Lynda Mullaly Hunt, Ryba na drzewie, tł. Anna Studniarek, Warszawa „Nasza Księgarnia”
2017
Ally Nickerson - klasowa oferma nieradząca sobie z
nauką i mająca problemy w relacjach z innymi uczniami, do tego często pakująca
się w kłopoty, lądująca na dywaniku u dyrektorki szkoły – nie widzi nadziei na
lepszą przyszłość. Poniedziałki to dla niej najgorsze dni tygodnia, bo zaczyna
się szkolny tydzień pełen upokorzeń ze strony lepszych uczniów i nauczycieli.
Prym w prześladowaniu wiedzie klasowa gwiazda i prymuska, Shay namawiająca
innych uczniów do złośliwości wobec nieradzącej sobie z nauką koleżanki.
Problem Ally potęguje brak możliwości aklimatyzacji,
Częste przeprowadzki związane z pracą rodziców sprawiają, że dziewczynka niemal
każdego roku zmienia szkołę, wchodzi w klasową społeczność, w której ustalono już
pewne normy, wyznaczono hierarchię. Jej pozostaje rola odludka, wyrzutka,
dziwadła i klasowego głupka. Przydzieleniu takiej pozycji sprzyja brak walki o
lepsze traktowanie, brak rywalizacji oraz złe oceny. Poza przyzwyczajeniem się
do klasy bohaterka musi też przywyknąć do kolejnego nowego nauczyciela, jego
wymogów oraz stylu nauczania. Kiedy Ally przyzwyczaja się do pani Hall, okazuje
się, że ona odchodzi, ponieważ jest w ciąży. Każdy ma za zadanie opisać siebie,
aby nowy nauczyciel lepiej mógł poznać klasę. Jak ma to zrobić uczennica, która
ciągle nie potrafi pisać, dla której czytanie i pisanie są jak próba odczytania
sensów z liter znajdujących się w zupie z literowymi kluskami? Kolejny problem
pojawia się również w chwili pożegnania pani Hall. Ally wybiera najpiękniejszą
kartkę jaką znalazła w sklepie i wręcza ją z tej okazji nauczycielce. Ze
względu na brak umiejętności czytania dopiero w gabinecie dyrektorskim
dowiaduje się, że jej zachowanie było złośliwe, ponieważ była to kartka żałobna…
Nowy nauczyciel kojarzy jej się z kolejnymi
kłopotami, koniecznością kolejnego kamuflowania swojej tajemnicy. Mająca niskie
poczucie własnej wartości dziewczyna nie wierzy, że chodzenie do szkoły może
sprawiać przyjemność. W szkole czuje się samotna, wyśmiana. Zadanie znalezienia
przyjaciół utrudniają częste przeprowadzki. Z nostalgią patrzy na wszystkie
dziewczyny w klasie mające bransoletki przyjaźni. Jedyne osoby, na których może
polegać to jej starszy brat mający podobne problemy w szkole i mama. Jeszcze
niedawno mieszkał z nimi tata i dziadek. Pierwszy jako żołnierz wyjechał z
kraju, a drugi zmarł. To jeszcze bardziej potęguje poczucie osamotnienia,
utraty gruntu pod nogami. Kochającej słuchać dziewczynie nie ma już kto czytać.
Zmiana nauczyciela okazuje się prawdziwym przewrotem
w jej życiu. Myślący nieszablonowo pan Daniels specjalizujący się w nauczaniu
specjalnym nie tylko myśli nieszablonowo, stosuje odmienne sposoby nauczania,
ale jest też uważniejszym obserwatorem. Bardzo szybko odkrywa, z jakimi
problemami boryka się bardzo inteligentna uczennica, której udało się zwodzić
innych nauczycieli przez sześć klas. Wymyślane przez niego zadania sprawiają,
że nauka dla większości staje się zabawą, a osoby które do tej pory doskonale
radziły sobie z testami okazują się nie tak inteligentne za jakie się uważały.
Wyzwania pomagają Ally odkryć jej potencjał, pokazują jej, że nie jest głupia
tylko inaczej odbiera pewne rzeczy. Dotychczasowe doświadczenia wyrobiły w niej
upór, co pozwala jej na skupienie się na nietypowych zadaniach, niepoddawanie
się, kiedy większość dzieci jest przekonana, że pewnych problemów nie da się
rozwiązać. Pan Dalniels pozwala zrozumieć Ally, że jej atutem są umiejętności
plastyczne, cierpliwość, nieszablonowe myślenie, a problemy wynikają z
dysleksji.
Dodatkowe zajęcia z nowym nauczycielem sprawiają, że
Ally ma szansę na odbudowę wiary we własne możliwości. Z każdą stroną
dostrzegamy jej przemianę, zmianę podejścia otoczenia do klasowych układów, a
sama bohaterka zyskuje wspaniałych i równie nietypowych jak ona przyjaciół
borykających się z różnymi problemami. Nowe przyjaźnie, obrazowe wyjaśnienie
dlaczego nie można ludzi dyskwalifikować oraz kolejne sukcesy sprawiają, że
Ally stopniowo pozbywa się negatywnego myślenia o sobie. Z uczennicy z wielkimi
problemami, staje się lubianą koleżanką, na którą warto oddać głos.
„Ryba na drzewie” to poruszająca opowieść o
pokonywaniu barier, nieszablonowym nauczaniu, odkrywaniu talentów, rozwijaniu
pasji, znajdowaniu przyjaciół, szkolnej przemocy, problemach socjalnych
niektórych uczniów. Ta niezwykła opowieść oparta na doświadczeniach pisarki
pozwala rodzicom inaczej spojrzeć na swoje pociechy z dysfunkcjami, a uczniom
zrozumieć inność. Niesamowita dawka realnego spojrzenia na kłopoty dzieci i
jeszcze większa dawka nadziei na pokonywanie barier. Istotny w książce jest
motyw ryby, która trafi wiarę w siebie tylko dlatego, że jest przekonana o
braku swojej wartości, ponieważ nie potrafi wejść na drzewo i zapomina, że robi
coś lepiej niż inne zwierzęta: pływa. Książka napisana bardzo przystępnym i jednocześnie obrazowym językiem. Doskonale czyta się ją na głos. Kolejny plus to pokazanie alternatywnych sposobów nauczania. Myślę, że powinna to być lektura
obowiązkowa dla uczniów szkoły podstawowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz