Dzielenie się z kimś doświadczeniami, spędzanie z nim wolnych chwil i uczestniczenie w ciekawych projektach jest młodym ludziom bardzo potrzebne. Bardzo łatwo z takiej relacji przejść do toksycznej bliskości, w której nie ma granic. Taki problem porusza w swojej opowieści Becky Albertalii w „Kate in waiting”.
„Zakochiwanie się w pojedynkę jest jak ćwiczenie dialogu bez partnera. Nie ma
punktu odniesienia, a głos brzmi sztucznie i donoście...”
Historię otwiera zakończenie wakacji. Dwójka przyjaciół (Kate i Anderson)
żegnają się właśnie Mattem Olssonem, który przez całe wakacje napędzał ich
emocje. Później śledzimy jak dwójka przyjaciół spędza wspólnie czas, dzieli
pasje. Są ze sobą tak blisko, że dzielą się wszystkim. Kiedy w ich otoczeniu
pojawia się przystojny konsultant teatralny oboje oddają się zauroczeniu i
wzajemnie dopingują do uczuć, dzielą własnymi wrażeniami. Nie zobaczymy tu
zdroworozsądkowego pytania o radę. Za to mamy wspólne przeżywanie ekscytacji z
powodu zauroczenia. I nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, Od lat scenariusz
zakochania tej dwójki wygląda dokładnie tak samo: wpada im w oko określona
osoba i dążą do tego, aby spędzać z nią więcej czasu. Zamiast rywalizacji mamy
wspólne dążenie do doświadczania wspólnych chwil. Czy kolejne uczucie ma szansę
przetrwać? Czy nowa relacja pomoże im uświadomić niezdrową relację? Czy
przyjaźń przetrwa próbę prawdziwych emocji? Czy i tym razem będą w stanie
dzielić się uczuciami?
„Gdybym mogła powstrzymać zakochanie, to bym to zrobiła. Nacisnęła bym hamulec
mocno, z całych sił swojego umysłu. Tylko wiem, że to na nic. To nie mój umysł
siedzi za kierownicą”.
„Kate in waiting” to lekka i ciekawa młodzieżówka zabierająca nas do świata
nastolatków, których życie toczy się wokół spędzania czasu z rówieśnikami,
budowania pozycji w swojej grupie oraz doświadczaniu nowych rzeczy. Dwoje
przyjaciół często bawi się i inspiruje do kontaktów z określonymi osobami.
Dzielą się doświadczeniami, przeżyciami. Okazuje się, że może być to
trudniejsze, kiedy w grę wejdą prawdziwe emocje. Wtedy kończy się zabawa, a
zaczynają prawdziwe przeżycia.
Becky Albertalii serwuje nam ciekawą historię z ważnymi dla młodych ludzi
problemami, doświadczaniem po raz pierwszy zakochania, kształtowaniem relacji z
innymi ludźmi, odkrywaniem i zrozumieniem swoich preferencji seksualnych oraz
szkołą i poszukiwaniem swoich talentów. Młodzi bohaterzy z jednej strony mają
czas na poszukiwanie swojej tożsamości, a z drugiej czas mknie i na wiele
rzeczy może być go za mało. Pojawia się tu problem zdrowego rozsądku w
kontekście uczuć, planowania przyszłości, unikania rozczarowań oraz cieszenia
się chwilą. Mamy tu też problem uwikłania bohaterów w różne relacje z osobami
dorosłymi, borykanie się z poczuciem osamotnienia, różnymi reakcjami otoczenia.
Autorka w lekki sposób wprowadza wątek LGBTQ+. Mamy tu bardzo realne wydarzenia,
relacje, związki, doświadczenia, a także język jakim posługują się młodzi
ludzie wplatający w rozmowy wulgaryzmy, dzielący się emocjami. Zwyczajna
codzienność, uczenie się siebie i otoczenia, a wszystko to w otoczce podążania
za pasjami.
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz