Coraz więcej rodziców jest świadoma tego, że regularne czytanie książek
oraz czasopism pozytywnie wpływa na rozwój dziecka. Zauważają oni wiele ważnych
zjawisk, które ułatwiają dzieciom edukację, poszerzają zakres zainteresowań,
stymulują mózg, poszerzają zakres słownictwa, poprawiają pamięć, pogłębiają
wiedzę a do tego uspokajają, poprawiają sen. Poza tym czytanie ćwiczy myślenie
analityczne, opóźnia wiele chorób (np. demencję i Alzheimera), rozwija empatię,
poprawia samopoczucie, pomaga pogłębić więź między rodzicem, a dzieckiem.
Czytające z opiekunami dzieci są spokojniejsze, bardziej pewne siebie, otwarte
na świat i chętniej się uczą. To oczywiście tylko niektóre zalety. Lista jest
dużo dłuższa i te dodatkowe zalety często związane są także z osobowością oraz
pochodzeniem społecznym dzieci. Jedno jest pewne: czytanie pomaga w przełamaniu
wielu barier, dlatego warto od najmłodszych lat kształtować nawyki czytelnicze.
My czytamy od pierwszych dni. Dzień bez książki lub czasopisma to dzień
zmarnowany i jeszcze taki nam się nie trafił, ponieważ, kiedy wyjechaliśmy na
wczasy bez torby z książkami i czasopismami bardzo szybko córka zaciągnęła nas
do kiosku, żeby kupić coś do czytania.
„Świerszczyk” w naszym domu pojawił się już jakiś czas temu, ale od
niedawna jest u nas regularnie. Wielki plus tego magazynu dla dzieci to
przemycanie próbek twórczości różnych znanych nam pisarzy oraz ilustratorów. W
najnowszym numerze (pierwszym tym roku) znajdziemy ilustracje Agnieszki
Żelewskiej, Anity Graboś, Beaty Zdęby, Marcina Bruchnalskiego, Agnieszki
Antoniewicz, Anity Andrzejewskiej, Andrzeja Pilichowskiego-Ragno, Magdaleny
Wosik, Piotra Nagina, Ewy Poklewskiej-Koziełło, Kacprawa Dudki, Jolanty
Richter-Magnuszewskiej, Macieja Trzepałki. Noworoczny numer krąży wokół
postanowień, zmian, konieczności poprawiania siebie, obliczania czasu, przemyśleń,
planowania. Doskonałym wstępem do tego jest wiersz Tomasza Plebańskiego, w
którym autor oblicza na co ile dni w roku tracimy. Wiersz zachęca młodych
czytelników do liczenia, a do tego uświadamia nas jak wiele czasu spędzamy na
różnych zajęciach. Śmieszna jest opowieść Małgorzaty Strzałkowskiej o płaczącym
krasnalu, aby wypłakać się na zapas i w kolejny rok wejść bez smutków.
Najbardziej pouczająca jak zwykle okazała się opowieść Bajetana Hopsa „Z
pamiętnika pewnego świerszczyka”. Dzieci-zwierzęta rozmawiają o
postanowieniach. Świerszczyk doskonale wie, nad czym powinni popracować
znajomi. Ma natomiast problem z dostrzeganiem wad u siebie. Karolina Haka-Makowiecka
przygotowała garść ciekawostek o kalendarzu, świętowaniu różnych dni oraz
najmniejszej złotej książeczce. Małgorzata Strzałkowska zabiera nas w świat
karnawałowej zabawy, świętowania Sylwestra. Natalia Usenko zabiera czytelników
w świat cyfr, a Karol Kocur stworzył teksty do „Kotka Mamrotka”. Roksana
Jędrzejewska-Wróbel porusza problem przeprowadzki, przyzwyczajenie się do
zmian.
W pierwszym tegorocznym numerze nie zabraknie też pomysłów na zabawy,
interesujących rebusów, ciekawych ilustracji, kursu rysowania. Poza tradycyjna
zawartością pojawia się coś jeszcze: informacja o nowej odsłonie „Świerszczyka”.
Większa ilość stron, gry dla najmłodszych, klub książkowy, komiks oraz medale
dla czytelników. Wszystko to w formie przyjaznej dla dzieci i przemycającej
wiele informacji o świecie.
Wielkim plusem czasopisma jest wprowadzanie dzieci w zmiany jakie
dokonują się dookoła. Zabieranie młodych czytelników w świat zmiany pór roku,
przemijania, dobrej zabawy sprawia, że mali czytelnicy lepiej poznają
otaczający ich świat, zwyczaje. „Świerszczyk” to interesująca propozycja
zarówno dla przedszkolaków, jak i uczniów nauczania początkowego. Młodsze
dzieci z pomocą rodziców mogą lepiej zrozumieć świat oraz zrobić piękne
zabawki.
W sprzedaży już kolejny numer. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz