Jarosław
Kaczmarek, Skoczkowie. Tajemnice
mistrzów, Warszawa „Egmont” 2018
Wiem, że
wiosna tuż tuż i to nie sezon na pisanie o sportach zimowych, ale… na czytanie o
nich nigdy nie jest za późno. Tym bardziej, że nim się obejrzymy będzie upalne
lato i lektura, w której ważnym elementem jest śnieg może przynieść jakiś tam
rodzaj ulgi. Nie wiem jak na Was, ale na mnie to działa, dlatego latem
najwięcej czytam książek z zimą w tle, a zimą te przenoszące nas do ciepłych i
słonecznych miesięcy. Z tego powodu nie sięgnęłam po publikację Jarosława
Kaczmarka „Skoczkowie. Tajemnice mistrzów” wtedy, kiedy był na to sezon.
Wolałam poczekać z nadmiarem zimy do wiosny i teraz zachęcić Was do sięgania po
nią, aby zdobyć wiedzę na kolejne mistrzostwa. Tym bardziej, że od czasów
osiągnięć Adama Małysza zainteresowanie skokami narciarskimi nadal jest bardzo
duże.
„Skoczkowie.
Tajemnice mistrzów” skierowani są do młodych kibiców oraz takich laików jak ja.
Od wielu poprzednich książek o sporcie ukazujących się w Wydawnictwie Egmont
różni się tym, że nie ma tu zbyt wielu zdjęć. Publikacje o piłkarzach są nimi wypełnione
i niemal na każdej stronie możemy wchodzić w świat tego sportu. Tu jest
inaczej. Autor przede wszystkim postawił na treść dodając gdzieniegdzie
zdjęcia, co może pomóc oswoić pasjonatów aktywności fizycznej z większą ilością
słowa pisanego. Prosty (zdania o rozsądnej długości) i żywy (strona czynna
zdań) język oraz interesujące ciekawostki sprawiają, że czytelnik się nie
wynudzi.
Książkę
podzielono na trzy części: 1) Tajemnice wielkich mistrzów, 2) Superskoczkowie
XXI wieku i 3) Jak oglądać skoki narciarskie? W pierwszej poznajemy początki i
rozwijanie talentu u Kamila Stocha, Adama Małysza, Wojciecha Fortuny oraz wiele
cennych informacji o tym jak ważne są w skokach szczegóły. Nawet odmienne
skrzyżowanie nart możne skończyć się poważnym wypadkiem. Do tego znajdziemy tu
informacje o najważniejszych skokach, rekordach, zmianach stylów, granicy
bezpiecznych skoków.
W
drugiej części poświęconej najlepszym skoczkom po raz kolejny dowiemy się wielu
ciekawostek o stylu, pracy oraz zaangażowaniu wcześniej poznanych mistrzów, a
także światowych sław. Czytelnicy dowiedzą się jak bardzo ważna w osiąganiu
wielkich rzeczy jest koncentracja. Skupienie się na tym, co się robi pozwala na
osiąganie lepszych wyników. Do tego opisano różnorodne nagrody, które można
zdobyć w tej dyscyplinie. Odkryjemy też, że każdy ze znanych nam skoczków miał
bardzo pracowite dzieciństwo i nadal ciężko trenuje przez cały rok.
Trzecia
część wprowadza nas w tajniki punktacji skoków, odkryjemy, że skakać można
również wtedy, kiedy nie ma śniegu, a wiele imprez odbywa się od listopada do
marca. Na samym końcu dowiemy się jak bardzo z roku na rok zmieniał się ten
sport i jego ocenianie.
„Skoczkowie”
to przede wszystkim opowieść o naszych rodzimych mistrzach, ich historiach, upodobaniach,
sposobach pracy, doskonaleniu oraz pokonywaniu własnych lęków i słabości. Są tu
także informacje o najsłynniejszych skoczniach świata, ciekawostki o skoczniach
mamucich, wyposażenia skoczków. Wszystko to przeplatane pięknymi zdjęciami.
Całość estetyczna, śliskie strony bardzo dobrze zszyte i oprawione w
elastyczną, ale trwałą oprawę. Rozmiarami publikacja pasuje do innych książek z
Wydawnictwa Egmont poświęconych sportowi, dzięki czemu będzie też pięknie
prezentowała się na półce.
Zapraszam również na stronę wydawcy.
Zapraszam również na stronę wydawcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz