kolejności, bo oba tematy ciekawe. Zacznę jednak od emocji, bo od nich bardzo wiele zależy i ciągle nadal są niedoceniane. Baa, często emocjonalne podejście traktowane jest jako to złe, a zapomina się, że właśnie one stają się machiną napędzającą nasze działanie. Wszystko przez to, że przez wieki pokutowało przekonanie, że nauka to tylko i wyłącznie chłodne podejście, a naukowcy kierują się wyłącznie logiką i intelektem. Nic bardziej mylnego. Gdyby nie ich emocjonalne zaangażowanie w badania, odkrywanie, opisywanie świata, poszukiwanie prawidłowości mieszkalibyśmy w jaskiniach lub na drzewach. Naukowcy bardzo długo nie zdawali sobie sprawy jak niesamowicie ważne są emocje. Przez wieki pokutowało przekonanie, że trzeba je wyciszać, posługiwać się rozumem, że inteligentni ludzie nie ulegają emocjom, są wolni od popędów i postępują wyłącznie logicznie. Jeden wypadek zmienił wszystko. Pozwolił badaczom mózgu, psychiki nieco inaczej spojrzeć na tę sferę i zrozumieć nasz sposób funkcjonowania w społeczeństwie. Uszkodzenie ośrodka odpowiedzialnego za uczucia sprawiły, że poszkodowany stał się osobą niepotrafiącą w żaden sposób funkcjonować, ponieważ nie podejmował żadnych działań. Nie było emocjonalnie niczego, co mogłoby zmusić go do robienia czegokolwiek. Nawet racjonalne podejście nie sprawdziło się i mężczyzna nie był w stanie nie tylko pójść do pracy, ale też funkcjonować w domu. I tym sposobem przyszło zrozumienie, że ludzie składają się z emocji, a reszta to tylko dodatek. Jeśli są one tak niesamowicie ważne i przez to bardzo determinują nasze życie to warto nauczyć się z nimi pracować, wykorzystywać na własną korzyść, dostrzec zalety określonych emocji i potrafić zniwelować negatywny wpływ na nasze życie. Sposobów na taką naukę jest kilka: można o emocjach rozmawiać, pracować z psychologiem, czytać odpowiednie lektury lub oglądać filmy. Książki szczególnie ważne są w pracy z dziećmi.

Na rynku wydawniczym ukazała się świetna seria komiksów „Smerfy i świat emocji”. Są to publikacje pozwalające poruszyć ważne i bliskie dzieciom problemy. Znajdziemy tam historię o strachu, nieporadności, preferencjach kulinarnych, równości, poczuciu niesprawiedliwości, kłamstwie, śmieceniu, poczuciu straty (żałobie) i odrzucenia (wykluczenie)niecierpliwości. Za każdym razem odkryjemy, że emocje są w pewien sposób zaraźliwe, a cudze nastawienie może sprawić, że będzie nam się lepiej lub gorzej żyło. I tak jest też w przypadku komiksów, o których dziś Wam opowiem.

„Smerf, który śmiecił” rozpoczyna się bardzo sielankowo: jest piękna pogoda i nasi bohaterzy chcą się nią cieszyć. Brudny Smerf także. Razem z malarzem uczestniczy w malowaniu w plenerze i wyrzuca swoje dzieło w lesie, a paletę opłukuje w rzece. W czasie pikniku resztki i opakowania po jedzeniu rozrzuca. Nie przejmuje się otoczeniem. Za każdym razem odpady lądują wśród kwiatów lub w wodzie. Smerfy zwracają mu uwagę, ale on uważa, że się czepiają. Nasz bohater znajduje na drodze chorego ptaszka. Pędzi z nim do wioski, aby Papa Smerf go uratował. Okazuje się, że to wyrzucone śmieci zaszkodziły zwierzakowi.
Mamy tu piękną opowieść o odkrywaniu jak ważne jest dbanie o otoczenie i w ten sposób okazywanie innym szacunku, umiejętności przyznania im racji, zmianie postawy i zaangażowanie się w dbanie o otoczenie, dzięki czemu jest ładniejsze i bezpieczniejsze dla zwierząt. Młodzi czytelnicy dowiedzą się też, a jaki sposób mogą dbać o przyrodę, dlaczego segregacja śmieci jest ważna i jak sprzątanie wpływa na nas.

Z kolei „Smerf, który stracił przyjaciela” zabiera nas w świat ekologa, który lubi wędkować, ale zawsze wypuszcza ryby. W czasie takiego spędzania czasu ucina sobie drzemkę. Budzi go straszny widok, przez co ucieka i gubi się w lesie. Tym straszydłem był motyl, który później pomaga Smerfowi wrócić do wioski. Od tej pory codziennie spotykają się, spędzają miło czas. Wszystko do czasu, kiedy pewnego dnia motyl się nie pojawia. Cała wioska angażuje się w poszukiwania i okazuje się, że motyl zmarł. Wędkarzowi jest smutno i długo cierpi, ale z czasem akceptuje brak motyla.
Jest to piękna opowieść o przyjaźni, bliskości, ale też o śmierci, umiejętności pogodzenia się ze stratą. W dodatku o emocjach dostaniemy proste i piękne wyjaśnienia dla dzieci, czym jest śmierć, z jakimi emocjami wiąże się u bliskich poczucie straty. Mamy tu cenne wskazówki jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci.
Kontynuatorzy komiksów Peyo świetnie oddali klimat wioski niebieskich stworków. Komiks jest piękny. Duże ilustracje, przejrzysty tekst sprawiają, że można po tę publikację sięgnąć z młodszymi czytelnikami. Do tego na końcu komiksu znajdziemy cenne wskazówki Diane Drory, psycholożki dziecięcej i psychoanalityczki, która w prostych słowach wyjaśnia, dlaczego mówienie prawdy oraz nauka czekania i planowania są ważne.
Myślę, że komiksy z serii „Smerfy i świat emocji” to ciekawa i wartościowa lektura pokazująca dzieciom, że z każdym problemem można się zmierzyć. Zdecydowanie polecam.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz