Etykiety

środa, 27 marca 2019

Marek Widmark "Tajemnica zamku" il. Helena Willis


Marek Widmark, Tajemnica zamku, il. Helena Willis, tł. Barbara Gawryluk, Poznań „Zakamarki” 2018
Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai” Martina Widmarka to jedna z tych serii, która całkowicie pochłonie uwagę młodego czytelnika. Pełne zagadek, niebezpieczeństw i wyzwań przygody młodych bohaterów staną się wielką inspiracją dla młodych czytelników. W książkach wchodzimy w zwykła codzienność okraszona tajemnicami, które trzeba rozwiązać. Zagadki do rozwiązania wymagają analitycznego podejścia, spostrzegawczości, a przez to uczą indukcyjnego i dedukcyjnego podejścia do problemów, co przyda się nie tylko w czasie lektury, ale i w edukacji. Szwedzki pisarz za pomocą interesujących przygód przekonuje młodych czytelników jak niesamowicie ważne jest krytyczne myślenie, twórcze podejście i ciekawość, a także chęć cieszenia się życiem. I właśnie ta ostatnia rzecz bardzo często jest początkiem wpadania dzieci na trop zagadek (niektórzy powiedzieliby, że wpadania w tarapaty). Główna zasada tu jest taka, aby z wszystkich przygód wyjść cało, bo inaczej kolejnych przygód nie mogłoby być. Do tego życie dzieci jest dość zwyczajne: biorą udział w wydarzeniach, w których uczestniczą także przedstawiciele różnych grup społecznych.
I tak właśnie jest też w najnowszej książce „Tajemnica zamku”. Chodzące do jednej klasy w szkole w Valleby dzieciaki jadą rowerami do pobliskiego zamku, gdzie ma się odbyć degustacja czekolady. Towarzyszy im komisarz policji, listonosz, ksiądz, emigrant, kosmetyczka, emerytka z psem i wielu innych mieszkańców niewielkiej miejscowości. W czasie jazdy nie zabraknie zwykłych rozmów, opowieści o miłości do czekolady oraz wyścigów rowerowych, bo każdy chce tam dotrzeć jak najszybciej, aby wziąć udział w tak niezwykłym wydarzeniu jak wizyta na zamku oraz kosztowanie niezwykłego smakołyku.
Piękna majowa pogoda sprzyja wyprawie i nim się obejrzą dotrą na ekskluzywny poczęstunek do hrabiego Erica von Farsena zapraszającego mieszkańców pod warunkiem, że pojawią się u niego rowerami. To sprawia, że odwiedziny stają się jeszcze atrakcyjniejsze i wydają się kusić jakąś tajemnicą. Na miejscu na moście zwodzonym wita ich oczywiście gospodarz chwalący się swoją posiadłością oraz jej unowocześnieniem, opowiada o pobliskiej przyrodzie i konieczności dbania o nią, co sprawia, że goście są zachwyceni jego empatią i mniej czujni na podstęp. W stylowo urządzonym zamku służący hrabiego Floyd Nilsson częstuje gości czekoladą, której smak wydaje się dzieciom bardzo znajomy. W tym czasie hrabia opowiada o swojej niezwykłej plantacji kakaowców przynoszącej mu duże bogactwo, pozwalającej na komfortowe życie. Z niewyjaśnionego powodu szybko odgaduje pragnienia gości, uderza w najczulsze struny i wykorzystuje ich potrzebę posiadania dóbr, poczucia bezpieczeństwa, potrzeby egzotycznych podróży. Kiedy już roztacza piękną wizję przyszłości każdy jest gotowy, aby do niego dołączyć. Jednak nie każdy ma takie możliwości.
Ze względu na obecność małych detektywów domyślacie się, że gdzieś tu tkwi zagadka i pojawi się przestępstwo. Lasse i Maja ruszają w wędrówkę po zamku, aby ją dostrzec i rozwiązać. Zbieranie dowodów, poszukiwanie kolejnych dowodów na to, że hrabia manipuluje gośćmi wymaga spostrzegawczości i umiejętności poskładania elementów sytuacji, w której się znaleźli. W czasie „zwiedzania” zamku i poszukiwania dowodów w ślad za nimi rusza służący gotowy na wszystko. Czy uda im się uratować oszczędności mieszkańców Valleby? Przekonajcie się sami.
"Tajemnica zamku" to dwudziesty szósty tom „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai”. W tej świetnej serii bohaterzy nie muszą czekać, aż ktoś sam się zgłosi do ich biura, aby rozwiązali zagadkę, ale zawsze znajdują się tam, gdzie dzieje się coś ciekawego i intrygującego, więc zawsze mają ręce pełne roboty. Tym razem zahaczą nawet o zamkowe lochy. Książka wciąga od pierwszej strony, pozwala spokojnie wejść w fabułę, intryguje dziwnym zachowaniem poznanych postaci. Duża czcionka, dobrze rozmieszczony tekst oraz piękne ilustracje sprawiają, że lekturę czyta się szybko i przyjemnie. Historia intryguje, zachęca do myślenia, weryfikowania zapamiętanych szczegółów, układania elementów w całość, logicznego myślenia oraz zachęca do sceptycyzmu. Główne przesłanie przekonuje nas, że nie należy wszystkim ufać tylko dlatego, że przekonują nas, że ich opowieści są prawdą. Twarda okładka, bardzo dobrze zszyte strony, świetne ilustracje Heleny Willis dopełniają całość.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz