Dźwięki, okienka, magnesy, ruchome lub trójwymiarowe elementy i światełka to rzeczy, które zdecydowanie przyciągają uwagę małych czytelników i sprawiają, że czytanie nabiera pewnego rodzaju magii, pozwala przenieść do krainy czarów, niezwykłości, poruszyć wyobraźnię. Tak wzbogacone publikacje znajdziemy w serii „Akademia Mądrego Dziecka” Wydawnictwa Harperkids. Poza błyskotkami i melodiami w pakiecie dostajemy sporą dawkę wiedzy o świecie, baśnie i opowieści pokazujące dobre relacje, opowiadające o doświadczeniach młodych bohaterów pragnących odkrywać świat. To zdecydowanie ciekawe propozycje na długie jesienne i zimowe wieczory, kiedy można wspólnie spędzić czas na tuleniu i czytaniu oraz zaczarowywaniu świata.
Niedawno opowiadałam Wam o książeczkach dźwiękowych z przyciskami różnorodnych melodii zabierających nas w świat baśni, dzięki czemu mogą stanowić tło muzyczne w czasie lektury. W publikacjach z tej serii bardzo spodobało mi się to, że znajdziemy też wyłącznik dźwięków. Jeśli mieliście kiedykolwiek takie pomoce w domu to wiecie jak ważny jest taki drobiazg. Jeśli chodzi o same książki to zdecydowanie są to lektury dla przedszkolaków i uczniów nauczania początkowego. Młodsze dzieci mogą sobie nie poradzić z papierem (zwykłej grubości strony). Młodzi czytelnicy będą mieli dużą frajdę ze słuchania i czytania tych lektur. Starsze dzieciaki samą mozolną czynność przeplotą sobie słuchaniem dźwięków i dzięki temu lektura stanie się ciekawsza. Do tego książki te mają ciekawe ilustracje oraz zabierają dzieci w świat klasyki. Cóż tam znajdziemy? Aladyna, Kota w butach, Trzy małe świnki, Księgę dżungli i Czerwonego kapturka, czyli opowieści znane dzieciom. Każda z nich tłumaczona przez świetnych polskich pisarzy: Justynę Bednarek, Emilię Kiereś, Pawła Pawlaka, Katarzyny Sroczyńskiej. I muszę przyznać, że jak zawsze zrobili to świetnie, bo opowieści bardzo dobrze czyta się na głos
Teraz do młodych czytelników trafiły kolejne cudne książki. Są to książeczki
dla najmłodszych, czyli dzieci, które dopiero zostają wprowadzane w świat słów.
Tym razem jest to cykl „Wieczorynka” posiadający możliwość włączenia światełek
umieszczonych na publikacji. Są one delikatne i na pewno nie będzie ich widać
przy włączonym świetle. Jednak, kiedy skończymy lekturę, zgasimy światło staną
się doskonale widoczne.
Na razie wieczorynki są cztery. Z jednej strony mamy prawdziwe zwierzęta, z
drugiej baśniowe, czy wręcz mityczne. Wszystkie mają podobny tytuł, bo
zaczynający się od słowa „Dobranoc”. W czasie lektury razem z głównymi bohaterami
wędrujemy od zwierzaka do zwierzaka i przyglądamy się jak zasypiają, jak
wyglądają ich relacje. Na takie wędrówki zabiera nas jednorożec, leniwiec,
owieczka i lisek. My wybrałyśmy dwa ostatnie zwierzaki.
„Dobranoc, lisku” to opowieść o lisku, który po zagubieniu szuka drogi do domu.
Po drodze widzi zajączki chowające się przed mrozem, zagląda do śpiących niedźwiedzi,
łani i jelonka, usłyszy znajomy głos sowy i w końcu wraca do mamy, aby razem z
nią iść spać.
„Dobranoc, owieczko” przenosi nas w świat gospodarstwa. Owieczka przed snem
odwiedza wszystkich znajomych i życzy im miłych snów. Odwiedzamy tu konie,
krowy, kury, budę, widzimy koty i w końcu trafiamy do mamy owcy, z którą może
odpocząć.
Podoba mi się tu to, że spotykamy w książce zwierzęta towarzyszące określonym
bohaterów. Z lisem odwiedzamy las, z owieczką gospodarstwo. Przy okazji
wędrówki dziecięcych zwierzaków mamy młodzi czytelnicy mogą poznać ich
sąsiadów. Plusem jest też to, że mamy tu naprawdę proste ilustracje i na każdej
stronie tylko jeden gatunek, dzięki czemu młodszym dzieciom łatwiej będzie się
uczyć. Do tego są to opowieści o ciepłych relacjach. Całość dopełniają
kartonowe strony, solidna okładka i światełka, które można włączać lub
wyłączać. Te książki zdecydowanie są już od pierwszego roku. Pracę z nimi
zaczniemy od pokazywania poszczególnych zwierząt, nazywania ich, a z czasem czytając
niedługą opowieść o bohaterach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz