Zapraszamy na wernisaż wystawy
Tomasz Saciłowski
CLFN
Tomasz Saciłowski, Wigry, Wigry,
2016, dzięki uprzejmości artysty
w piątek, 23 czerwca o godz. 19
Miejsce Projektów Zachęty, ul. Gałczyńskiego 3
kuratorka: Magda Kardasz
współpraca ze strony MPZ: Julia Harasimowicz
Wystawa
prezentowana 24.06–27.08.2017
Tomasz
Saciłowski swoją wystawę CLFN w Miejscu Projektów Zachęty skomponował z
nowych prac z pogranicza fotografii i malarstwa. Jak sam mówi, „materiałem
źródłowym, z którego powstały powiększenia, są filmy negatywowe oraz slajdy
zawierające zdjęcia liści, kwiatów i drzew wykonane w drugiej połowie 2016
roku. Błony były przeze mnie wielokrotnie naświetlane i dodatkowo prześwietlane
w ciemni lampami RGB. Na styku negatywów zdjęć roślin i kolorowego światła
powstały niezwykle tajemnicze i ważne dla mnie prace. Do innej części prac
użyłem folii z taśm termosublimacyjnych zawierających motywy roślinne. Tusz z
powidokami zdjęć widocznych na folii zdegradowałem za pomocą rozcieńczalnika aż
do prawie całkowitego zatracenia widoczności samej fotografii. Tak powstały
obrazy z prostymi wzorami i ikonami odwołujące się do natury, do
złudzenia przypominające malarstwo po precyzyjnym skanowaniu i dużym
powiększeniu”. To kolejny projekt, w ramach którego Saciłowski działa w obrębie
technik fotograficznych, analizując istotę fotografii. Przy tworzeniu tych prac
zwracał uwagę przede wszystkim na ich wizualność — kolor, skalę, umiejętne
uchwycenie światła w obrazie. W ich opisach pojawiają się terminy
technologiczne wskazujące na specyfikę poszukiwań i eksperymentów artysty w tej
dziedzinie.
Autor
wykorzystuje sztuczne środki do wydobycia istotnych cech natury. Tak o tym
pisze: „Zastosowałem techniki druku Lambda na materiałach plastikowych nie zawierających
papieru — Duraclear/Fuji clear i Duratrans. Pomysł wynika z mojego
przeświadczenia, że fotografia jest od początku oparta całkowicie na chemii
(papier jest tu jedynie składnikiem uszlachetniającym, mającym ją zbliżyć do
tradycyjnych technik) i w takiej formule może prezentować się najlepiej. Drugi
powód decyzji to przeczucie, że paradoksalnie dzięki zastosowaniu sztucznych,
transparentnych materiałów polimerowych lepiej oddamy istotę natury”.
Saciłowski
zaprojektował ekspozycję w MPZ, uwzględniając przestrzenną specyfikę galerii,
odmienną od standardowego white cube. Znalazły się tu prace oprawione w
ramy i zawieszone na ścianach, lecz także dzieła w formie zasłon na dużych
rozmiarów oknach na parterze czy wydruku na plastikowym podłożu zawieszonego
nad schodami, w miejscu klasycznej kotary. Kompozycje w większym lub mniejszym
stopniu ujawniają szczegóły wizualnych motywów będących punktem wyjścia.
Oddziałują na widza przede wszystkim płatami kontrastowych kolorów, ukazując
świat jakby w mikroskopowym powiększeniu. Widz po zejściu do piwnicy musi
przejść przez rodzaj świetlnego czerwonego filtra, aby dotrzeć do sali, w
której artysta rozmieścił najwcześniejszą chronologicznie grupę barwnych prac
inspirowanych naturą.
Wystawa jest
przeglądem wyników kolejnych estetyczno-technologicznych eksperymentów autora z
widokami przyrody. Wykorzystując znalezione obrazy oraz materiałowe odpadki z
laboratoriów fotograficznych, Saciłowski tworzy uderzające formalnym pięknem
kompozycje. Jego ironicznie postfotograficzna wystawa przywraca wiarę w moc
fotografii, jest także stechnicyzowanym peanem na cześć piękna natury.
sponsor MPZ:
Benq
sponsorzy
wernisażu: Freixenet, Chocolissimo
patroni
medialni: Stolica, Artinfo.pl
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń