Ćwiczenie rąk, kształtowanie i pobudzanie
wyobraźni to jedne z ważnych elementów edukacji. Może wydawać nam się dziwne,
ale prace plastyczne połączone z opowieściami bardzo wpływają na ważne w szkole
i życiu zdolności. Także te matematyczne, dlatego warto inwestować czas i
energię w tego typu zabawę, której podstawą jest kształtowanie umiejętności
panowania działań, wykonywania działań w określony sposób, koncentracji i
prawności manualnej, a także elastyczności i szukania nowych rozwiązań. Tu z
pomocą przychodzą nam zabawy z wszelkiego rodzaju puzzlami, klockami, masami, a
takie produktami z naszej kuchni. Zwłaszcza, kiedy musimy dostarczyć naszym
dzieciom różnych bodźców. Proces twórczy warto śledzić, znaleźć w domu
przestrzeń do wystawiania prac, aby budować wiarę dziecka we własne umiejętności.
Jeśli potrzebujecie inspiracji to tworzenia
prac to warto sięgnąć po dwie publikacje z Wydawnictwa Jedność: „Moje rączki to
potrafią” oraz „Plastusiowi przyjaciele”, którzy zaskoczą zarówno rodziców,
nauczycieli, jak i dzieci pięknymi pomysłami, prostotą prac i niesamowitą ilością
możliwości tworzenia z prostych materiałów. Zrobione przez dzieci zabawki
doskonale sprawdzą się jako narzędzia logopedyczne.
Ćwiczenie rączek w czasie
tworzenia pomoże rozwijać ich mięśnie i przygotować do nauki pisania, aby nie
była ona taka trudna i żmudna. Same plusy, a cena książek naprawdę bardzo
przystępna. Do tego pobudzona nimi wyobraźnia pozwoli naszej pociesze błyszczeć
na lekcjach plastyki, a wyćwiczona koncentracja sprawi, że żadne zajęcia z
matematyki nie będą im straszne. Tym bardziej, że będą miały wyćwiczone przekonanie,
że pewne rzeczy należy robić powoli i cierpliwe w określonej kolejności, ale
czasami warto nieco poeksperymentować.
Teraz zajrzymy do książki „Moje książki to
potrafią”. Znajdziecie tu przede wszystkim wiele pomysłów na tworzenie
wyklejanek zwierząt i różnego rodzaju przedmiotów z ryżu, kaszy kuskus, grochu,
pestek dyni, fasoli, zielonego groszku, soczewicy, pieprzu, różnego rodzaju
nasionek, trawek i wielu, wielu innych rzeczy, które bez problemu znajdziecie we
własnej kuchni lub na spacerze.
W książce znajdziecie podpowiedź, w jaki sposób
zrobić z dziećmi kurczaczka, mysz, rybę, ślimaka, żabę, czaplę, ważkę, lilie,
pojazdy, słońce, motyle, chmury, jeża, pszczołę, muchę, wieloryba, lisa, zebrę,
kolczyki, gąsienicę, sowę, kurę, świnię, zająca, owce, kota, lwa, pawia. Nie
zabraknie też podpowiedzieć jak stworzyć teatrzyk z ciastek, pobawić się
palcami.
Do tego są tu ćwiczenia zachęcające do wykopywania przedmiotów z kasz
(bardzo dobra zabawa sensoryczna), pomysły na proste pacynki z filcu, malowanie
bańkami mydlanymi, tworzenie zwierzątek z folii aluminiowej, dekorowanie
własnych bluzek (może warto inaczej spojrzeć na te z plamami i coś na nich
domalować?), a także portrety z dostępnych w kuchni materiałów.
Na samym
końcu są szablony ułatwiające Wam życie. Możecie je albo odrysować albo
kserować lub skanować i dawać dzieciom do zabawy. Z czasem Wasze pociechy będą
mogły wykorzystywać je do tworzenia samodzielnych rysunków szablonów będących
podstawą tworzenia. Dziecięce prace bardzo dobrze sprawdzą się jako dekoracja
dziecięcego pokoju. Pozwolą ożywić otoczenie. Taka pokojowa wystawa zachęci
naszą pociechę do tworzenia kolejnych prac.
Jeśli ściany już oblepiliście zwierzątkami wyklejonymi
przez dzieci to przyszedł czas na zapełnianie regałów plastelinowymi figurkami.
Tu z pomocą przyjdzie Wam „Plastusiowi przyjaciele. Fajne pomysły na zwierzątka
z plasteliny”. W książce znajdziecie bardzo proste wskazówki jak krok po kroku zrobić
zwierzęta z plasteliny. Pomysły i sposób wykonania na pewno zaskoczy nie tylko Wasze
dzieci, ale każdego dorosłego, który odkryje, że klejenie z plasteliny może być
łatwe oraz przyjemne. W wykonywaniu kolejnych bohaterów ważny będzie dobór właściwej
masy. Na pewno nie sprawdzą się tu ciastoliny i masy piankowe, ponieważ są zbyt
lejące.
U nas idealnie sprawdziły się te z wyższej półki, które są dość twarde,
ale łatwo je rozrabiać, ponieważ pod wpływem ciepła dłoni stają się bardziej
plastyczne. Poznamy też kilka ważnych, prostych i niedrogich narzędzi, które na
pewno znajdziecie w zestawach z ciastoliną lub znajdziecie w swoim domu. Autora
podpowiada też w jaki sposób zacząć pracę z plasteliną, jak ćwiczyć dłonie,
jakie podstawowe umiejętności musi posiadać dziecko oraz w jaki sposób utrwalać
elementy, aby nie kleiły się do rąk i nie rozpadały. Kiedy dobędziemy tę podstawową
wiedzę możemy śmiało przystąpić do dzieła. A robić będzie naprawdę co, bo
pomysłów wiele: od kurek, przez żyrafy, słonie, krokodyle po gęsi.
Dla
ułatwienia pracy całość podzielono na trzy części. W pierwszej znajdziemy zwierzęta
wodne, w drugiej zabawne, posiadające ludzkie cechy, a w trzeciej znane z życia
wiejskiego. Są tu takie proste pomysły jak ślimak i skomplikowane jak różnego
rodzaju ptaki.
My jesteśmy zachwycone obiema książkami. Już
troszkę próbowałyśmy kleić, poszukiwałyśmy idealnych materiałów i wiemy, że w
przypadku drugiej publikacji w grę wchodzi tylko i wyłącznie plastelina lub
modelina. Ta ostatnia jednak wymaga pieczenia. Jeszcze musimy sprawdzić, czy da
się pracować z masą solną, ponieważ to urozmaiciłoby nam pracę o malowanie. Na
razie jednak pozostaniemy przy plastelinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz