Jakie zmiany zachodzą w naszym mózgu, kiedy
jesteśmy zakochani? Jak nauka wyjaśnia naszą skłonność do szukania „drugiej
połówki”? Jak ewolucja ukształtowała ludzką potrzebę bliskości?
Znana
na całym świecie antropolog Helen Fisher odpowiada na te i inne pytania
dotyczące miłości w książce Anatomia miłości – nowe
spojrzenie.
Opowieść o dobieraniu się w pary, małżeństwie i skokach w bok.
Układy
mózgu odpowiedzialne za miłość romantyczną leżą tuż obok tych odpowiadających
za pragnienie i głód – mówi Fisher – czyli tych warunkujących podstawowe popędy
człowieka. Z czasem uzmysłowiłam więc sobie, że miłość romantyczna również
należy do tych podstawowych popędów. Co więcej, jest też mechanizmem służącym
przetrwaniu, równie istotnym jak łaknienie.
Jak ewoluowała miłość romantyczna?
Układy
mózgu odpowiedzialne za miłość romantyczną ewoluowały z czegoś, co
nazwałabym zwierzęcym pociągiem. Wszyscy go odziedziczyliśmy i to on sprawia,
że obiektem naszej miłości staje się ta a nie inna osoba. Nasi przodkowie 4,4
mln lat temu musieli zejść z drzew. Stanęli na dwóch nogach, a kobiety zaczęły
nosić swoje dzieci w ramionach zamiast na plecach. Pojawiła się więc
konieczność posiadania towarzysza, który zapewniłby bezpieczeństwo zarówno jej
jak i dziecku. Myślę, że to przyczyniło się do wyewoluowania w naszym mózgu
układów odpowiedzialnych za miłość romantyczną i uczucie głębokiego
przywiązania do partnera. Tak właśnie pokonaliśmy, mówiąc w dużym skrócie,
drogę do zwykłego pociągu do miłości.
Dlaczego miłość jest porównywana do
uzależnienia?
Często
myślę, że miłość romantyczna jest uzależnieniem – wspaniałym, kiedy wszystko
dobrze się układa, strasznym – gdy źle się dzieje. Po dokładnym przebadaniu
mózgów osób, które zmarły wskutek uzależnienia, wraz z zespołem naukowców
odkryliśmy, że obszary mózgu odpowiedzialne za uzależnienie od kokainy, heroiny
czy hazardu – wszelkiego rodzaju uzależnień – uaktywniają się, także gdy się
zakochujemy.
Jak technologia wpływa na miłość?
Według
obiegowych opinii technologia zmienia miłość. Ja jednak uważam, że to
niemożliwe. Istoty miłości nie da się zmienić, bo odpowiedzialny za nią jest
ośrodek w mózgu, który tak jak ośrodek strachu czy złości, nigdy się nie
zmieni. Technologia natomiast niewątpliwie zmienia nasze sposoby zabiegania o
względy drugiej osoby. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych za
pośrednictwem Match.com. Nie jest to portal randkowy, tylko ułatwiający
zawieranie znajomości. W takich sytuacjach jedynym prawdziwym algorytmem
narzucającym sposób postępowania jest nasz mózg. Musisz wyjść z domu, spotkać
kogoś w kawiarni, w barze… a w pewnej chwili twój mózg zaskoczy i zaczniesz
zabiegać o wybraną osobę tak, jak zawsze się to działo.
Jakie są aktualne trendy w miłości
romantycznej?
Przeszło
50% Amerykanów przeżyło przygodę na jedną noc, ponad 50% było w związku typu
„friends with benefits” („przyjaźń z bonusem”), blisko 50% prowadziło wspólne
życie przed ślubem. Uważają takie postępowanie za lekkomyślne, zgadzam się z
nimi, ale zaczynam też rozumieć, że to może być ostrożność. Podobne tendencje
występują też w innych rejonach świata.
Fisher
podchodzi z optymizmem do przyszłości związków, ponieważ zaobserwowała, że
rozwija się zjawisko “powolnej miłości”, coraz więcej par mieszka razem długo
przed zawarciem ślubu i nie spieszą się z podjęciem ostatecznej decyzji. Dzięki
temu mają szansę dobrze się poznać i być może w przyszłości uniknąć rozwodu.
“Kiedyś
małżeństwo było początkiem związku, teraz jest jego zwieńczeniem. Ludzie, idąc
do ołtarz, wiedzą, co udało im się stworzyć i co pragną zachować”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz