Rafał Witek, Bzik & Makówka przedstawiają: Autograf za milion
dolarów, il. Magda Wosik, Warszawa „NK” 2015
Przemycanie informacji z historii i sztuki w
książkach dla młodzieży nie jest łatwą sprawą. Zaszczepianie w nich pasji
ciekawości, chęci odkrywania świata, zdobywania wiedzy, kiedy małe umysły
zostają wciśnięte w szkolną ławę wydaje się niemożliwe. Mogą to zrobić tylko
rodzice lub rozkochani w swoich pasjach. Tych jednak niewiele i słabo dzielą
się z dojrzewającymi umysłami swoimi miłościami. Książka Rafała Witka wychodzi
naprzeciw tym potrzebom, a do tego proponuje młodym czytelnikom interesującą
akcję oraz zaszczepia poczucie konieczności pomagania innym, dostosowywanie się
do sytuacji, wykorzystywania swojego sprytu oraz pamięci.
„Autograf za milion dolarów” to wciągająca, ale i
lekka opowieść o dwóch przeciwnych bohaterach: zahartowanej i przebojowej
dziewczynie (trenuje karate) i nieco flegmatycznym, ale za to oczytanym
chłopaku (lubi zdobywać informacje z książek i Internetu). Taki duet jest w
stanie rozwiązać każdą zagadkę, nawet jeśli trzeba będzie namówić mamę przed
samym zakończeniem wakacji na podróż do Paryża. Na świecący pustkami portfel
znajdą świetny sposób.
Wielka przygoda zaczyna się od wspomnienia
niesamowitych podróży w czasie, o których nie mają z kim rozmawiać, a przez
które zmarnowali większość wakacji, ponieważ chorowali. Teraz jednak dobiegł
kres znienawidzonego siedzenia w domu i mogą w końcu ruszyć w świat. Tyle, że
jedyna atrakcją, którą zyskują jest Muzeum Sztuki Nowoczesnej, którego urokowi
ulegają oboje. Wystawa prac i ich kopii Salvadora Dali’ego staje się wstępem do
rozwikłania zagadki mogącej wyjaśnić czy telefon- homar faktycznie łączy z jego
twórcą w roku 1929.
Książka będzie doskonałą lekturą dla dzieci w
pierwszych klasach szkoły podstawowej. Po tej lekturze wiem, że warto sięgnąć po inne książki Rafała Witka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz