Jean-François Lyotard, Postmodernizm dla dzieci. Korespondencja 1982-1985, tł. Jacek Migasiński, Warszawa 1998.
Książeczkę
Lyotarda czyta się naprawdę bardzo przyjemnie. Łatwość i obrazowość
przekazu wynika zapewne z założeń autora kierującego swoje przemyślenia
do osób nieobytych z doktrynami filozoficznymi, jednak pozostawia po
sobie głębszą refleksją „niedziecięcą" nad przemianami i miejscem
człowieka.
Jean-François Lyotard, Dopisek w sprawie narracji, [w:] tenże, Postmodernizm dla dzieci. Korespondencja 1982-1985, tł. Jacek Migasiński, Warszawa 1998, s. 29-34.
Narracje
postmodernistyczne naznaczyły nowoczesność i związane z nią opowieści o
postępie, bogaceniu się ludzkości. Narracje te mają na celu
uprawomocnienie instytucji i praktyk społeczno-politycznych, systemów
prawa, etycznych i sposobów myślenia. Źródła swojej prawdziwości
poszukują w mającej nadejść przyszłości. Jest to projekt, który zdaniem
Habermasa nie został dokończony i należy go ponownie podjąć. Lyotard
twierdzi, że ów projekt został zniszczony przez wypaczenie postępu.
Odejściem od nowoczesnego projektu postępu były wojny i działania z nimi
związane. Narracja ponowoczesna nie ma już w sobie postępu. Rozwój
techniki, nauk został obrócony przeciwko człowiekowi, co podważyło
wiarygodność wielkich narracji. Opowieści fizyka i historyka o
przeszłości poddawane są tym samym prawom, chociaż nie zgłaszają
roszczeń do bycia wypowiedzią narracyjną. W takiej sytuacji małe
narracje postrzegane są jako te, które są w stanie uniknąć sprzeczności.
Jest to jednak błąd ponieważ proza ludowa opiera się na wzajemnie
wykluczających się prawdach („Jaki ojciec, taki syn" i „Gdzie skąpy
ojciec, tam syn rozrzutny"), czego nie dostrzegano w romantyzmie.
Ponowoczesność jest kresem ludu i jego prawd. Nauka staje
stechnologizowana, oddalona od humanizmu. Nowoczesny człowiek miał być
panem przyrody i nauki, ale stał się ofiarą własnego postępu, w którym
upada ideał panowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz