Beata Ostrowicka, Elementarz przyrodniczy, il.
Katarzyna Kołodziej, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2017
Pierwszy elementarz wydany przez Naszą Księgarnię w
serii „Poczytam ci mamo” autorstwa Beaty Ostrowickiej pojawił się w naszym domu
dwa lata temu. Autorka proponuje w nim naukę czytania metodą globalną. Nauki czytania
nie zaczynamy od liter (być może z myślą o tym, że przecież dziecko uczyło się
liter w przedszkolu). Proste słowa, proste zdania przechodzą płynnie w bardziej
skomplikowane. To sprawia, że nie skupiamy się na literowaniu, ale na
sylabizowaniu i czytaniu całych wyrazów, czyli idziemy w kierunku płynnego
czytania.
Całość podzielono na trzy etapy. Zaczynamy od
najprostszego: wyrazy przy ilustracjach. Kolejnym są proste zdanie i niedługie
teksty, a kończą go proste opowiadania na dwie strony. Dużym plusem jest
dostosowanie poziomu mówienia. Książka będzie też bardzo dobrym narzędziem w
pracy z dziećmi z wadami wymowy.
Duże litery, interesujące ilustracje, twarda okładka
sprawiają, że dziecko chętnie sięgnie po książkę i będzie starało się czytać z
rodzicem. Książka doskonale nadaje się do wspólnego czytania, pokazywania sobie
słów.
Rok temu mierzyłyśmy się z „Elementarzem
matematycznym”, dzięki któremu dzieci mogą rozpocząć przygodę z liczbami,
działaniami, jednostkami miary, figurami geometrycznymi, ułamkami, pieniędzmi.
Wkradające się w dziecięcy świat matematyczne pojęcia nie wymagają
rozwiązywania zadań. Opowiadania pozwalają jedynie zrozumieć, odkryć i
zainteresować się światem cyfr.
Pracę z książką zaczynamy od prostego ćwiczenia
trenującego koncentrację: wyszukiwanie różnic między dwoma podobnymi
ilustracjami. Po nim przechodzimy do prostych, działających na dziecięcą
wyobraźnię i bliskim małej pociesze sytuacją, jakimi są uczenie młodszych
dzieci przez starsze liczenia. Kolejne pokazują szkolny świat z odrabianie
lekcji, cieszeniem się weekendem, kontaktami ze zwierzętami, zabawami między
rodzeństwem o dużej różnicy wieku, pokonywaniu lęków, poszerzaniu kręgu
zainteresowań, odkrywaniu ważnych funkcji każdego elementu ciała, poznawanie
miesięcy, dni tygodnia, planet, zabaw. Przy okazji dzieci poznają pojęcie
zbiorów, przeciwieństw, czym jest podobieństwo, co wspólnego ma pożyczanie z
odejmowaniem. Znajdą w niej też wzorce samodzielności, odkryją, że to wcale nie
jest źle popełniać błędy bo się na nich uczymy. Dowiedzą się dlaczego pewne rzeczy
należy wykonywać ściśle wg instrukcji, a inne niekoniecznie, dlaczego miary i
wagi są bardzo ważne w czasie zakupów, gotowania, pieczenia, remontowania,
dzielenia, wycieczek, liczenia kieszonkowego. Wejdą w świat dziecięcych
problemów takich jak problemy z zapamiętywaniem i na nowo odkryją urok zabaw w
kąpieli, patrzenia w nocne niebo.
Na końcu książki dzieci znajdą proste ćwiczenia:
pisanie liczb, rysowanie figur geometrycznych, odwzorcowanie, naśladowanie.
Całość jest bardzo interesująca, opowieści przemyślane
i doskonale wpisujące się w dziecięcy świat. Świat matematyczny jest delikatnie
dzieciom przemycany. Beata Ostrowicka w opowieściach większy nacisk kładzie na
relacje dzieci między sobą, ich emocje, funkcjonowanie w społeczeństwie,
wzajemną nauką dzieci, przez co przygody bohaterów stają się bliskie małym
czytelnikom.
Wielkim plusem jest to, że we wszystkich
opowiadaniach przewijają się ci sami bohaterowie. Jest nią piętka przyjaciół:
Antek, Lenka, Ada, Julek i Krzyś. Świat ograniczony do niewielkiej liczny osób
lepiej pozwala śledzić małym czytelnikom kolejne losy dzieci i ich odkrywanie
świata matematyki.
Całość wzbogacono ilustracjami Katarzyny Kołodziej.
Są to proste obrazki przypominające rysunki starszych dzieci i bardzo dobrze
oddające tematykę poszczególnych opowieści, dzięki czemu dzieci nie będą się
nudzić, a trudniejsze pojęcia zostaną im pokazane. Wielkim plusem jest bardzo
duża czcionka, która pozwoli na samodzielne czytanie, przez dzieci, które
dopiero wchodzą w świat liter. Całość ma dość nietypowy format, ponieważ (jak
wcześniejszy elementarz) książka jest kwadratowa. Matowe, grube kartki bardzo
dobrze zszyto, dzięki czemu dzieci nie będą miały problemu z wypadającymi
kartkami. Całość oprawiono w solidną tekturową, matową oprawę z interesującymi
rysunkami na okładce.
W tym roku do wcześniejszych książek dołączył „Elementarz
przyrodniczy”, w którym spotykamy się ze znanymi nam bohaterami. Wizualnie
wygląda on tak samo jak dwa poprzednie, a merytorycznie bardzo się różni. Nie znajdziemy
tu wprowadzenia, ćwiczeń na koncentrację, a wszystko dlatego, że książka składa
się z opowieści z życia bohaterów. Przy okazji przeżywania różnych przygód,
obserwacji świata, słuchania opowieści krewnych dzieci poznają pory roku, uczą
się czym one się od siebie różnią, jak wyglądają góry, czym różni się strumień
od wodospadu, jak wygląda morze, czym jest kotlina, dlaczego mapy są potrzebne,
w jaki sposób można zrobić mapę, dlaczego powstaje burza i jak się wówczas
zachować, co wpływa na barwę płatków kwiatów, dlaczego kałuże się zmniejszają,
od czego to zależy, w jaki sposób dokonywać pomiarów, dlaczego warto sprawdzać
pogodę, dlaczego tęcza ma określona ilość kolorów w określonej kolejności, w
jaki sposób temperatura wpływa na otoczenie. Nie zabraknie też kierunków
geograficznych, wyjaśnienia różnicy temperatur w jednym miejscu o tej samej
porze dnia, budowy roślin, znaczenia owadów, budowy kwiatów, pierwszych
plantacji. Ponad to dzieci dowiedzą się, dlaczego warto zbierać kasztany, co
robić, aby w lesie i na polach zwierzęta były bezpieczne, w jaki sposób
nieodpowiednie jedzenie wpływa na ludzi i zwierzęta. Ada i Lena zabiorą
czytelników do pracowni ceramicznej. Dzieci dowiedzą się też, dlaczego woda
jest bardzo ważna, w jaki sposób prawidłowo się odżywiać, czym jest powietrze,
co to takiego smog i wiele innych informacji, które uczniowie muszą sobie przyswoić
w czasie nauczania początkowego. Przybliżenie wiedzy z wykorzystaniem opowieści
o rówieśnikach i ich przygodach pomaga na łatwiejsze przyswojenie materiału.
Wszystkie książki oprawiono w solidne i estetyczne
okładki, strony bardzo dobrze zszyto i wzbogacono interesującymi ilustracjami
Katarzyny Kołodziej. Duża czcionka i dostosowana do wieku ilość tekstu pozwala
zachęcić młodych czytelników do czytania. Ponad to poza wchodzeniem w świat
określonej dziedziny uczniowie odkryją, że ma ona wiele wspólnego z innymi
naukami.
Zdecydowanie polecam wszystkie elementarze Beaty
Ostrowickiej. Są one doskonałą alternatywą dla szkolnego podręcznika. Ponad to
świetnie sprawdzą się jako książka do czytania do poduszki dla przedszkolaków,
dzięki czemu dzieci wcześniej będą mogły oswajać się z ważnymi zagadnieniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz