Dzieci są z natury ciekawskie. Wszystko, co nas otacza może stać się obiektem zainteresowania. To naturalne dążenie do poznawania świata warto rozwijać sięgając po lektury pozwalające poznać i zrozumieć elementy codzienności. Do takich na pewno należą wszelakie pojazdy. Ilu z Was spotkało się z pytaniem: Co to?, a później szeregiem następujących: A po co? A co w nim jest? Tu z pomocą przyjdzie Wam książka Artura Nowackiego „Pojazdy” z serii „Co jest w środku?”.
Rysownik oprowadza młodych odkrywców po ambulansie, wozie strażackim, food trucku,
radiowozie, żaglówce, helikopterze pogotowia górskiego, wozie reporterskim,
śmieciarce, pojeździe serwisu domowego, pontonie ratowniczym, kamperze, ciężarówce
pomocy drogowej, book trucku i samolocie. Każdy pojazd staje się pretekstem do pokazania
wszelkiego niezbędnego sprzętu, zaprezentowania strojów osób w nich pracujących,
poznania pomocy, z jakich korzystają.
Ilustratora pewnie kojarzycie z książek z serii „Opowiem ci, mamo”. Tematyka
wszystkich krąży wokół pojazdów, bo są opowieści i zajęciach pojazdów,
dwukołowych pojazdach, pociągach, statkach, samolotach, autach. W tej tematyce
mieści się również „Rok na placu budowy”. Każda z tych publikacji przybliżała sposób
wykorzystania określonych pojazdów do różnych zajęć. Tym razem zagłębiamy się w
temat i poza uświadamianiem sobie niesamowitego zróżnicowania w środkach transportu
mamy jeszcze okazję pobuszować w ich wyposażeniu, poznać nazwy sprzętu,
przyjrzeć się strojom osób w nich pracujących.
W tej książce przede wszystkim najważniejsza jest ilustracja, bo cała składa
się z rysunków. W naszym domu kreska Artura Nowickiego zdecydowanie przyciąga.
Czy to w formie książek dla młodszych o pojazdach czy dla starszych w serii „Ale
historia”. W przypadku książki o pojazdach mamy tu całe mnóstwo ilustracji,
które pozwolą rozbudować słownik osobisty dziecka, poznać różnorodne przedmioty
i ćwiczyć spostrzegawczość oraz koncentrację w czasie wyszukiwania określonych
rzeczy. Mnogość elementów sprawia, że dziecko się nie nudzi. Wędruje od
przedmiotu do przedmiotu, przygląda im się, poznaje nazwy, może podpytać
rodziców o przeznaczenie tych rzeczy, a kiedy nie znamy odpowiedzi na pewno możemy
wspólnie zaleźć w internecie i w ten sposób pokazać dziecku, że jeśli się
czegoś nie wie to zawsze można poszukać informacji.
„Pojazdy” to nie tylko książka o środkach transportu, ale też o różnych
zawodach i zajęciach ludzi. Przyjrzymy się medykom, sprzedawcom, policjantom,
ale też zobaczymy jak miło można spędzać czas na łonie natury, co potrzebne
jest, aby nasze otoczenie było ładniejsze i czystsze. Wszystko pięknie
rozrysowane.
Całość dopełniają solidne kartonowe strony i piękne kolory, dzięki czemu
książka nie zniszczy się szybki i skutecznie będzie przyciągała uwagę dziecka.
Jest to jedna z tych publikacji, którą zdecydowanie można wykorzystać w
terapii. Ogrom przedmiotów daje nam duże pole do popisu. Niektóre nazwy są
naprawdę trudne do wymówienia, a inne łatwiejsze, dzięki czemu będzie pomocą
dla dzieci z różnym poziomem trudności. Stworzenie kart z ilustracjami
przedmiotów lub wykorzystanie zdjęć pozwoli na rozwinięcie myślenia globalnego.
Zdecydowanie polecam jako pomoc w poszerzaniu słownictwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz