Etykiety

wtorek, 18 lipca 2023

Brigitte Luciani i Eve Tharlet "Pan Borsuk i pani Lisica. Jestem sobą"


Wśród komiksów dla najmłodszych znalazłyśmy fantastyczną serię, której poszczególne tomy poruszają ważne problemy bliskie najmłodszym. „Pan Borsuk i pani Lisica” to opowieści zabierające w świat emocji. W każdym tomie autorki poruszają inny problem, pomagają dzieciom z uporaniem się z nowymi sytuacjami, uczeniu się prawidłowych postaw oraz zachęcają do przedyskutowania postaw bohaterów oraz wyzwań, z jakimi mają do czynienia. A tych w rodzinie pana Borsuka i pani Lisicy jest wiele. Zwłaszcza, że dzieci pochodzą z dwóch związków. On stracił partnerkę, ona musiała z dziećmi znaleźć nowy dom. Wzajemny szacunek, wsparcie sprawiły, że z czasem stworzyli dla dzieci cudowną rodzinę. Każdy tom z serii pozwala poruszyć temat strachu, odpowiedzialności, współpracy, wspólnej zabawy, pracy, poczucia własnej wartości, samoświadomości oraz stosunku do innych. Autorki pokazują nam, że na wszystko jest w życiu miejsce i każda sytuacja to pretekst do lepszego poznawania siebie oraz otwierania się na innych. Do tego każdy tom jest autonomiczny, więc można sięgać po nie bez znajomości wcześniejszych. Tym razem mamy tom poświęcony poczuciu własnej wartości, byciu sobą oraz rozumieniu własnych zdolności.
Przygodę zwierzęcych bohaterów otwiera popularna gra w zgadywanie, o kim myślą, kim są bohaterzy. Przerywa ją wizyta żenetów, którzy nabijają się z bawiących się borsuków, lisicy, sarny i dzika. Popisy kotowatych na drzewach przyciągają uwagę. Ich opowieści o żbiku Sylwestrze i jego występie sprawiają, że młodzi bohaterzy chcą zobaczyć spektakl na polanie. Pokaz jest tak bardzo fascynujący, że Róża chciałaby być jak słynny akrobata balansujący na gałęziach drzew. Niestety nie udaje jej się to. Nauczyła się jedynie wspinać. Zaczyna sobie zadawać pytanie o swoje pochodzenie, umiejętności i relacje między poszczególnymi członkami rodziny. Róża będzie miała okazję poznać prawdziwą lisią rodzinę i odkryć, że bycie określonym zwierzęciem nie jest istotne. Niesie za sobą całą masę umiejętności i braku innych zdolności. Najważniejsze są tworzone relacje, szczerość i akceptowanie siebie oraz innych.
„Jestem sobą” to świetny tom poruszający problem wyśmiewania, kreowania gwiazd (celebrytów), pokazywania jak bardzo mogą udawać. Do tego pojawi się temat posiadania określonych preferencji do robienia różnych rzeczy.
„Jestem sobą” to publikacja świetnie dopełniająca serię „Pan Borsuk i pani Lisica”. Po raz kolejny zobaczymy tu ciepły obrazek rodziny, w której każdy jest inny i przez to ciekawy, a bohaterzy świetnie się dopełniają. Oczywiście nie zabraknie momentów trudnych, wyzwań oraz sprzeczek, poczucia bycia gorszym z powodu wyśmiewania przez rówieśników, ale ostatecznie bohaterzy zawsze osiągają kompromis, uczą się na błędach, akceptują to, że nie są tacy jak ich idol. Do tego autorki bardzo ładnie pokazały dziecięcą spontaniczność, ciekawość, podążanie za nowymi pomysłami, pęd za zabawami i sposób na rozwijanie wielu umiejętności. Widzimy tu też jak łatwo podłapują one różnorodne stereotypy i jak niesamowicie ważna jest rozmowa pozwalająca uwolnić się od nich.
Pokazanie różnorodnych charakterów pod maskami zwierząt to nie jest nowy pomysł, ale w serii „Pan Borsuk i pani Lisica” mamy do czynienia z uwolnieniem tych postaci od stereotypów. Lisica wcale nie jest cwana tylko ciepła, miła i tworzy rodzinną atmosferę, borsuk nie jest gburem tylko dbającym o dom ojcem, który został sam z trójką dzieci. Autorki pokazują, że ojcowie bywają różni: jedni potrafią stworzyć ciepłą norę, a inni są w ciągłym ruchu i nie potrafią dorosnąć do odpowiedzialności, ale mogą mieć umiejętności i łatwość nawiązywania znajomości i w ten sposób pomóc swoim dorastającym dzieciom. Każdy bohater ma w tej serii inne podejście do wychowania dzieci, ale przecież nie ma dwóch ludzi, którzy mieliby dokładnie ten sam styl uczenia swoich pociech. Świetnie pokazano to tzw. rodziny patchworkowe: różne pochodzenie wcale nie oznacza braku współpracy i miłości. Czasami zdarzają się nieporozumienia, ale one mogą być wszędzie. Do tego widzimy jak niesamowicie ważne jest słuchanie innych, korzystanie z ich pomysłów, wspólne szukanie najlepszych rozwiązań.
Komiks bardzo pięknie wydano. Solidna, kartonowa miękka, delikatna w dotyku oprawa, świetnie zszyte strony i urocze, ciepłe ilustracje z rozmywającym się tłem. Poszczególne sceny kolory są delikatne, jakby malowane akwarelą, dającą efekt rozmycia, przechodzenia przez siebie różnych elementów tła, ale zachowano jednak dużą dbałość o szczegóły, szczególnie w sylwetkach zwierzaków. Całość estetyczna i pouczająca.
Uważam, że warto sięgnąć po całą serię, ponieważ mamy w niej sytuacje, które są bliskie dzieciom. Komiksy mogą być świetnym punktem wyjścia do rozmów o odczuciach związanych z różnymi doświadczeniami oraz uczuciami. Publikacja o emocjach jest autonomiczna i nie trzeba znać innych tomów. Jednak kiedy będziemy je mieć możemy całość potraktować intertertekstualnie: przyjrzeć się emocjom przeżywanych przez różnych bohaterów w poszczególnych tomach. Rozmowa na ten temat pozwoli rozbudować samoświadomość dziecka.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz