Jane Austen to jedna z tych angielskich pisarek, które większość osób kojarzy choćby z „Dumy i uprzedzenia”. Jej powieści przenoszą czytelników do XIX wieku i pozwalają przyjrzeć się życiu klasy wyższej. Stworzone przez autorkę powieści były bardzo aktualne w czasach, w których żyła, opisywała otoczenie jej znane. Losy bohaterek toczyły się wokół dylematów, które były dla ówczesnych kobiet bardzo ważne, ponieważ prawnie były częścią majątku opiekuna. Samo podejmowanie decyzji o zamążpójściu było decyzją niesamowicie ważną ze względu na to, że od statusu męża zależała pozycja przedstawicielki płci pięknej. Same nic nie znaczyły. Dylematy związane z koniecznością wybrania dobrej partii lub kierowaniem się sercem sprawiły, że jej książki ceniono i polecano. I z tego powodu pisarka bardzo szybko zyskała sławę. Świadoma tego, że jej mały posag nie daje szans na dobre zamążpójście pozostała pod opieką ojca. Zadebiutowała po jego śmierci, kiedy miała około 35 lat. Początkowo pisała pod pseudonimem. W bardzo krótkim czasie wydała kilka powieści. Zmarła mając 41 lat. „Perswazje” jest jej ostatnią powieścią zawierającą z jednej strony portret szlachty angielskiej, a z drugiej romans. Mamy tu pierwszy krok w stronę powieści psychologicznej.
Główną bohaterką jest dwudziestosiedmioletnia Anna Elliot, którą rodzina osiem
lat wcześniej namówiła do zerwania zaręczyn z nieodpowiednim dla niej
kandydatem. Zdaniem jej ojca ukochany był zbyt biedny. Świetnie zapowiadający się, ale pozbawiony materialnego
zabezpieczenia bytu kapitan Fryderyk Wentworthem szybko awansował i wzbogacił
się. Mimo upływu czasu oraz nadarzających się okazji Anna Elliott nie wychodzi
za mąż. Jest wierna swojej pierwszej miłości. Ajciec panienki, Sir Walter
Elliot pokazany jest jako nadzwyczaj próżny, niepotrafiący gospodarować majątkiem,
robiący wszystko na pokaz. Podobne podejście do świata ma siostra Anny, czyli
najstarsza córka Waltera, Elżbieta. Do tego poznamy Williama Waltera Elliota
będącego spadkobiercą tytułu po wuju oraz majątku Kellynch Hall (majorat,
którego kobiety nie mogły dziedziczyć). Młodzieniec, podobnie jak Walter,
zadufany w sobie i nieszanujący rodziny. Na wybory Anny wpływ miała również
Lady Russell, dawna przyjaciółka matki panien.
Na początku książki poznajemy wszystkich bohaterów i dowiemy się, że Anna
Elliot mieszka w Kellynch Hall z ojcem , który jest podstarzałym, zapatrzonym w
siebie baronetem oraz ze złośliwą i zarozumiałą siostrą, Elżbietą. Anna obcując
w takim otoczeniu po zerwanych zaręczynach skazana jest na nielogicznego ojca i
egoistyczną siostrę. Okazuje się, że jej ukochany tak jak przewidywał szybko
awansował. Za to baronet popadł w wielkie długi i jest zmuszony do dzierżawy
majątku i wyprowadzki. Kellynch Hall ma
wynająć admirał Croft, którego żona jest jedyną siostrą kapitana Wentwortha, z
którym Anna zerwała zaręczyny, dlatego bohaterka boi się konfrontacji. Na
szczęście dostaje zaproszenia od najmłodszej siostry, gdzie może być pomocna
opiekując się siostrzeńcami. Liczne kontakty towarzyskie sprawią, że prędzej
czy później ich drogi się złączą. Co z tego wyniknie? Czy stara miłość
faktycznie nie rdzewieje? Czy można zapomnieć o dawnych urazach i złamanym
sercu?
„Perswazje” to powieść bardzo mocno osadzona w XIX-wiecznych realiach Wielkiej
Brytanii. Mamy też zupełnie inną stylistykę opowieści niż te obecnie nam znane.
Do tego dostajemy całe mnóstwo dylematów nam obcych, ale to nie znaczy, że nieaktualnych,
ponieważ pewnie jest sporo ludzi zmuszonych do pożegnania się z dawnym statusem
społecznym i bogactwem i niepotrafiącym tego zrobić, ponieważ uważają, że
ważniejsze jest zachowanie pozorów niż płynność finansowa. Postać barona
przypomina mi gwiazdki, które z jednej stronie żyją rozrzutnie, a z drugiej
ogłaszają upadłość konsumencką, żeby nie musieć spłacać zobowiązań finansowych.
Do tego dostajemy tu całą gamę postaci nijakich i flegmatycznych. Arystokracja
jest tu klasą pustą i nadymaną niczym rybka rozdymka. Zapatrzeni w siebie, swoje
tytuły nie chcą, aby osoby z niższych klas miały szansę na awans z powodu
talentów.
„Perswazje” to lektura uświadamiająca nam jak głupie jest kierowanie się tym,
co inni nam nakażą. Umeblowanie życia pod wpływem rad innych wcale nie sprawia,
że będziemy szczęśliwsi. Jest to opowieść o zmieniających się realiach, a przez
to konieczności samodzielniejszego podejmowania decyzji przez młode kobiety,
które posłuszeństwo mogą przepłacić samotnością.
Bardzo fajna recenzja. Dzięki.
OdpowiedzUsuń