Magdalena Niedzwiedz, Świat według Amelki, Gdynia „Novae Res” 2016
Magdalena Niedzwiedz zabiera nas w świat widziany
okiem Amelki. Akcja zaczyna się od porodu. Wstrząsy, wydostanie się z brzucha na
świat, a później ciepło mamy, badanie przez lekarzy, oglądanie przez
pielęgniarki, kucie oraz poznawanie noworodków to pierwsze doświadczenia
dziewczynki, która szybko odkryje, że ma na imię Amelia, a szpital jest
tymczasowym miejscem pobytu, który troszkę się przedłuża ze względu na
żółtaczkę. Po powrocie do domu jej życie nabiera nieco innego tempa: wydarzenia
nie toczą się już wokół badań i nauki komunikowania głodu, ale poznawania
świata, doświadczania, odkrywania otoczenia, odwiedzin krewnych, obrzędów przejścia
(np. chrzest, pójście do przedszkola), powrotu mamy do pracy, oczekiwania na
rodzeństwo, pierwszych podróży. Amelka z niemowlaka dorasta do bycia ciekawym
świata przedszkolakiem otoczonym rodzinnym ciepłem.
„Świat według Amelki” to piękna opowieść o powstawaniu
oraz kształtowaniu się rodziny. Do małżeńskiej diady wkracza Amelka, która
wywraca swoim rodzicom życie do góry nogami, ale bez niej ich świat byłby
uboższy.
Książka podzielona jest na dwie części: pierwsza to
czas, kiedy bohaterka jest jedynaczką, a druga to doświadczenia Amelki jako
siostrzyczki. O ile zaznaczenie części jest wyraźne o tyle z tekstu owo
rozdzielenie nie jest w żaden sposób widoczne, więc moim zdaniem niepotrzebnie
zmarnowano dwie kartki. Rozdziały stanowią scenki z życia. Każda pokazuje nam
kolejny wycinek doświadczeń dziewczynki, która (ku mojemu zaskoczeniu) ma
bogaty zasób słownictwa, a jednocześnie jeszcze wielu nie zna. Wiele rzeczy
jest dla niej oczywiste, a z drugiej strony niektóre (podobne do oczywistych)
pozostają zagadkowe.
„Świat według Amelki” to opowieść o urokach dorastania,
uczenia się, poznawania świata. W porównaniu z innymi książkami o odbiorze
świata przez dzieci tu nie ma magii widzenia rzeczy nieco inaczej niż dorośli.
Za to mamy pełną ciepła opowieść o zwykłej rodzinie, w której tworzone są
odpowiednie warunki dla rozwoju dziecka. Ta powieść dla najmłodszych jest
przemyśla i skonstruowana tak, aby młodzi czytelnicy nie nudzili się. Niedługie
rozdziały pozwalają na przyciągnięcie uwagi. Humor, napięcie oraz interesująca
akcja pozwalają na utrzymanie uwagi na czytanym tekście.
Książkę oprawiono w okładkę ze skrzydełkami. Wielkim
minusem tej książki jest brak ilustracji, które dla młodych czytelników
decydują o znaczeniu i powodzeniu książki. Autorka bardzo stara się nadrobić
ten brak tekstem. Czy jej wychodzi musicie ocenić sami. Ja uważam, że tak. W
naszym domu książki towarzyszą córce od pierwszych dni i słuchanie lektur bez
ilustracji stało się wieczornym rytuałem.
„Świat według Amelki” to interesująca propozycja
czytelnicza dla przedszkolaków oraz uczniom nauczania początkowego. Szczególnie
polecam dzieciom z rodzin katolickich oraz tym, którzy oczekują rodzeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz