Uwielbiamy gry przestrzenne. Wszelkiego rodzaju układanie klocków, klocuszków to jest to, co zapewnia nam świetną zabawę, dlatego sięgamy po "Ubongo". Niby prosta gra, ale każda wersja daje sporo możliwości, pozwalają na rozwijanie innych umiejętności. Wielkim plusem tej gry Grzegorza Rejchtmana są bardzo proste zasady. Twórca przewiduje, że w różnych wersjach jest to rozrywka dla graczy od 4 lub 8 roku życia. Myślę, że z powodzeniem można sięgnąć wcześniej niż wskazany wiek na określonym opakowaniu, a wszystko przez to, że reguły są naprawdę niesamowicie proste i można je łatwo wytłumaczyć młodym graczom. Poziom trudności w różnych wersjach jest bardzo różnorodny. Do tego dla młodszych graczy powstały wersje z klockami, co ułatwia układanie. Taka zabawa zdecydowanie świetnie rozwija wyobraźnię przestrzenną. Wielkim plusem jest tu mała powtarzalność rozgrywek. Do tego (jak i w innych grach Grzegorza Rejchtmana) mamy tu nacisk na rozwiązywanie problemów, poszukiwanie rozwiązań przez myślenie i intensywne skupienie. Do tego sama gra jest niesamowicie prosta zarówno pod kątem wyglądu, jak i kolejnych rozgrywek.
„Ubongo” to gry, w których zadaniem graczy jest układanie kolorowych kafelków
tak, by zapełnić pola widoczne na planszy. Ważny jest tu czas układania. To
sprawia, że trudniej jest wygrać, ale z drugiej strony wyrównuje szanse z tymi
mniej doświadczonymi graczami, bo ułożenie wzoru może być dla dorosłych graczy
nieoczywiste.
„Ubongo Junior” stworzono z myślą o początkujących graczach. Mamy tu klocki o
różnorodnych kształtach, w które wpisane są zwierzęta. Ona pojawiają się na
kartach rozgrywek jako podpowiedź, po które elementy należy sięgnąć. 50
podwójnych kart z zadaniami zawiera plansze z dwoma poziomami: zielony
łatwiejszy, żółty trudniejszy. Grać można samodzielnie lub w kilka osób (do 4
osób). Każdy z graczy wykonuje inne zadanie, więc nie ma podpatrywania. Wygrywa
ten. Kto ułoży pierwszy oraz zmieści się w czasie, a także uzbiera większą
ilość kryształów. Do tego dwa poziomy trudności pozwalają dostosować plansze do
poziomu umiejętności innych graczy tak, aby każdy miał szansę wygrać. Dla nas
wielkim plusem jest to, że można w nią bez problemu grać samodzielnie. I
właśnie z tego powodu świetnie sprawdza się jako pomoc do terapii. Pojawiające
się na kafelkach zwierzęta to pretekst do ćwiczenia umiejętności mowy.
W pudełku znajdziemy 50 dwustronnych plansz z zadaniami, cztery dziewięcioelementowe
zestawy kafelków, 72 kryształy, klepsydrę, woreczek i instrukcję.
Każda wersja Ubongo daje inne możliwości rozgrywek i do wykorzystania są
kafelki o innych kształtach, co urozmaica zabawę i pomaga ćwiczyć
spostrzegawczość, wyobraźnię przestrzenną, logiczne myślenie, zdrową
rywalizację, koncentrację. Ubongo Junior ponad to uczy nazw dzikich zwierząt.
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz