Etykiety

sobota, 26 listopada 2022

Morris & Goscinny "Lucky Luke. Tom 24: Karawana"


Lucky Luke – legenda Dzikiego Zachodu – powraca w kolejnej przygodzie. Wznowione komiksy to doskonała okazja, aby przypomnieć sobie ważne tematy, które były istotne w początkach intensywnego osadnictwa w Ameryce oraz przyjrzeć się problemom społecznym. Morris i Gościnny robią to z wielką wprawą. Za każdym razem pięknie podkreślają gamę wad określonych grup lub jednostek, pokazują drogę poprawy i możliwość innego rozwiązywania problemów. Tworząc komiks dla dzieci, młodzieży i dorosłych zawarli sporo ciekawostek. Czasami poznajemy znane osobistości, innym razem zachowania określonych grup społecznych. Tym razem autorzy zabierają nas na wyprawę do Kalifornii. Osiedleńcza ekspedycja będzie świetnym pretekstem do pokazania różnorodnych grup zawodowych w nieco krzywym zwierciadle, ale też ukazanie mechanizmów przeciwdziałania procesom osiedleńczym, aby moc wyzyskiwać zdesperowanych marzących o własnym kawałku ziemi.
Cała przygoda zaczyna się od zażegnania sporu między Frankiem Malonem z Andrew Bostonem. Pierwszy jest przewodnikiem karawany chcącym wyłudzić kolejne pieniądza za doprowadzenie uczestników wyprawy do celu, a drugi jest przedstawicielem podróżujących. To on pilnuje, aby społeczność dobrze funkcjonowała i miała wszystko zapewnione. Kolejny postój zostaje potraktowany przez przewodnika jako pretekst do wyłudzenia pieniędzy. Pech chciał, że scena zakłóciła odpoczynek legendarnego kowboja. Ten od razu wyeliminował złego karawaniarza. Boston pozbawiony przewodnika postanawia znaleźć kogoś uczciwego. I tym sposobem wciąga Lucky Luke’a w wyprawę na Zachód. Podróż początkowo nie wydaje się trudna. Szybko jednak okazuje się, że wśród podróżnych musi być sabotażysta. Każda noc kończą kolejne wypadki. Do tego mamy okazję przyjrzeć się różnorodnym grupom zawodowym oraz staniemy się świadkami spraw w swoje ręce przez wkurzone kobiety. Jak skończy się ta przygoda? Kto stoi za licznymi wypadkami? Przekonajcie się sami sięgając po komiks.
Młodych czytelników będą bawić liczne gagi, a starszych wiele nawiązań do zachowań społecznych, stereotypy różnych grup, tekstów kultury, wynalazków (bo i wynalazca znajdzie się wśród podróżnych). Tekst naszpikowany jest ciekawostkami oraz masą wskazówek na temat podróży w różnorodnych warunkach. Widzimy też niesamowitą otwartość i łatwowierność podróżnych.
Jak się domyślacie ekspedycja pod przewodnictwem dzielnego kowboja nie może się nie udać. I tak jest tym razem, dzięki czemu kraj pięknie się rozrasta i będzie więcej miejsca dla osiedleńców. Autorzy pięknie przybliżają czytelnikom realia XIX wieku, początki kształtowania się republiki, zabierają do sali obrad, pokazują interesowność niektórych polityków, obnażają sposób działania grup interesu i sposoby nieuczciwego bogacenia się. Mamy tu taki sam klimat jak w tomach „Na podbój Oklahomy”, „W górę Missisipi”, „W cieniu wież wiertniczych” czy „Góry Czarne”. Temat odkrywania, uporu, osiedlania i pokonywania trudności przewija się tu i pozwala na pokazanie ważnych mechanizmów w dążeniu do tworzenia nowych osad.
Prosta, charakterystyczna kreska, wyraziści bohaterzy i spora dawka humoru sprawią, że czytelnicy w każdym wieku miło spędzą czas z tym komiksem.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz