Agata Widzowska, Psierociniec.
Niepiesek, il. Marta Krzywicka, Warszawa „Wilga” 2018
„Niepiesek” to już trzeci tom „Psierocińca” Agaty
Widzowskiej, pisarki, która najbardziej kojarzy się wszystkim z opowieściami o
niezwykłych koniach, zmianie stosunku do życia, prawdziwej przyjaźni.
Otwierający serię „Koń na receptę” pozwala czytelnikom na oswojenie się w takimi
ważnymi tematami jak niepełnosprawność, bieda, odpowiedzialność, pracowitość,
uczynność, tolerancja, przemoc, niesprawiedliwość, eutanazja. Skierowane do
młodzieży lektury doskonale sprawdzają się w przypadku posiadających dużą
koncentrację przedszkolaków. Tym razem jednak nie będę Wam opowiadała o kolejnej
książce o koniach tylko o niezwykłych psach i jeszcze dziwniejszym schronisku,
w którym życie może i nie jest łatwe, ponieważ każdy ze zwierzaków marzy o
własnym właścicielu do kochania, ale na pewno mają się tam dobrze, czyli nie są
zaniedbane i głodne. Czworonogi czekają tylko na kogoś, kto odwiedzi „Psierociniec”
i się w jednym z nich zakocha. Cechą wyróżniającą to miejsce od innych
podobnych jest to, że mieszka w nim psi poeta potrafiący swoimi wierszami
pomagać zwierzętom. Z tego powodu i tym razem odegra ważną rolę.
W trzecim tomie „Psierocińca” poznajemy Niepieska, który
trafił do ludzkiej rodziny jeszcze, kiedy był bardzo mały i potrzebował mleka
oraz opieki mamy. I w ten sposób stał się synem kotki mającej w tym czasie własne
dzieci. Wychowanie w kociej rodzinie sprawia, że nasz bohater zamiast szczekać miauczy. To oczywiście staje
się pretekstem do kpin i prześladowania go przez bandę bezdomnych psów co jakiś
borykających się z przygarnianiem ich przez złych ludzi, którzy wcale nie chcą
im pomóc tylko wykorzystać predyspozycje poszczególnych ras.
Prześladowany i wyśmiewany Niepiesek postanawia
całemu światu udowodnić, że niezły z niego bohater. Z tego powodu robi plany
podróży w kosmos. Udaje mu się nawet skonstruować napęd do rakiety i włączyć
sporo zwierząt do pomocy. Szybko okazuje się, że plany planami, ale pewnych
rzeczy nie przemyślał i zamiast w kosmos leci na drzewo. Cudem ocalały szykuje
się do kolejnego podboju ludzkich i zwierzęcych serc. Jednak przez swoją zbyt
dużą łatwowierność pomaga złodziejowi. Wydaje się, że zła passa prześladuje
naszego bohatera. Kiedy już jest załamany kolejną nieudaną próbą zabłyśnięcia i
ściągnięciem kłopotów na siebie następuje przełom: ktoś ma gorzej od niego.
Jego główny prześladowca, przywódca podwórkowej bandy trafia w ręce myśliwych,
którym ma pomóc w polowaniu. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że zmuszony
do służby Hultaj boi się strzałów, a tych na łowach nie zabraknie. Niepiesek z
pomocą przyjaciół i członków Gangu Niuchaczy ruszy na pomoc.
Agata Widzowska po raz kolejny w swojej książce
porusza takie ważne tematy jak samopoznanie, akceptacja, niepełnosprawność,
odmienność, wybaczenie, otwartość, zrozumienie. Za pomocą zwierzęcych bohaterów
pokazuje, że wszyscy są ważni.
Jestem miłośniczką książek Agaty Widzowskiej. We wszystkich
możemy odnaleźć dojrzałe podejście do naszego otoczenia, traktowania istot
słabszych i bezbronnych z empatią, szukania dla nich najlepszych rozwiązań, ale
też i dbanie o własne potrzeby duchowe. Tak właśnie jest we wszystkich tomach
"Psierocińca” pouczającego nas, że wiele problemów można rozwiązać bez
ruszania w świat czy robienia rzeczy niezwykłych, ponieważ zależą od naszego
nastawienia.
"Pierocieniec" to książki o bardzo ładnej
szacie graficznej i stworzone do młodszych czytelników niż odbiorcy
wcześniejszych książek autorki. Dzieci znajdą w niej piękne ilustracje psów w
otoczce przyciągających oko barw. Lekturę tę polecam wszystkim przedszkolakom
oraz uczniom nauczania początkowego.
Polecam również:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz