Zbigniew M. Nowak, Szczygieł. Skok, który zmienił życie, Warszawa „bis” 2015
Wakacje są czasem
wielkiej beztroski, zabawy, popisów, które każdego roku prowadzą do wielu
tragedii. Ofiarą własnej bezmyślności stał się siedemnastoletni Hubert, którego
chęć do zaimponowania rówieśnikom popchnęła do skoku do morza. W ciągu kilku
sekund całkowicie zmienia się jego życie: uderzenie o morskie dno kończy się
uszkodzeniem kręgów szyjnych. Lekarze walczą o jego życie, a matka modli się o
cud, jakim ma być życie na wózku.
Wielka tragedia
nastolatka niestety nie jest tylko literacka fikcją, ale prawdziwą historią
odmieniającą życie całej rodziny, zmaganiami się z wątpliwościami, procedurami,
światem i morzem skrajnych emocji. Pełen energii nastolatek zmienia się z
kukiełkę, którą trzeba się opiekować.
Wypadek jest przede
wszystkim osobistą tragedią nastolatka, który musi walczyć ze sobą, swoimi
wyrzutami sumienia, złością, nienawiścią, brakiem wiary w poprawę.
Niepełnosprawność prowadzi do szybkiej dojrzałości, spojrzenia na świat z innej
perspektywy, docenienia troski i bliskości rodziców, którzy zawsze go wspierają
i zmuszają do życia wśród ludzi, by na swój sposób nabierał samodzielności.
W książce
znajdziemy bardzo życiowe opisy ciągłego zmagania się rodziców z otoczeniem w
walce o to, co niepełnosprawnemu dziecku się należy.
Nie jest to
historia łatwa, ale powinna stać się lekturą obowiązkową dla nastolatków, dla
których może być bardzo dobrym ostrzeżeniem przed młodzieńczymi popisami. „Szczygieł”
może uświadomić każdemu z nas, że walka o większe wsparcie osób
niepełnosprawnych, o zapewnienie im opieki medycznej i rehabilitacji oraz
możliwości godnego życia leży w interesie każdego z nas, bo nie jesteśmy w
stanie przewidzieć czy nas nie spotka podobna tragedia. Niekoniecznie musi być
to skok do wody. Może to być wypadek na drodze…”Musisz pamiętać, że wszelki los
jest zmienny i że cokolwiek się zdarza komu innemu, może się i tobie przydarzyć”
(Nowak za: Luciu Amadeus Seneca Minor).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz