Rzadko zastanawiamy się jak bardzo przypadki rządzą naszym losem. Nie uświadamiamy sobie tego, jeśli nie dojdzie do żadnej katastrofy, która mogła zakończyć nasze życie. Idziemy przez codzienność tak, jakby była ona przez nas dobrze zaplanowana. Nie patrzymy na nią jak na ciąg zdarzeń, których mogło nie być. Za to nasz mózg domaga się porządkowania różnorodnych zjawisk. To sprawia, że często błędnie je interpretujemy. Trzeźwe spojrzenie, krytyczne przyglądanie się metodologii badań pozawala na maksymalnie duże unikanie błędów w nauce, pomaga w wychwytywaniu pomyłek i jednoczesne uświadamianie sobie z jak bardzo niezwykłymi rzeczami mamy do czynienia. Nawet w tych dziedzinach, w których wydawałoby się, że wystarczy tylko matematyka i proste obliczenia zapewniające, że nie będzie pomyłek. Nic bardziej mylnego. Jednak nim do tego dojdziemy warto uświadomić sobie jakim mechanizmom ulegamy, jak bardzo nasz mózg pozwala na zwodzenie nas. Uświadomienie sobie tego sprawia, że zaczynamy być bardziej czujni w kontakcie z danymi mającymi opisać rzeczywistość.
Sean B. Carroll słynący z publikacji z zakresu genetyki i biologii molekularnej
bierze na warsztat matematykę. A wszystko po to, aby lepiej wprowadzić
czytelników w obszar swojej dziedziny. Uświadamia nam jak niesamowicie duże
znaczenie do analizy spotykających nas wydarzeń ma umiejętność obliczania i
zastosowania właściwych teorii oraz otwartość i ciekawość. Omawiając różnorodne
warianty wydarzeń kładzie nacisk na analityczne podejście i korzystanie z
wiedzy z zakresu rachunku prawdopodobieństwa. Zwłaszcza, kiedy na warsztat
kładziemy człowieka.
Nie jest to pierwsza tego rodzaju publikacja, którą czytałam, więc nie znalazłam
w kontekście matematyki i genetyki niczego zaskakującego. Mimo tego przeczytałam
ją z przyjemnością, ponieważ autor przytacza ciekawe przykłady, pokazuje
interesujące zbiegi okoliczności oraz sposób postrzegania ich przez nas mózg.
Jest to pierwsza moja lektura, w której od matematyki przechodzimy płynnie do
genetyki, bez zmęczenia i poczucia, że nie nadążam za autorem. Tu wszystko
dzieje się powoli, jest bardzo obrazowe, a kolejne informacje podsycają
ciekawość.
Wielkim plusem jest tu lekkość języka, proste pisanie o skomplikowanych
sprawach oraz podsuwanie wielu ciekawostek, pokazanie jak interdyscyplinarna
jest nauka, a wszystko po to, aby wprowadzić czytelnika w obszar bardziej skomplikowanych
zagadnień. Z jednej strony wchodzimy tu w świat propagandy politycznej (piękny opis
i trafnie dobrany przykład), a z drugiej w obszar przypadków, które nadają
naszemu życiu kierunek. Wszystko po to, abyśmy byli lepiej przygotowani do
wejścia w dużo bardziej skomplikowane zagadnienia: początki życia na naszej
planecie, ewolucję, a później przyjrzeć się własnym genom.
Autor przede wszystkim kładzie nacisk na krytyczne podejście do danych oraz
nieufności wobec naszych zmysłów i kalek, według których działa mózg. Dzięki takiemu
stopniowaniu trudności oraz obrazowości problemów opisywane przez niego zagadnienia
związane z genetyką są łatwe do zrozumienia. Publikacja będzie bardzo dobrym
punktem wyjścia do poszerzania wiedzy z tej dziedziny. Główne przesłanie to
ciągłu nacisk na falsyfikację oraz trzeźwe spojrzenie na prawdopodobieństwo
zaistnienia takich, a nie innych okoliczności, możliwości powtórzenia procesu.
Sean B. Carroll dokładnie opisuje istotne eksperymenty, pozwala nam podejrzeć
pracę w laboratorium. Wszystko okraszone ciekawym spojrzeniem i humorem.
Całość została podzielona na trzy części: "Rzeczy się wydarzają",
"Świat pomyłek","23 i Ty" oraz oczywiście wstęp, posłowie,
biografia, podziękowania, przypisy. Pierwsza część wprowadza nas w obszar
matematyki, propagandy, zaskakujących wydarzeń, sposobów oszukiwania nas przez
mózg oraz tego jak czasami przypadek przyczyniał się do rozwoju nauki. Liźniemy
tu zarówno geologię, jak i astronomię, geografię. Przekonamy się, że wszystkie dziedziny
nauki łączą się, przeplatają i dopełniają. O ile pierwsza część poświęcona była
gdybaniu na temat tego, co by było, gdyby poszczególne rzeczy się nie stały
druga skupia się na tym jak bardzo przypadkowo zaczęliśmy istnieć. Wchodzimy w teorię
ewolucji, przyglądamy się streszczeniu badań takich odkrywców jak Darwin, objaśnia
jakie znaczenie ma zmiana choćby jednego genomu, jak bardzo pomyłki miały wpływ
na ukształtowanie świata jaki znamy. Do tego mamy pięknie wyjaśniony i
zobrazowany związek między jądrem chromosomami, DNA i genami, a następnie
wejdziemy w obszar replikacji oraz eksperymentom związanych ze zmianom genów.
Ostatnia część obrazuje jak odmawianie pomocy medycznej wpływa na przeżywalność.
Zobaczymy też zaskakujące obrzędy religijne, aby później wejść w obszar
rozmnażania i przypadkowości połączenia określonego plemnika z komórką jajową i
przyczynienia się do powstania takiego, a nie innego człowieka.
Jak widzicie, zawsze ciekawostki stają się pretekstem do omówienie tematu ważnego,
nadania naukowego spojrzenia. A wszystko podsumowane ciekawą projekcją dyskusji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz