Etykiety

środa, 1 marca 2023

Rebecca Lewis Oakes "Od mitów do nauki. Jak przestaliśmy zgadywać i zaczęliśmy rozumieć" il. Max Rambaldi


Człowiek od początków swojego istnienia próbował wyjaśnić różne zjawiska, usystematyzować świat, oswoić go za pomocą opowieści, które początkowo miały źródła w bogatej wyobraźni. Niesamowite historie przeradzały się w pierwsze religie, a te z czasem znajdowały sceptyków, którzy chcieli zbadać otoczenie i pokazać jak faktycznie działa przyroda. Pierwsze wątpliwości i pytania o początki świata przyczyniły się do powstania matki nauk, filozofii. To w jej ramach próbowano w naukowy sposób opisać otoczenie. Pierwotna metodologia była taka jak narzędzia którymi dysponowali starożytni: dysponowała zmysłami oraz analitycznym umysłem, interpretacją jak na określone zjawiska reaguje ciało. Każdy kolejny myśliciel wzbogacał wiedzę, modyfikował ją i wyznaczał nowe ścieżki. Z czasem narodziła się wiedza szczegółowa, a samą filozofię zaprzęgnięto, do czegoś od czego miała uwalniać ludzi: do religijnych fantazji. Pogłębianie wiedzy, polepszanie narzędzi, wysnuwanie hipotez doprowadziło nas do obecnego stanu różnorodności w nauce oraz gotowości na falsyfikację każdej teorii w imię dążenia do prawdy. Nie zawsze tak było. Droga od mitów do obecnego stanu wiedzy była trudna, wyboista i posiadała przeszkody w postaci przepisów chroniących wierzenia, stawiających prawdy wiary przed odkryciami.
Rebecca Lewis-Oakes zabiera nas do świata, w którym mity zestawiono z nauką. Jest to spojrzenie bardzo proste, potoczne, można by rzec, że wypaczające istotę nauki, bo to nie ona jest tu przedmiotem opisu. Autorka przeciwstawia ze sobą dwa spojrzenia: mityczny (religijny) i stan wiedzy (informacji, które mamy dzięki dążeniom naukowców). Zabrakło mi pokazania, że wiara jest czymś co każe wyznawcom nie zmieniać spojrzenia, a nauka dążeniem do wątpienia i ciągłego wyjaśniania, poszukiwania lepszych hipotez, tworzenia doskonalszych teorii. No, ale to publikacja dla dzieci, więc takie potoczne rozumienie nauki pomaga wiele zrozumieć.
Sama książka jest bardzo ciekawa, bogato ilustrowana, zawiera zestawienia mitów z wiedzą, którą posiadamy na określony temat. Młodzi czytelnicy będą mogli zobaczyć, w jaki sposób dawniej postrzegano świat. Opowieść zaczyna się od wizji Ziemi, obecności ciał niebieskich „na niebie” i dlaczego obecnie inaczej patrzmy na naszą planetę, zjawiska na niej zachodzące, powstawanie dnia i nocy, złudzenia świecenia Księżyca, niespadającego nieba, pojawiającej się tęczy, istnienia Słońca i jego trwałości. Nie zabraknie też opowieści o chmurach, ich rodzajach, opadach, i tym, w jaki sposób są wywoływane. Przyjrzymy się burzy, a także zostaniemy wprowadzeni w świat przewidywania pogody. Dowiemy się, jakie doświadczenia oraz narzędzia pomogły zweryfikować wiedzę podsuwaną w mitach, jakie opowieści funkcjonowały w różnych kulturach. Plusem jest to, że mamy tu przegląd różnych wierzeń, podań. Wchodzimy w mitologie kultur znajdujących się w różnych częściach świata.
Całość piękna, barwna i wprowadzająca w świat symboli kulturowych zestawionych z naukowym spojrzeniem. Prosty język wprowadza w świat trudnych pojęć i zjawisk. Publikacja uświadamia młodym czytelnikom, że wszystko da się zbadać i wyjaśnić, jeśli posiada się odpowiednie narzędzia. Tekst urozmaicają ciekawe i przyciągające wzrok ilustracje Maxa Rambaldkiego. Śliski papier bardzo dobrze zszyto i oprawiono w solidną okładkę, dzięki czemu lektura jest estetyczna i trwała. Zdecydowanie jest to publikacja godna uwagi.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz