Książki z labiryntami i łamigłówkami to publikacje, po które bardzo często sięgamy, więc zawsze tego typu nowości w naszym domu jest sporo. Zadania i zagadki są jednym ze sposobów umilania czasu naszych pociech, rozwijania ich spostrzegawczości i koncentracji, zachęcania do liczenia oraz pozwalającego na stawianie nowych wyzwań. Wszystkie te zdolności przeplatają się i uzupełniają. Spostrzegawczość jest ściśle związana z koncentracją, umiejętnością dopasowania, znalezienie wspólnych cech, czy szlaku prowadzącego do celu. Im więcej ćwiczymy tym jesteśmy w tym lepsi. Ważna jest tu też szybkość rozwiązywania zadania, a także umiejętność analizy. Można ją ćwiczyć przez wskazywanie określonych elementów na bogatych w szczegóły ilustracjach lub przy pomocy specjalnych publikacji zawierających wiele szczegółów. U nas przygoda z takimi zabawami zaczynała się od drzwi, na których każdego dnia naklejałam kolejne naklejki i córka miała za zadanie znalezienie nowej rzeczy pośród bardzo wielu. Zabawa ta dawała jej wiele satysfakcji i pozwalała mi pracować nad jej słownictwem, a kiedy przygotowywałyśmy się do spaceru w zasięgu wzroku miała wystarczająco przyciągające uwagę miejsce, po którym od przedmiotu do przedmiotu mogła wodzić palcem. To nam zdecydowanie ułatwiało ubieranie. Jednak były to tylko jedne drzwi niczym jedna strona. Po latach ciągle pozostał nam sentyment do rzeczy pomagających w odszukiwaniu szczegółów, podobnych rzeczy lub wychwytywaniu innych, niepasujących, labiryntów, łamigłówek. I właśnie z tego powodu sięgamy po wszelkiego rodzaju publikacje z tego typu zadaniami. „Labirynty i łamigłówki dla supermózgów” Alexandre’a Arlène’a i Loïca Méhée’a.
Od pierwszej strony mamy zabawę w poszukiwanie dróg, dopasowywanie rzeczy, liczenie ich, układanie, odnajdywanie szczegółów. Zadania zaczynają się od stosunkowo łatwych. Z każdą stroną poziom trudności wzrasta. Do tego różnych przedmiotów z określonej kategorii jest więcej i można zachęcić do odszukania wszystkich. Duże znaczenie ma tu też zabawa z czasem. Fajnym gadżetem do pracy jest zastosowanie stopera z alarmem. On pozwoli nam na dokładne zmierzenie czasu i przyłożenie się do efektywności pracy. Do tego wielkim plusem jest różnorodność: zarówno wyszukiwanie przedmiotów określonej kategorii, jak i tych, które zniknęły, uzupełnienie miejsc pustych, labirynty, cienie, zbiory, ciągi logiczne oraz czasowe, liczenie przedmiotów, sumowanie ich. Na końcu znajdziemy odpowiedzi, dzięki czemu będzie to świetna pomoc przy stosowaniu metody Montessori: dziecko samo może kontrolować własne postępy, weryfikować prawidłowość rozwiązania.
Ilustracje są różnorodne, dzięki czemu
odnosimy wrażenie dużego zróżnicowania Są to ciekawe rysunki zwierząt, roślin i
przedmiotów. Jedne proste, inne fantazyjne. Po takie książki warto sięgać z kilku powodów. Pierwszym jest pokazanie
naszym pociechom, że zabawy z lekturami to bardzo przyjemna przygoda. Kolejnym
trenowanie koncentracji i spostrzegawczości, a także logicznego myślenia
pociechy w czasie wyszukiwania szczegółów, wzbogacanie słownictwa, poszerzanie
wiedzy. Książki bez tekstu aż proszą się o to, by samodzielnie wymyślić
przygody bohaterów, co powoli na wielogodzinne ćwiczenie dziecięcych
umiejętności językowych oraz kreatywności. Proste ilustracje wykorzystujące
podstawowe kolory oraz nieskomplikowane elementy będą doskonałą inspiracją do
tworzenia własnych niepowtarzalnych rysunków. Do tego mamy tu świetną zabawę z
matematyką. Dziecko rozwiązując zagadki nawet się nie spostrzeże, ile ważnych i
prostych ćwiczeń wykonuje, jak wiele umiejętności ćwiczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz