Nastja
Holtfreter, Kolorowy las. Co tu nie pasuje?, tł. Magdalena Majewska, Warszawa „Nasza
Księgarnia” 2018
Nastja
Holtfreter, Kolorowe morze. Co tu nie pasuje?, tł. Magdalena Majewska, Warszawa „Nasza
Księgarnia” 2018
Kształtowanie nawyków czytelniczych od pierwszych
chwil życia jest dla rozwoju dziecka bardzo ważne. W pierwszych miesiącach
możemy podczas usypiania czytać dziecku dosłownie wszystko (oczywiście bez wulgaryzmów
i opisów przemocy). Kolejny etap zaczyna się od trzeciego miesiąca życia, kiedy
dziecko samodzielnie chwyta przedmioty. Możemy wówczas wesprzeć się
książeczkami materialnymi i ceratowymi. Ważne by były dostosowane do możliwości
poznawczych dziecka, zawierały estetyczne ilustracje i były wytrzymałe na
gryzienie, moczenie (będą towarzyszyły w czasie ząbkowania, kąpieli,
ślinienia). Kontakt z pierwszymi czytankami to głównie zabawa na obrazkach
rozwijająca koordynację wzrokowo-ruchową i kreatywność. Ważne, aby ilustracje
były proste, posiadały zróżnicowane kolory, wyraźne kontury i pozwalały
wzbogacić słownictwo oraz zachęcały do wydawania pierwszych odgłosów. Kolejny
etap zaczyna się, kiedy dziecko potrafi już siedzieć. Warto wtedy sięgnąć po
proste książki kartonowe. Ważne, aby zawarte w nich ilustracje nie były zbyt
rozbudowane i aby każda posiadała różnorodne rysunki tych samych rzeczy,
ponieważ to pozwala rozwijać myślenie globalne. Do tego powinna zachęcać dzieci
do aktywności.
„Co tu nie pasuje?” to seria książeczek dla dzieci
siedzących, czyli od kilkumiesięcznych do takich w wieku przedszkolnym oraz
dla starszych do terapii. Do naszego domu trafiły dwie publikacje: „Kolorowe morze” i „Kolorowy
las”. Obie wyglądają podobnie, ale zawierają odmienne treści, pozwalają na podobne
ćwiczenia, ale na innym materiale oraz zawierają inny zasób słów. Obie są miłe
w dotyku. Solidne, kartonowe, lekko matowe kartki są estetyczne i trwałe. Każda
strona zawiera jedno zadanie z kilkoma przedmiotami, które pozwalają na
różnorodne wykorzystanie.
Możemy zacząć zabawę od oglądania poszczególnych
stron. Później opowiadać dziecku, co widzimy na ilustracji, opisywać wygląd
poszczególnych elementów, liczyć, nazywać wzory, a następnie przejść do
poważniejszego czytania, czyli rozwiązywania zadań ćwiczących spostrzegawczość
oraz poszerzającego słownictwo. Większość zadań będzie wymagała obserwacji
otoczenia i wyciągania wniosków, np. w przypadku ćwiczenia zawierającego
pytanie o to, która mewa odlatuje. Takie zadanie wymaga od dziecka posiadania
wiedzy, jak wygląda ptak latający.
Zabawa z książkami dla najmłodszych pozwala nie tylko
oswoić dzieci z książkami, ale i pomaga budować z dzieckiem więź, rozwijanie
zachowań społecznych, nawiązywania kontaktu wzrokowego w czasie opowiadania (jeśli
około roku podczas opowiadania dziecko nie nawiązuje kontaktu wzrokowego należy
na wszelki wypadek udać się do specjalisty). Samodzielne opowiadanie pozwala
nam rejestrować, kiedy dziecko się nudzi, boi i po prostu zmienić zabawę lub
nieci inaczej opowiedzieć historię.
My kolejne strony wykorzystujemy do
opowiedzenia przygody z dzieckiem w roli głównej. Nurkująca czy idąca przez las
córka napotka kolejne zwierzęta. Taka swobodna opowieść z wykorzystaniem
prostych i przyciągających dziecięcą uwagę ilustracji sprawia, że dziecko chce
słuchać więcej i tworzyć własne opowieści. Dzięki temu pomagamy naszej pociesze
rozwijać umiejętności językowe oraz twórcze podejście.
„Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze?!” – słyszycie po kolejnym
zakończeniu lektury? Dzieci wszystko dopiero poznają, więc to, co dla nas jest
nudne je ciągle fascynuje i muszą kilka czy nawet kilkanaście razy zobaczyć te
same ilustracje, usłyszeć tę samą historię, rozwiązać ten sam rebus. Nudne? Nie
dla dziecka. Dopóki bawi je rozwiązywanie pewnych zadań musimy cierpliwie (i
najlepiej z entuzjazmem) towarzyszyć mu oraz ukradkowo podsuwać kolejne, nieco
trudniejsze zadania.
Czytać należy tak często jak to tylko możliwe.
Oczywiście nic na siłę. Należy dostarczać różnorodne książeczki: z możliwością
zanurkowania w kąpieli, zakopania w piaskownicy, przyklejania, przekładania,
dotykanie różnych elementów. Obok kartonowych w bibliotece malucha muszą być
lektury ceratowe, materialne, drewniane, plastikowe, grające, opowiadające,
sylikonowe. Wybór na rynku wydawniczo-zabawkowym jest naprawdę bardzo szeroki. „Co
tu nie pasuje?” to kartonowe publikacje, które bez problemu zmieszczą się w
torebce i pomogą dziecku zagospodarować czas, wyciszyć się.
Dokładnie, książki wspaniale radzą sobie z wyciszeniem dziecka i to nawet tych zazwyczaj nadpobudliwych. Naprawdę wspaniała rzecz, a do tej serii również ja przysiądę! ;)
OdpowiedzUsuń