Łukasz Kosik, Bajki
ze zrozumieniem i konfiturką, il. Malwina Mieczkowska, Gdynia „Inne” 2016.
Rozbudzanie dziecięcej wyobraźni nie jest sprawą
trudną, ponieważ nasze pociechy same doskonale radzą sobie z tworzeniem
światów. Zwykły patyk może przybrać odmienną postać od tej, którą widzą
dorośli. W dziecięcym świecie nie brakuje postaci żyjących w zakamarkach, pod
szafami, dywanami, wśród źdźbeł trawy, w liściach i wielu innych miejscach. Dużo
trudniej jest dostosować się to tych dziecięcych fantazyjnych podróży i
stworzyć opowieść zawierającą podstawowe prawdy ukryte w nieco fantazyjnej
formie pozwalającej na ćwiczenie koncentracji. Łukaszowi Kosikowi to się udało.
Zabiera swoich małych czytelników do krainy upersonifikowanej fauny oraz
zaczarowanej flory.
Jego świat to kraina, do której trafia się tylko
ściśle określonymi ścieżkami. Pozwala nam odkryć Dolinkę Kotlinkę, Szuwarki
Nenufarki, Starą Sosnę i Zagajniczek Ziołoprztyczek z mieszkającymi w niej
niezwykłymi bohaterami. Muchwiaternik, Barncwajn, Gęstobrzuszek, Gadaczka
Paplaczka, Szaraczek, Tchórzoryjki, Komaromiodnik i wiele innych postaci
zabiera nas w świat pełnym różnych relacji społecznych i świata, który jest na
wyciągnięcie ręki, ponieważ jeśli uruchomimy wyobraźnię możemy znaleźć do
wszędzie na spacerze. Kim są postaci kryjące się pod tak dziwnymi imionami? Są
to małe i duże zwierzęta, które żyją obok siebie w Dolince Kotlince. Każde z
nich ma swoje zadania, specjalizuje się w innych rzeczach i tak jak w świecie
ludzi potrzebują się. Ich odmienne charaktery, nieporozumienia, dążenia do
wspólnej zabawy, realizacji planów, poznawane nowych słów, poznawanie
przybyszów stają się elementem opowieści, z których można wyciągnąć morał:
warto cieszyć się, próbować nowych rzeczy, eksperymentować, być odważnym,
otwartym na innych, wspólnie pracować, zadawać ważne pytania, pomagać sobie.
Codzienne rozterki bohaterów uczą i bawią małych czytelników, wciągają z świat
zawiłych relacji społecznych, wcielania się w role praz życzliwości. Nawet
pojawienie się nocą hałaśliwego intruza w okolicy nie jest spostrzegane jako
atak. Bohaterzy przygotowują się do powitania go, a miejscowy dziennikarz
wyjaśnia źródło tajemniczych hałasów.
Niedługie rozdziały, prosta akcja tocząca się wokół
nieco zawiłych dialogów i nietypowe nazwy sprawiają, że dzieci przenoszą się do
niezwykłego świata wyobraźni. Całość przypomina opowieści, które w oparciu o
dziecięce doświadczenia, słownictwo i znanych im bohaterów rodzice często sami
wymyślają swoim dzieciom. W takich przypadkach ważniejsze bywają dialogi i
opisy od szybkiej akcji.
„Bajki ze zrozumieniem i konfiturką” wzbogacono
interesującymi ilustracjami wprowadzającymi w świat przygód bohaterów. Gruba,
solidna oprawa, bardzo dobrze zszyte strony sprawiają, że książka jest trwała.
Duża czcionka oraz niedługie rozdziały zachęcają młodych czytelników do
samodzielnej lektury. Ze względu na dziwne nazwy bohaterów warto na początek
czytać ją z dzieckiem na głos i pozwolić pociesze odpłynąć do świata wyobraźni.
Książkę polecam zarówno przedszkolakom, jak i uczniom
szkoły podstawowej. Każdy mały odkrywca świata znajdzie w niej coś
interesującego dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz