Doda
Około – Kułak, Pozłacany róg. Tom 3: W
czepku urodzeni, Gdynia „novae res”
2014
Jestem miłośniczką „Pozłacanego
rogu” od jego pierwszego tomu. Trzeci tom jest równie dobry, jak poprzednie.
Nie jest to literatura wysokich lotów i za Gombrowiczem mówiącym o „Potopie”
Sienkiewicza, że jest to „pierwszorzędna literatura drugorzędna” można w ten
sposób ocenić sagę Dody Około – Kułak. Ja „Potop” czytałam na początku liceum z
zapartym tchem i nadal wspominam ten urywek wakacji jako wspaniałe doświadczenie.
Tak samo jest z czytaniem „Pozłacanego rogu”: jestem świadoma, że jest to
świetne czytadło napisane w stylu Orzeszkowej, Żeromskiego i Sienkiewicza
(Prusa nie, bo on za bardzo kochał opisy i powolną akcję, a tego Kułak nam nie
serwuje), a i tak zawsze czekam na kolejne tomy.
W trzeciej części autorka
zabiera nas do świata, w którym modry i gwałty są na porządku dziennym. Z
napadniętego dworku, przebraną za chłopaka panienkę Różę, zabiera zaradna
służąca Nastka, która poświęca się dla dziecka i walczy o jego przetrwanie.
Podróż jest nie tylko niebezpieczna i obfitująca w niespodziewane zwroty akcji.
Autorka umiejętnie buduje napięcie, by nie pozwolić czytelnikowi odejść od
kolejnego rozdziału. Tak gnałam przez przygody ograbionej szlachcianki, którą
los doświadczył i nauczył dobrego traktowania ludzi, że po skończeniu tomu
znowu poczułam niedosyt. A co będzie dalej? Pozostanie mi czekać na kolejny tom…
Oby nie za długo.
Doda Około –Kułak pokazuje
nam świat naszych dziadków i pradziadków. Zmagania z rewolucją w Rosji, którą
wiele starszych osób mieszkających na zachodzie Polski pamięta z opowieści
rodziców, którzy po wojnach uciekli w bezpieczniejsze rejony kraju. Świat
dworków i ludzi z wyższych sfer jest przepleciony życiowym podejściem Róży,
którą rewolucja nauczyła kraść ziemniaki, by przetrwać. Bohaterka, która na
początku jest małą, nieporadną szlachcianką dbającą o swoją urodę bardzo szybko
dojrzewa i udaje jej się tego dokonać przy pragmatycznej Nastce. Dzięki temu po
latach swoje przygody oraz życie w Paryżu będzie traktowała z przymrużeniem oka
i uśmiechem, a stwierdzenia „wypada”, „nie wypada” i „wstyd” potraktuje z
ironią.
Książkę polecam wszystkim,
którzy są miłośnikami sag z historią w tle. Myślę, że nie trzeba znać
poprzednich tomów, by móc wejść w świat tego, ale warto i sięgnąć po nie ze
względu na czasy, w jakie zostali wrzuceni bohaterowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz