Joanna Papuzińska, Złota Panna. Legenda o Złotej Kaczce. Czytam sobie. Poziom 2, il. Katarzyna Bajerowicz,
Warszawa „Egmont” 2018
Wasze pociechy potrafią już nie tylko literować, ale
i czytać? Pora na książki nieco rozbudowane, ale nie za długie, wzbogacone pięknymi
ilustracjami, zabierającymi w magiczny świat baśni, legend i wielu innych
gatunków literackich, realistycznych wydarzeń, zaskakujących przygód i
utwierdzających nasze pociechy, że warto czytać, rozwijać swoją wyobraźnię,
ćwiczyć trudną i bardzo ważną sztukę samodzielnego czytania. Dzięki serii „Czytam
sobie” wydawanej przez Egmont młodzi czytelnicy odkryją, że wchodzenie w świat
książek to podróż do innego wymiaru, bardzo wygodne i tanie podróże po wyobraźni.
Taka właśnie jest opowieść Joanny Papuzińskiej „Złota Panna. Legenda o Złotej Kaczce”.
Pisarka zabiera nas do Warszawy, po której oprowadza nas Ludka. Poza Wisłą,
Syrenką, fontannami, poznajemy też ulicę Tamkę: dowiadujemy się skąd wzięła się
jej nazwa, jaką kryje tajemnicę i razem z dziewczynką udajemy się w świat
legendy o Złotej Kaczce. Ludka na własnej skórze doświadcza jak to jest mieć
worek złotych monet i musieć je wydać. Wydaje się, że nie ma w tym nic
trudnego. Kolejne godziny pozwalają jej zrozumieć, że jednak zadanie ją przerasta.
Tym bardziej, że może wydawać je tylko i wyłącznie na siebie.
Joanna Papuzińska w interesujący sposób przetwarza i
uwspółcześnia warszawską legendę dostosowując do współczesnych realiów,
pokazując czytelnikom, że jest ona ciągle żywa. Zachęca także do osobistego
przezywania przeczytanych książek, próby obserwowania otoczenia, wplatania w
nie książkowe fabuły. Do tego lektura zawiera pouczające zakończenie, ale bez
moralizacji, ponieważ bohaterka sama wybiera, co jest dla niej dobre. Pisarka
kreśli nam wizerunek ciekawej świata uczennicy, która nie boi się mieć własnego
zdania.
Całość dopełniają proste ilustracje Katarzyny
Bajerowicz: z jednej strony ilustracjach z rosyjskich baśni i dziecięcych
rysunkach, a z drugiej jest w nich prostota, dbałość i humor z disneyowskich produkcji.
Taki miszmasz sprawia, że ilustracje są niepowtarzalne, zaczarowują czytelników
i skutecznie przyciągają ich uwagę. Proste zdania, duża czcionka, niewielka
ilość tekstu sprawią, że czytanie naszym pociecho nie sprawi trudności i
zachęci do sięgania po kolejne książki, odkrywanie kolejnych gatunków. Użyte
słowa mają różnorodny poziom trudności, dzięki czemu możemy wprowadzać do
dziecięcego słownika nowe pojęcia, uczyć czytania bardziej rozbudowanych słów.
Wielkim plusem jest podążanie za szerokim słownictwem. O ile zdania „Ala ma
kota” mogły przekonywać dzieci do nauki jeszcze kilkanaście lat temu teraz
autorzy książek, które muszą wspierać naukę czytania muszą dostarczać
czytelnikom urozmaicone teksty pełne przygód, szybkiej akcji i niespodziewanych
zwrotów wydarzeń i tak jest właśnie z książkami z serii „Czytam sobie”: poza
prostotą dużo się dzieje, przemycana jest dzieciom wiedza, przekazywane
ciekawostki. Nauka literowania z takimi książkami nie musi być nudna.
„Złota Panna” doskonale sprawdzi się również jako
książka do czytania przedszkolakom. Polecam wszystkim dzieciom uczącym się
czytać. Do opowieści dołączono kilka naklejek oraz dyplom do własnoręcznego
uzupełnienia, co jest świetnym elementem motywacyjnym.
Książka należy do serii „Czytam sobie” wydawanych
przez Egmont. W czytankach należących do tej serii znajdziemy lektury o trzech
stopniach trudności dla dzieci uczących się samodzielnie czytać. W pierwszym
poziomie młodzi czytelnicy uczą się składać słowa, czytać podstawowe głoski. Książki
zawierają niedługie, proste i jednocześnie bardzo interesujące historie, które
możemy zaliczyć do różnych gatunków. W poziomie drugim młodzi czytelnicy zajdą
nieco bardziej rozbudowane opowieści zachęcające do czytania większej liczny
słów. Trzeci poziom wprowadza w świat zaawansowanego czytania. W tych
książeczkach pojawi się także alfabetyczny słowik trudniejszych wyrazów.
Wielkim plusem wszystkich czytanek z tej serii jest interesująca fabuła,
różnorodność gatunków literackich, duża czcionka oraz interesujące ilustracje,
bez których trudno zachęcić młodych czytelników do wchodzenia w świat książek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz