Małgorzata Garkowska, Czego nie powiedziałam, Poznań „Zysk i S-ka” 2018
Podejmowanie decyzji za innych to branie
odpowiedzialności za ich los. Czasami wydaje nam się, że mamy słuszność każąc,
nakazując, czy przymuszając innych do podjęcia konkretnych decyzji. Nie zdajemy
sobie jednak sprawy z konsekwencji owych wyborów. Na szczęście to nie my musimy
się z nimi borykać, ale osoba, którą udało nam się namówić czy to siłą
autorytetu czy rozporządzeniem prawnym. Taka sytuacja w najlepszej sytuacji
prowadzi do niezdrowych relacji między ludźmi, a w najgorszym do zerwania
wszelkich kontaktów. Nawet, kiedy są to nasze dzieci, a my cały czas byliśmy
przykładnymi rodzicami.
O takiej trudnej relacji jest książka
Małgorzaty Garkowskiej „Czego nie powiedziałam”. Około dwudziestopięcioletnia
Emilia miała mało okazji, aby w swoim życiu podejmować samodzielne decyzje.
Zwykle decydowała za nią mama, później ojczym, a następnie partner. Wszyscy
chcieli, by jej życie wyglądało tak jak oni tego chcą. To poniekąd sprawiło, że
Emilia nie potrafi otwarcie mówić o swoich potrzebach, pragnieniach i…
mankamentach. Kiedy poznajemy bohaterkę znajduje się ona na rozstaju życiowych
dróg. Przyjeżdża do niej matka, która chce, aby jej córka pojechała do szpitala
do ojczyma, z którym nie rozmawia już sześć lat. Nie może wybaczyć mu tego jak
bardzo jego decyzja wpłynęła na całe jej dalsze życie. Później przeskakujemy
troszkę w przeszłość i wchodzimy w jej idealne życie, w którym Emilia bardzo chciałaby dalej
zmierzać ze swoim idealnym partnerem chorobliwie pragnącym dziecka i z tego
powodu zmuszającym ją do przestrzegania rygorystycznej diety. Kolejne próby zajścia
w ciążę nie przynoszą efektu, a Emi ma wrażenie, że miłość będzie trwała pod
warunkiem, że urodzi swojemu ukochanemu dziecko. To z kolei przyczynia się do
rozmyślań o licealnej miłości, dawnych doświadczeniach, największym zawodzie
miłosnym jej życia.
Jako beztroska i szczęśliwa nastolatka z
dobrego domu mająca kochającą i opiekuńczą rodzinę dziewczyna przeżywa swoje
pierwsze zauroczenie, a może i miłość. Uczucie jest bardzo silne i bohaterka
jest w stanie zrobić wszystko dla swojego chłopaka, aby tylko był z nią. Ta sama
niezdrowa sytuacja pojawia się w jej aktualnym związku. Gotowa na wszystko kobieta
nie mówi o swoich potrzebach i nie jest gotowa na szczerość, bo wie, że wcale
nieprzypadkowo nie może zajść w ciążę. Widmo nastoletniego nieudanego związku
ciągle będzie do niej powracało, a wszystko przez to, że bohaterzy mieszkają w
jednym mieście i w ciągu kilku lat nawet w metropolii nie sposób nie natknąć
się na siebie. Emi jednak pilnuje swoich ścieżek, aby nie przecięły się z tymi dawnego
chłopaka dziewczyny, dla której ją rzucił.
Zapomnieć nie pomagają jej usłużni dawni znajomi…
„Czego nie powiedziałam” Małgorzaty Garkowskiej
porusza wiele ważnych tematów, wśród których najważniejszym jest podejmowanie
jakiejkolwiek decyzji za innych, układanie im życia. Drugim jest stawianie
warunków trwania związku. Mężczyzna jest tu tym, którzy bierze, cieszy się
życiem, może pozwolić sobie na dwuznaczne sytuacje i pozwalać na płynącą ze
wszystkich stron opiekę, a kobieta powinna ciągle zabiegać, aby być lepsza w
dogadzaniu oraz uszczęśliwianiu od innych. Jeśli partnerka spełni wszystkie
warunki może liczyć na bukiet kwiatów, śniadanie do łóżka, a nawet zaręczyny.
Do tego Emi pochodząca z wyemancypowanej rodziny (matka ciągle na kongresach i
konferencjach na pewno nie była kurą domową) ma dziwną potrzebę zmieniania się
w służącą zajmującą się całym domem, gotującą obiad i czekającą w idealnej bieliźnie
na swojego ukochanego, który może łaskawie zjawić się w domu, ale w towarzystwie
kumpli z pracy. W powieści Garkowskiej mamy silnie zarysowany Gender, a przez
to podział obowiązków na damskie i męskie wydają się bohaterom naturalne.
Przekraczanie ich przez mężczyznę jest tu postrzegane przez bohaterkę jako
pomaganie jej.
W bardzo prostej historii Małgorzata Garkowska
porusza ważne społecznie problemy. Spotkamy się tu z przemocą psychiczną, odpowiedzialnością,
aborcją, żałobą, żalem, zdradą, oszustwem, złością, miłością, przebaczeniem i
wieloma innymi wypełniającymi ludzkie życie. Losy bohaterki prowadzone są w
kierunku możliwie jak najlepszego zakończenia, które ze względu na wcześniejsze
wydarzenia nie może być idealne.
Tytuł doskonale oddaje to, co możemy znaleźć we
wnętrzu książki: przemilczenia zachęcające bliskich jej mężczyzn do
podejmowania decyzji decydujących o jej losie. Nastoletnie przemilczenie problemu
kończy się problemem na całe życie. „Czego nie powiedziałam” Małgorzaty
Garkowskiej adresowana jest do czytelników w średnim wieku, ale moim zdaniem to
również idealna lektura do przegadania z młodzieżą. Znajdziemy w niej wiele
tematów na lekcje etyki, tematy, które trzeba poruszać w szkołach, wśród
rodziców pragnących, aby ich dzieci były lepszymi, bardziej asertywnymi i
odpowiedzialnymi ludźmi uczącymi się współpracy i doceniania każdego.
Dziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńMocna i ciekawa książka - dużo mówi o człowieku, porodzie i generalnie życiu.
OdpowiedzUsuń