Po raz kolejny zabieram Was na spotkanie z Aną wykreowaną przez Dominique Rouvesy i jej syna, Alexisa Dormala. Współpraca tego duetu zaczęła się od stworzenia ciekawej, zabawnej i pouczającej serii o Pico Bogue (mam nadzieję, że w końcu pojawi się na polskim rynku wydawniczym) będącym zapalonym rowerzystą oraz starszym bratem Any Any, o której powstała osobna seria skierowana dla młodszych czytelników. Czytając pierwszy tom „Śpij dobrze, Ano!” przekonaliśmy się, że jest to rewelacyjny komiks dla przedszkolaków. Znajdziemy w nim zdecydowanie mniej dialogów, zawężone grono bohaterów, a cała akcja skupiona na wyzwaniach z jakimi mierzy się młoda bohaterka oraz cennej nauce. Za każdym razem inny bohater uczy się czegoś innego. Czasami tych uczących się ważnych rzeczy postaci jest więcej, bo jest tu tak jak w życiu: to, że ktoś zdobył wiedzę lub umiejętność nie znaczy, że my w tym czasie nie możemy poszerzyć swoich umiejętności w innym zakresie.
Pierwszy tom podbił nasze serca. Zobaczyliśmy w nim, że Ana jest wielką miłośniczką swoich
pluszaków oraz książek. To właśnie czytanie nie pozwala jej na zaśnięcie. Jest
jedną z tych czytelniczek, które muszą przeczytać jeszcze jeden rozdział, a
później zarywają noc. Niestety takie nocne czytanie uniemożliwia jej
przyjaciołom zaśnięcie. Proszą Anę, aby odłożyła lekturę, bo następnego dnia
może ją kontynuować. W końcu dziewczynka się męczy i chce spać. Niestety wtedy
okazuje się, że jej pluszaki zaczynają rozrabiać.
Drugi tom okazał się równie bliski naszym zainteresowaniom. Tym razem Ana ze
swoimi pluszowymi przyjaciółmi piecze ciasto. „Czekoladowe tornado” to prosta
opowieść o uczeniu się nowych rzeczy. Wszystko zaczyna się od niesamowicie
głodnego pingwina marzącego o cieście czekoladowym. Ana jeszcze nie potrafi
tego robić, ale postanawia się nauczyć, bo każdą rzecz, którą robimy kiedyś
robiliśmy pierwszy raz. Grupka pluszowych przyjaciół postanawia jej pomóc i też
się nauczyć. Współpraca początkowo wygląda bardzo dobrze i nic nie zapowiada
katastrofy w postaci zapaćkanej kuchni. Przyjaciół frustruje też to, że miś,
który postanowił robić ciasto samodzielnie zrobił je szybciej. Postanawiają go
śledzić. Co odkryją? Przekonajcie się.
„Czekoladowe tornado” to absolutnie fantastyczna i urocza opowieść przemycająca
bardzo ważne prawdy. Z jednej strony mamy tu przesłanie, że ciągle czegoś się
uczymy i bardzo często popełniamy błędy, dlatego nie wolno się zrażać i
poddawać. Drugie dotyczy szczerości i gotowości podjęcia wyzwań, a nie pójścia
na łatwiznę.
„Ana Ana” to ciekawy cykl komiksów dla
najmłodszych czytelników. Wchodzimy tu w świat bohaterki, która dopiero zaczyna
przygody z różnymi czynnościami i za każdym razem jest tą nową umiejętnością
zafascynowana. Autorzy przy okazji przygód małej bohaterki przemycają ciekawe tematy
do rozmów z dziećmi. W pierwszym tomie pokazują dzieciom, że wchodzenie do
świata książek może być interesującą przygodą odciągającą od spania, a także
uświadamiający, że na wszystko jest odpowiednia pora. Dla dobrego samopoczucia
trzeba też zadbać o dobrą ilość snu. W drugim pokażą jak ważne jest uczenie się
nowych rzeczy, współpraca, cierpliwość i gotowość na rozwijanie umiejętności.
Do tego poruszony jest temat kłamstwa i wybierania łatwiejszych rozwiązań.
W cyklu mamy tu też uroczą bohaterkę,
która jeszcze jest w tym wieku, w którym dzieci potrafią rozmawiać ze swoimi
pluszakami, są one dla niej ważne i mogą wprowadzić sporo zamieszania. Z
drugiej strony mamy tu opowieść o konieczności liczenia się z potrzebami innych
i uczenia się nowych rzeczy, żeby nabrać wprawę,
Jeśli chodzi o szatę graficzną to mamy
dokładnie taką samą jaka była w serii „Pico Bogue”, czyli prosta kreska,
przerysowane postaci (głowy nieproporcjonalnie większe od tułowia), ruch
zaznaczony kreskami, a różne rzeczy nakreślone minimalistycznie. Podobnie jak
brat, Ana ma wielką czuprynę włosów. Akcja prowadzona jest tak, że najpierw
mamy ujęcie pozwalające nam zajrzeć do pokoju dziewczynki, zobaczyć różne
elementy wystroju. Później jest zbliżenie na bohaterkę i jej reakcje, by w
pierwszym tomie później przejść do otoczenia łóżka i tego, co się w jego
okolicy dzieje, a w drugim zobaczymy ją w centrum kuchni nadzorująca pracę
(staje się szefową kuchni). Zabieg pojawiającego się i znikającego tła pozwala
podkreślić rzeczy najistotniejsze, uwypuklić emocje bohaterów, pokazać
zaangażowanie, sposób pracy. Dynamika podkreślona jest przerysowaniem różnych zjawisk.
„Ana Ana” to komiksy należące do serii
„Mój pierwszy komiks” skierowany do czytelników, którzy zaczynają swoje
pierwsze kroki w nauce czytania. Zdecydowanie mogą sięgnąć już po niego
przedszkolaki znające litery. Plusem jest tu to, że spora część akcji w
ilustracjach. Każdy tom zawiera autonomiczną opowieść, dzięki czemu nie trzeba
znać wcześniejszych przygód. Do tego za każdym razem mamy tu poruszone inne
ważne tematy. Tekstu mamy tu niewiele i dzięki temu będzie to świetna pomoc w
nauce czytania oraz rozwijania zainteresowania książkami. Bardzo dobrze zszyte
strony oraz solidna oprawa dopełniają całość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz