Etykiety

czwartek, 30 marca 2023

Morris & Goscinny "Lucky Luke. Tom 25: Miasto duchów"


Gorączka złota to motyw często pojawiający się w westernach zabierających nas w realia życia na prerii. Wchodzimy w życie kolonizatorów, szybkiego budowania miast, wysiedlania się, robienia złotych interesów, pojedynków kowbojów, trudów życia i marzeń o lepszym jutrze oraz działań oszustów, samosądów i brutalnego prawa. O takich problemach jest najnowszy tom „Lucky Luke’a” zatytułowany „Miasto duchów”.
Główny bohater z dala od zabudowań spotyka dwójkę mężczyzn ze śladami smoły i pierza na swoich ubraniach i skórze. W ten sposób karano oszustów, ale zdarzały się też pomyłki i pomówienia. Wędrowcy proszą o pomoc i opowiadają jak bardzo zostali pokrzywdzeni. Dzielny kowboj postanawia im pomóc. W ten sposób w razie ich wyskoków będzie miał ich na oku. Dzięki Lucky Lukiemu mogą oczyścić stroje. Wędrowcy docierają do dziwnego miasta. Okazuje się, że jest ono puste. Zaniedbane budynki wyglądają na porzucone. Postanawiają przenocować w tym miejscu. Szybko okazuje się, że nie do końca jest ono tak opuszczone za jakie je mają. Nocą pojawia się stary mężczyzna przeganiający intruzów. Wędrowcy dostają schronienie w sąsiednim mieście i dowiadują się, z kim mieli do czynienia nocą. Tam dowiadują się, że w opustoszałym Bingo Creek mieszka tylko stary Powell wierzący, że w jego kopalni jest wiele złota. Niestety od lat nie znalazł żadnego śladu. Wędrujący z kowbojem mężczyźni dowiadują się o procederze „solenia” kopalni i zamierzają skorzystać z tego wybiegu, aby się wzbogacić. Najpierw jednak muszą przejąć ją od zaciętego poszukiwacza złota. Muszą zdobyć środki i doprowadzić do usunięcia obecnego właściciela, a do tego zadbać o rozniesienie się informacji, że jednak są tam spore złoża. Jak daleko posuną się oszuści? Czy mieszkańcy dadzą się nabrać? Jaką rolę odegra legendarny kowboj?
„Miasto duchów” to tom poruszający wiele problemów. Widzimy tu zaślepienie poszukiwaniami złota, tracenie dla jakiegoś celu życie, izolowanie się od społeczeństwa, brak zaangażowania w dbanie o ziemię i rozwijanie rolnictwa. Do tego pojawia się problem oszustwa, pomówień, wykluczania ze społeczności, manipulacja i dążenie do skazania. Zobaczymy jak łatwo ludzie wierzą w zabobony. Nie zabraknie też tematu działania tłumu i bezmyślnego dążenia do ukarania kogoś, kogo znają od lat. Komiks jest cenną lekcją pokazującą, że największy skarb nie jest w złocie, ale w trudzie codziennej pracy, społecznym zaangażowaniu, tworzeniu współpracujących społeczności.
Każdy z tomów serii „Lucky Luke’a” porusza inny problem społeczny. Pozwala na spojrzenie z innej perspektywy na zachowania ludzi. Autorzy pod pretekstem lekkiej opowieści o życiu na „Dzikim Zachodzie” pokazują wiele ciekawych tematów, pozwalają spojrzeć inaczej na budowanie społeczności i zapewnienia sobie dobrego życia.
Wielu osobom Lucky Luke przede wszystkim kojarzy się z animowanym serialem bardzo popularnym w latach 90 XX wieku. Pierwowzorem tej lekkiej i przyjemnej rozrywki były komiksy belgijskiego rysownika i scenarzysty Morrisa (czyli Maurica de Beverego), który pragnął stworzyć film rysunkowy o Dzikim Zachodzie. Nim doszło do realizacji studio filmowe zbankrutowało, a szkice przerobiono na komiks, który od 1947 roku podbija serca małych i dużych miłośników westernów. Od 1955 roku seria komiksów powstawała przy współpracy z Reném Goscinnym (znanym z opowieści o Asteriksie), a później kontynuowali ją miłośnicy opowieści o kowboju, dzięki czemu pomysły Morrisa są realizowane. Nad przygodami kowboja pracowali Achdé, Gerra i Pessis zabierający nas w świat Dzikiego Zachodu i bardzo dobrze oddający ducha oryginału (także pod względem szaty graficznej). Pisałam również o efekcie pracy Goylouisa, Fuche, Léturgie z ilustracjami Morrisa i Janviera. Wszystkie godne uwagi, a dziś po raz kolejny zabieram Was do kolejnych tomów wydawanych przez Wydawnictwo Egmont. Dostajemy w nich wszystko to, co znamy, czyli Dziki Zachód prażący promieniami słońca i słynący z band rozbójników, galopujących Indian i bohaterskiego Lucky Luke’a – najszybszego rewolwerowca i najgorszy koszmar braci Daltonów, najbardziej znanych gangsterów. Towarzyszą mu inteligentny koń Jolly Jumper i mający problemy z pamięcią oraz myśleniem pies Bzik. Mimo upływu czasu komiksy z kowbojem ciągle cieszą się powodzeniem.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz